eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Wyrzuciłem byłą dziewczynę z domu i mam problem z OC :)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 52

  • 11. Data: 2007-08-26 19:55:40
    Temat: Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z domu i mam problem z OC :)
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Jotte wrote:
    > W wiadomości news:fasi5e$mb2$1@nemesis.news.tpi.pl Katanka
    > <k...@i...pl> pisze:
    >
    >> Nie wiem co robić, pomóżcie :(
    >> Jestem właścicielem autka w 10%, a moja była dziewczyna ma 90%. Nie
    >> mieszka u mnie już pół roku, gdy ją wywaliłem z domu, jednak to ja
    >> opłacałem OC (było na mnie, gdyż miałem większe zniżki). OC jest do 9
    >> września 2007 opłacone w PZU. Nie chcę płacić więcej tego OC, gdyż jak
    >> ona walnie autem (a jeździ bardzo źle), to potrącą z mojego i będę miał
    >> po zniżkasz na swoje auto. No ale PZU powiedziało, że trzeba udać się
    >> do nich we dwoje i tylko dwie osoby mogą wypowiedzieć to OC. Ja nie
    >> mogę nie zapałcić, gdyż umowa automatycznie się przedłuża na kolejny
    >> rok, chyba, ze oboje przyjedziemy i wypowiemy tą umowę. No ale
    >> oczywiście mojej byłej pasuje taka sytuacja i powiedziała, że
    >> dobrowolnie nie stawi się w PZU i nic nie będzie wypowiadać. Jak jestem
    >> mało przezorny powiedziała, to mam płacic OC w jej samochodzie (w 90%
    >> jej). Co robić ? Jak wybrnąć z tej sytuacji ? Powiedzcie bo mnie szlag
    >> trafia gdy wiem że bezradny jestem :) pozdrawiam,
    >
    > http://www.poradaprawna.pl/index_pytania.php?co=pozy
    cja&id=25457
    >

    No, pech polega na tych, że zrzeczenie sie musi być na czyjąś rzecz, a
    nie donikąd.


  • 12. Data: 2007-08-26 19:57:03
    Temat: Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z domu i mam problem z OC :)
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Katanka wrote:

    > Tego się obawiałem. Czyli ja juz do końca będę zmuszony płacić OC ? Ona
    > powiedziała, że mi nic nie podpisze i zwyczajnie mnie olewa (juz nawet nie
    > odbiera telefonów). Powiedziała, że będę płacił OC i tyle :)

    No to może sprzedaj swoje 10% udziału w samochodzie jakiemuś pierwszemu
    z brzegu człowiekowi? Może komuś z lombardu albo z firmy windykacyjnej?


  • 13. Data: 2007-08-26 20:01:59
    Temat: Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z domu i mam problem z OC :)
    Od: "Katanka" <k...@i...pl>

    o`rety wrote:

    >> pozdrawiam,
    >>
    >
    > jeśli polisa stoi tylko na ciebie (a tak piszesz) to rozwiąż umowę
    > ubezpieczenia.

    Byłem w PZU i powiedzieli, że sa potrzebne oba podpisy, gdyz auto ma 2
    właścicieli :)

    --
    Katanka
    www.MojeJamniki.pl



  • 14. Data: 2007-08-26 20:06:18
    Temat: Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z domu i mam problem z OC :)
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Jotte pisze:

    >
    > http://www.poradaprawna.pl/index_pytania.php?co=pozy
    cja&id=25457
    >

    Autor porady nie ma pojęcia o czym pisze.
    Miesza darowiznę ze zrzeczeniem się własności. Straszne ...

    --
    @2007 Johnson
    http://johnsonpl.blogspot.com/
    http://notki.com.pl/johnson
    "Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"


  • 15. Data: 2007-08-26 20:09:36
    Temat: Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z domu i mam problem z OC :)
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fasmpo$7nn$1@nemesis.news.tpi.pl Johnson
    <j...@n...pl> pisze:

    >> http://www.poradaprawna.pl/index_pytania.php?co=pozy
    cja&id=25457
    > Autor porady nie ma pojęcia o czym pisze.
    > Miesza darowiznę ze zrzeczeniem się własności. Straszne ...
    Może.
    Jak już przestaniesz dygotać z lęku, to spróbuj jakoś sensownie skorygować.

    --
    Jotte


  • 16. Data: 2007-08-26 20:13:05
    Temat: Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z domu i mam problem z OC :)
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Jotte pisze:

    > Jak już przestaniesz dygotać z lęku, to spróbuj jakoś sensownie skorygować.
    >

    A czemu miałbym korygować głupoty ?


    --
    @2007 Johnson
    http://johnsonpl.blogspot.com/
    http://notki.com.pl/johnson
    "Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"


  • 17. Data: 2007-08-26 20:16:10
    Temat: Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z domu i mam problem z OC :)
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fasmug$g68$1@atlantis.news.tpi.pl Johnson
    <j...@n...pl> pisze:

    >> Jak już przestaniesz dygotać z lęku, to spróbuj jakoś sensownie
    >> skorygować.
    > A czemu miałbym korygować głupoty ?
    Bo jak sam nie napiszesz głupot to wątkosprawcy się może przydać.
    Ty się tu wyżywasz, czy próbujesz pomóc?

    --
    Jotte


  • 18. Data: 2007-08-26 20:19:31
    Temat: Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z domu i mam problem z OC :)
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Johnson wrote:
    > Jotte pisze:
    >
    >> Jak już przestaniesz dygotać z lęku, to spróbuj jakoś sensownie
    >> skorygować.
    >>
    >
    > A czemu miałbym korygować głupoty ?
    >
    >
    W imie nauki.


  • 19. Data: 2007-08-26 20:22:01
    Temat: Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z domu i mam problem z OC :)
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Andrzej Lawa wrote:
    > Katanka wrote:
    >
    >> Tego się obawiałem. Czyli ja juz do końca będę zmuszony płacić OC ? Ona
    >> powiedziała, że mi nic nie podpisze i zwyczajnie mnie olewa (juz nawet nie
    >> odbiera telefonów). Powiedziała, że będę płacił OC i tyle :)
    >
    > No to może sprzedaj swoje 10% udziału w samochodzie jakiemuś pierwszemu
    > z brzegu człowiekowi? Może komuś z lombardu albo z firmy windykacyjnej?

    A kto to kupi.
    Ale można spróbować pod budką z piwem.
    Taką małą darowiznę sporządzić, a na piwo dać pod stołem.
    Dziewczyne szlag trafi jak będzie chciała coś z samochodem zrobić.


  • 20. Data: 2007-08-26 20:24:19
    Temat: Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z domu i mam problem z OC :)
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    witek wrote:
    > Andrzej Lawa wrote:
    >> Katanka wrote:
    >>
    >>> Tego się obawiałem. Czyli ja juz do końca będę zmuszony płacić OC ?
    >>> Ona powiedziała, że mi nic nie podpisze i zwyczajnie mnie olewa (juz
    >>> nawet nie odbiera telefonów). Powiedziała, że będę płacił OC i tyle :)
    >>
    >> No to może sprzedaj swoje 10% udziału w samochodzie jakiemuś pierwszemu
    >> z brzegu człowiekowi? Może komuś z lombardu albo z firmy windykacyjnej?
    >
    > A kto to kupi.
    > Ale można spróbować pod budką z piwem.
    > Taką małą darowiznę sporządzić, a na piwo dać pod stołem.
    > Dziewczyne szlag trafi jak będzie chciała coś z samochodem zrobić.


    A tak swoją drogą to nie jest głupi pomysł.
    Podsunać dziewczynie do podpisu albo darowiznę, albo zniesienie
    współwłasności i powiedzieć, że jak tego nie podpisze, to na pewno
    podpisze to jakiż żul spod budki z piwem i potem może się iść z
    samochodem bujać, bo gościa nigdy nie znajdzie.
    Przy takich argumentach powinna podpisać.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1