eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWyrzuciłem byłą dziewczynę z domu i mam problem z OC :) › Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z domu i mam problem z OC :)
  • Data: 2007-08-27 15:01:41
    Temat: Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z domu i mam problem z OC :)
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 27 Aug 2007, Johnson wrote:

    > Droga prawna jest taka:
    [...]

    Z grubsza rozumiem.
    Ale jako osoba "z boku" mam kilka pytań.

    1. Nikt nie wskazał, że przecież Katanka ma *prawo do korzystania*
    z samochodu. To nie jest tak, że drugi współwłaściciel "może sobie
    wziąć i zabrać".
    Na boku wystąpi "problem żula" - jak dostanie w darowiźnie 10%
    udziału, to też może przyjść i zażądać że "chce się przejechać" :)

    Czy mam rozumieć, że wygrana w procesie o przymusowe przekazanie
    współwłasności *w tę stronę* wyniknie ze stwierdzenia jednostronnego
    korzystania z pojazdu przez jednego ze współwłaścicieli *za obupólną
    zgodą*?
    Czy raczej jest to pewne na podstawie 210 KC ("Każdy ze współwłaœcicieli
    może żšdać zniesienia współwłasnoœci"), ale nie wiadomo kogo sąd
    zobowiąże do "wykupu" reszty udziału?

    2. W kontekście 1. jest to czysto teoretyczne: prawo przewiduje
    możliwość "porzucenia". Dlaczego "porzucenie" (za pomocą złożenia
    oświadczenie) nie może dotyczyć współwłasnosci?
    Oczywiście, rozumiem że drugi współwłaściciel nie musi przyjąć
    "porzuconej" części (bo niby dlaczego by miał musieć)/
    W tym momencie byłoby ciekawie - każdy mógłby przyjść i... zabrać
    sobie samochód "na 10% korzystania", nie? ;>

    3. Na deser.
    Od zawsze pytam, czy źle myślę co do składania oświadczeń dla potrzeb
    ubezpieczenia, bo wg tego co mi wychodzi, to składający oświadczenie
    o ubezpieczeniu "na siebie" celem uzyskania niższych składek popełnia
    ordynarne oszustwo.
    Co ciekawsze - nie słyszałem o przypadku procesu sądowego dotyczącego
    takiego przypadku. Wniosek - albo JEST jakiś przepis, który pozwala
    tak "obchodzić" oświadczenie z umowy, albo TU jeszcze nie doszły do
    etapu "koszenia" co zmyślniejszych ubezpieczonych...
    Czy ja się mylę, czy w opisywanym przypadku towarzystwo ubezpieczeniowe
    ZOSTAŁO oszukane (nieprawdziwym oświadczeniem) i w zasadzie może
    wystąpić w roli poszkodowanego?

    > 2. płacisz OC a następnie występujesz z powództwem przeciwko dziewczynie o
    > zwrot 90%-100% składki w postępowaniu upominawczym załączając tytuł
    > współwłasności oraz powołując się na przepis 207 kc;
    > - co do 90 % wygraną masz w kieszeni, co do pozostałych 10 % można by sie po
    > procesować również (to twoja dziewczyna posiada i korzysta wyłącznie z
    > rzeczy), ale chyba nie warto;

    Z tego wynikło moje pytanie nr 3: jakim prawem wobec powyższego płacili
    (oboje łącznie) niższe składki?
    Czy ktoś tu nie złożył fałszywego oświadczenia celem zaniżenia
    należnej z umowy kwoty? :)

    > EUROTAX), żądasz przyznania wyłącznej własności samochodu dziewczynie a dla
    > siebie spłaty 10 % wartości.

    Acha. Czyli 210 KC
    Czy ona MUSI przyjąć te 10%?
    Pytam ciągle w kontekście "porzucenia" :)

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1