eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 381

  • 191. Data: 2013-12-09 22:43:48
    Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>

    >
    >> Jakie inne niezawodne pomysły masz ? Zadzwonisz do mamy ? A twoja mama
    >> umie obsługiwać internet ?
    >
    > Moja poradziłaby sobie bez internetu. Jeśli nie byłaby w stanie,
    > znalazłaby kogoś, kto by jej pomógł.

    Dlatego nie rozumiesz problemu.

    >
    > Do kolegi ? I kolega Ci znajdzie pod hasłem "dana
    >> okolica" "pomoc drogowa" pomoc z drugiego końca Polski ?
    >
    > Tak. A jak nie znajdzie, to wsiądzie w samochód i przyjedzie. Jeśli nie
    > ten, to kolejny.

    Nie zrozumiałeś. Twój internet działa tak, że ludzie reklamują się i prędzej
    znajdziesz firmę z drugiego końca Polski niż mechanika za rogiem.

    >
    > Z takimi problemami ludzie radzą sobie od lat. W dzisiejszych czasach, w
    > których informacja i możliwości komunikacji są dostępne tak łatwo jak
    > nigdy wcześniej, takie jojczenia są szczególnie żałosne i świadczą o
    > nieporadności.

    Ale twojej, umysłowej.

    >
    > Wiele lat temu, kiedy o internecie w Polsce nikt nie słyszał, znajomy
    > stracił w aucie szybę. W środku nocy, w niedzielę, w mniej niż godzinę, za
    > pomocą telefonu i książki telefonicznej namierzyliśmy gościa, który taką
    > szybę miał i kolejnego, który się podjął tą szybę wstawić.
    > Dziś pewnie trwałoby to 15 minut...

    Nadajesz się do obsługi 112


  • 192. Data: 2013-12-09 22:44:07
    Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
    Od: Dykus <d...@s...wp.pl>

    Witam,

    W dniu 2013-12-08 18:23, John Kołalsky pisze:

    > Czemu do ...ja mam
    > zapierd...ć niesprawnym samochodem do jakiegoś urzędu w obcym mieście by
    > oni łaskawie wypłacili mi odszkodowanie ?! Kto za to zapłaci ?! Mam
    > usmolone ubranie, jestem przemarznięty, siniec na kolanie.

    Kilka wątków niżej (na p.m.s.) była mowa o obowiązkowym OC, którego
    zdaje się jesteś przeciwnikiem. I teraz masz przykład.

    Wyobraź sobie, że droga jest prywatna i właściciel nie ma OC. :) Albo to
    nie dziura, a rower pijanego pieszego, który wypuścił go na jezdnię.
    Radź sobie sam. :) Trzeba było pomyśleć wcześniej i wykupić sobie pakiet
    AC. Czekałbyś sobie w ciepłym samochodzie, przyjechaliby, wymienili,
    straciłbyś co najwyżej czas. Z resztą jak już pisali, teraz do OC nawet
    dodają pakiety Mini Assistance. Nie zadbałeś o siebie to miej do siebie
    pretensję, a nie do wszystkich dookoła.


    --
    Pozdrawiam,
    Dykus.



  • 193. Data: 2013-12-09 22:49:43
    Temat: Re: [OT]Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>

    >>> ROTFL. Tekst tygodnia... :-)
    >>> Jeśli nie masz kwalifikacji do zmiany koła, powinieneś wykupić
    >>> assistance albo wozić ze sobą listę pomocy drogowych i gotówkę, żeby móc
    >>> im zapłacić.
    >>> Swoją drogą to strasznie smutne, że dorosły facet nie ma "kwalifikacji"
    >>> do zmiany koła we własnym aucie...
    >>
    >> No ja ostatnio ze smutkiem stwierdziłem że nie mam kwalifikacji żeby w
    >> swoim aucie wymienić żarówkę. Wydawałoby się że sprawa prostsza niż z
    >> kołem ...
    >
    > Ze spaloną żarówką możesz dojechać do warsztatu. Z rozwaloną oponą tak
    > sobie.

    Bez silnika też możesz dojechać samochodem do warsztatu z tym, że na lawecie


  • 194. Data: 2013-12-09 22:54:18
    Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Mon, 09 Dec 2013 18:21:31 +0100 osobnik zwany John Kołalsky
    napisał:

    > Użytkownik "masti" <g...@t...hell>
    >
    >
    >>>>>> Idź do lekarza to Ci opowie
    >>>>>
    >>>>> Ubierz się adekwatnie do pory roku - to jest grudzień a nie lipiec.
    >>>>> Tego lekarz nie powiedział?
    >>>>>
    >>>> Jak sie samochod wysra, ze nawet nie bedzie ogrzewania to zawsze
    >>>> mozna zadzwonic pod 112 i powiedziec, ze maja przywiezc koc i kawe w
    >>>> termosie :-)
    >>>
    >>> Jak się nie zadbało o przejazd to tak jest. Normalne.
    >>
    >> Bo jaśnie Panu muszą drogę do czysta wysuszyć i jeszcze globalne
    >> ocieplenie zrobił żeby nie zmarzł? A dupę sam potrafisz sobie podetrzeć
    >> czy kamerdyner musi?
    >>
    >>
    > Następny co p...i tylko. Jak droga jest do jeżdżenia to się ją utrzymuje
    > by się do tego nadawała. Taka umowa.

    O'Rly? Pokaż tę umowę

    >Jak się przez zaniedbanie nie
    > nadaje to się zabezpiecza przed powstaniem szkód na zdrowiu inaczej
    > choćby przez koc i kawę. Na całym świecie tak jest tyle, że nie w każdej
    > sytuacji.

    za dużo filmów się naoglądałeś. Kocyk i kawę to dostaniesz jak będzie
    karambol na 100 aut a nie ktoś kto zapomniał, ze samochody się czasem
    psują a na dworze zimno.



    --
    Jeep Grand Cherokee 4.0
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 195. Data: 2013-12-09 22:54:58
    Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>

    >
    >> A KARTY nie mogę ?
    >
    > O ile się orientuję, to w Polsce obowiązującym środkiem płatniczym są
    > papierki emitowane przez NBP.

    I teraz właśnie przelewamy te papierki

    > Cała reszta, czyli karty kredytowe, debetowe, flotowe, itp. to dobrowolna
    > umowa między kupującym i sprzedającym.

    To nie jest umowa między kupującym a sprzedającym tylko między organizacjami
    płatniczymi a pozostałymi uczestnikami rynku.

    >
    >>> Swoją drogą to strasznie smutne, że dorosły facet nie ma "kwalifikacji"
    >>> do zmiany koła we własnym aucie...
    >>
    >> Bo Ty nie rozumiesz problemu. Ty nie masz kwalifikacji.
    >
    > Spokojna Twoja rozczochrana... Ja koła zmieniałem już w niejednej sytuacji
    > (czasem naprawdę kiepskiej) i nie płakałem z tego powodu.

    Dlatego właśnie nie rozumiesz problemu

    >
    >> Znowu nie zrozumiałeś. Chodzi o to, że jak stałeś raz na rok to nie
    >> jeździsz zawsze przygotowany na tę właśnie unikalną okazję.
    >
    > Nie rozśmieszaj mnie. Wymiana koła, to nie jest unikalna sytuacja. Każdy
    > kierowca powinien się z takim zdarzeniem liczyć i być na nią przygotowany.

    Bo Ty tak uważasz ?

    > Jak nie masz dwóch lewych rąk i masz trochę oleju w głowie, to w bagażniku
    > masz odpowiedni zestaw. Jeśli nie, to wykupujesz odpowiednią usługę i masz
    > resztę w nosie.

    Nie rozumiesz problemu

    >
    > Na unikalne sytuacje mam w portfelu gotówkę, dwa telefony, ładowarkę w
    > schowku, abonament i kilka telefonów w pamięci do osób, na które zawsze
    > mogę liczyć.
    > Nigdy ten zestaw mnie nie zawiódł.

    A słyszałeś o 112 ?


  • 196. Data: 2013-12-09 22:55:31
    Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Mon, 09 Dec 2013 20:36:30 +0100 osobnik zwany RoMan
    Mandziejewicz napisał:

    > Hello John,
    >
    > Monday, December 9, 2013, 6:59:13 PM, you wrote:
    >
    >>>>> Niby tak. Z drugiej strony - te służby ratunkowe tam już się
    >>>>> pojawiły. Czapki by im z głów nie pospadały.
    >>>> Ile razy można powtarzać? Im NIE WOLNO podawać takich informacji.
    >>> No i jeszcze jedna rzecz - czy w dobie gdzie smartfona z internetem ma
    >>> nawet dziecko w podstawowce tak ciezko jest znalezc kontakt do pomocy
    >>> drogowej? Szesc sierot nie moglo znalezc numeru do pomocy drogowej?
    >> I zrobić zrzutę by mieć wystarczającą ilość gotówki dla tej pomocy ?
    >
    > "Czy ty na pewno do tego lasu na polowanie przychodzisz?"
    >
    > Na cholerę chciałeś od policji numer telefonu do pomocy drogowej, skoro
    > nie miałeś pieniędzy?

    no przecież ta pomoc powinna go zaholować do domu za darmo. Bo on jest
    biedny i nieszczęśliwy a przecież pomoc jest od pomagania



    --
    Jeep Grand Cherokee 4.0
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 197. Data: 2013-12-09 22:56:56
    Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "qwerty" <q...@p...fm>

    >> A KARTY nie mogę ?
    >
    > Jest obowiązek przyjmowania kart? Masz może konto w PKO? Ostatnio
    > ośmieszyli ludzi.

    O czym Ty p...sz ?! Mam kartę, którą płacę. To jest NORMALNE dzisiaj.


  • 198. Data: 2013-12-09 23:00:11
    Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Mon, 09 Dec 2013 22:43:48 +0100 osobnik zwany John Kołalsky
    napisał:

    > Użytkownik "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
    >
    >
    >>> Jakie inne niezawodne pomysły masz ? Zadzwonisz do mamy ? A twoja mama
    >>> umie obsługiwać internet ?
    >>
    >> Moja poradziłaby sobie bez internetu. Jeśli nie byłaby w stanie,
    >> znalazłaby kogoś, kto by jej pomógł.
    >
    > Dlatego nie rozumiesz problemu.
    >
    >
    >> Do kolegi ? I kolega Ci znajdzie pod hasłem "dana
    >>> okolica" "pomoc drogowa" pomoc z drugiego końca Polski ?
    >>
    >> Tak. A jak nie znajdzie, to wsiądzie w samochód i przyjedzie. Jeśli nie
    >> ten, to kolejny.
    >
    > Nie zrozumiałeś. Twój internet działa tak, że ludzie reklamują się i
    > prędzej znajdziesz firmę z drugiego końca Polski niż mechanika za
    > rogiem.

    jak nie umiesz posługiwać się wyszukiwarką to poproś dziecko sąsiadów to
    Cię nauczy, Zawsze możesz wziąć dupę w troki i póć do najbliższej wsi.
    Tak się to robiło jak nie wymyslono jeszcze komórek

    --
    Jeep Grand Cherokee 4.0
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 199. Data: 2013-12-09 23:01:53
    Temat: Re: [OT]Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
    Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>


    Użytkownik "John Kołalsky" <j...@k...invalid> napisał w wiadomości
    news:l85en2$954$1@mx1.internetia.pl...
    >
    > Użytkownik "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
    >
    >>>> ROTFL. Tekst tygodnia... :-)
    >>>> Jeśli nie masz kwalifikacji do zmiany koła, powinieneś wykupić
    >>>> assistance albo wozić ze sobą listę pomocy drogowych i gotówkę, żeby
    >>>> móc
    >>>> im zapłacić.
    >>>> Swoją drogą to strasznie smutne, że dorosły facet nie ma "kwalifikacji"
    >>>> do zmiany koła we własnym aucie...
    >>>
    >>> No ja ostatnio ze smutkiem stwierdziłem że nie mam kwalifikacji żeby w
    >>> swoim aucie wymienić żarówkę. Wydawałoby się że sprawa prostsza niż z
    >>> kołem ...
    >>
    >> Ze spaloną żarówką możesz dojechać do warsztatu. Z rozwaloną oponą tak
    >> sobie.
    >
    > Bez silnika też możesz dojechać samochodem do warsztatu z tym, że na
    > lawecie

    No i? Ja nie mam problemu, żeby lawetę załatwić.
    Za to Ty udowadniasz cały czas, że nie dorosłeś do zwykłych problemów...

    Wiwo


  • 200. Data: 2013-12-09 23:02:06
    Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Dykus" <d...@s...wp.pl>

    >
    >> Czemu do ...ja mam
    >> zapierd...ć niesprawnym samochodem do jakiegoś urzędu w obcym mieście by
    >> oni łaskawie wypłacili mi odszkodowanie ?! Kto za to zapłaci ?! Mam
    >> usmolone ubranie, jestem przemarznięty, siniec na kolanie.
    >
    > Kilka wątków niżej (na p.m.s.) była mowa o obowiązkowym OC, którego zdaje
    > się jesteś przeciwnikiem. I teraz masz przykład.

    Czego ? Firma wykonująca remont odcinka drogi na której to się zdarzyło jest
    ubezpieczona. Jak skutecznie mam odzyskać pieniądze korzystając z jej
    zabezpieczenia ?

    >
    > Wyobraź sobie, że droga jest prywatna i właściciel nie ma OC. :)

    A teraz wyobraź sobie, że do właściciela przychodzi komornik i zamiast
    pieniędzy zwija mały kawałek asfaltu ze środka tej drogi.

    > Albo to nie dziura, a rower pijanego pieszego, który wypuścił go na
    > jezdnię. Radź sobie sam. :) Trzeba było pomyśleć wcześniej i wykupić sobie
    > pakiet AC. Czekałbyś sobie w ciepłym samochodzie, przyjechaliby,
    > wymienili, straciłbyś co najwyżej czas. Z resztą jak już pisali, teraz do
    > OC nawet dodają pakiety Mini Assistance. Nie zadbałeś o siebie to miej do
    > siebie pretensję, a nie do wszystkich dookoła.

    To w ogóle nie ma związku z ubezpieczeniami czego dowodzi, że nic o
    ubezpieczeniach dotąd nie pisałem a jest jak wyżej napisałem.

strony : 1 ... 10 ... 19 . [ 20 ] . 21 ... 30 ... 39


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1