Znajomy ukruszyl sobie zeba przez kamyczek, ktory znalazl sie w ciescie.
Wypada odwiedzic stomatologa - co z kosztami zabiegu, kto powinien je
pokryc, producent ciasta? Jak udowodnic, ze faktycznie w ciescie byl
kamyk?
pzdr.
B.

--
Bartek 'BeBe' Bednarski

do góry

"BartekB" <b...@w...xxx> wrote in message
news:c3hops$j4t$1@flis.man.torun.pl...
> Znajomy ukruszyl sobie zeba przez kamyczek, ktory znalazl sie w ciescie.
> Wypada odwiedzic stomatologa - co z kosztami zabiegu, kto powinien je
> pokryc, producent ciasta? Jak udowodnic, ze faktycznie w ciescie byl
> kamyk?

To trzeba było uważać co się je.

do góry

> To trzeba było uważać co się je.

Rzeczywiscie, na sedziego sie nadajesz.
To jest Polska wlasnie ;-)))))

--
Krzysiek, Krakow

do góry

BartekB <b...@w...xxx> wrote:

> Znajomy ukruszyl sobie zeba przez kamyczek, ktory znalazl sie w ciescie.
> Wypada odwiedzic stomatologa - co z kosztami zabiegu, kto powinien je
> pokryc, producent ciasta? Jak udowodnic, ze faktycznie w ciescie byl
> kamyk?

Zapomnij. To nie USA ;)
Nawet jesli w czasie felernego zdarzenia nie byles sam to pewnie w
towarzystwie osoby bliskiej, a takie zeznania maja stsunkowo slaba moc
dowodowa. Mozesz sprobowac zazadac do producencie pokrcia kosztow leczenia
przedstawiajac rachunek. Mozliwe ze nie chcac robic szumu moglby na to
pojsc, ale osobiscie watpie, bo nawet jesli bylby sklonny w tym przypadku
[wiedzac ze w procesie produkcyjnym moglo sie to zdarzyc] pokryc koszty
to raczej tego nie zrobi w obawie ze zacznie zglaszac sie tlumek
"poszkodowanych" [nie watpie ze w Twoim przypadku to szczera prawda].
A w sadzie na 99% nie wykazesz odpowiedzilanosci producenta ze wzgledu na
trudnosci dowodowe.

--
Pozdrawiam, Michal Bien
mailto:m...@m...uw.edu.pl
#GG: 351722 #ICQ: 101413938
JID: m...@j...org

do góry

Użytkownik "Michal Bien" <m...@w...uw.edu.pl> napisał w wiadomości
news:Xns94B2D231E2EA1mbien@127.0.0.1...

Zaryzykował bym twierdzenie, że nie masz racji. Zakładam, że reszta
ciastka jest. Jeśli nawet kamień dostał się w zęby, to do reszty ciasta
przylepiły się mikroelementy. A to dowód na to, że tam był kamień. Kamień
w ciastku nie należy do rzeczy, które tam się normalnie znajduje i których
istnienia konsument powinien się spodziewać, tak więc odpowiedzialność
cywilna jak najbardziej wchodzi rachubę.

Ja bym zresztą zaczął od Inspekcji Handlowej, bowiem nie spodziewam się,
by ten kamień tam znalazł się znikąd i sprawa jest najpewniej skutkiem
niewłaściwych warunków sanitarnych u producenta. Przy okazji IH zleci
ekspertyzę i będzie jak znalazł do postepowania cywilnego.

do góry

Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:

> Zaryzykował bym twierdzenie, że nie masz racji. Zakładam, że reszta
> ciastka jest. Jeśli nawet kamień dostał się w zęby, to do reszty
> ciasta przylepiły się mikroelementy. A to dowód na to, że tam był
> kamień. Kamień w ciastku nie należy do rzeczy, które tam się normalnie
> znajduje i których istnienia konsument powinien się spodziewać, tak
> więc odpowiedzialność cywilna jak najbardziej wchodzi rachubę.

Zwroc uwage ze nie o to mi chodzi. Co do zasady niewatpliwie masz
racje [tego nie kwestionowalem], ale problem tkwi w trudnosciach dowodowych
i sensownosci dochodzenia tego na drodze sadowej. Wspominasz o ekspertyzie
z badaniem mikrosladow - przeciez jej koszt wielokrotie przekroczy koszt
leczenia [ukruszony zab to niewielki wydatek]. Gotowke na bieglego trzeba
wylozyc szybko, a jesli druga strona nie bedzie chciala zalatwic sprawy
ugodowo ostatecznego rozstrzygniecia moznaby sie spodziewac za pare lat.
Juz nawet zmarnowany na to czas jest wiecej wart.

> Ja bym zresztą zaczął od Inspekcji Handlowej, bowiem nie spodziewam
> się, by ten kamień tam znalazł się znikąd i sprawa jest najpewniej
> skutkiem niewłaściwych warunków sanitarnych u producenta. Przy okazji
> IH zleci ekspertyzę i będzie jak znalazł do postepowania cywilnego.

A to inna sprawa i w sumie najskuteczniejszy, prosty sposob
wyciagniecia jakichkolwiek konsekwencji z tego niemilego zdarzenia.


--
Pozdrawiam, Michal Bien
mailto:m...@m...uw.edu.pl
#GG: 351722 #ICQ: 101413938
JID: m...@j...org

do góry

Użytkownik "Michal Bien" <m...@w...uw.edu.pl> napisał w wiadomości
news:Xns94B350D61E428mbien@127.0.0.1...

> A to inna sprawa i w sumie najskuteczniejszy, prosty sposob
> wyciagniecia jakichkolwiek konsekwencji z tego niemilego zdarzenia.

I darmowy sposób uzyskania ekspertyzy dla sądu cywilnego.

do góry

Użytkownik "poilkj" <l...@d...invalid> napisał w wiadomości
news:c3hu2g$j3a$1@inews.gazeta.pl...
>

>
> To trzeba było uważać co się je.

A w przypadku twoich rodzicieli błyskotliwy komentatorze nalezaloby
powiedziec "trzeba bylo kupowac lepsze prezerwatywy".

--
SQLwysyn
370HSSV-0773H

do góry

W artykule <c3klbs$e1a$5@news.onet.pl> Robert Tomasik napisał(a):

>> A to inna sprawa i w sumie najskuteczniejszy, prosty sposob
>> wyciagniecia jakichkolwiek konsekwencji z tego niemilego zdarzenia.
>
> I darmowy sposób uzyskania ekspertyzy dla sądu cywilnego.
>
Ja bym poskarzył sie sanepidowi kasy nie odzyskasz ale satysfakcje
bedziesz mial.panie z sanepidu oczywiscie w łapkie dostaną i wszyscy
prócz cukiernika będą szczęsliwi ... :-(


ps.
"Co mnie tu trzyma, co mnie tu trzyma tylko... wodka i klimat."





Pozdrawiam
Artur

do góry

Użytkownik "artur" <a...@e...one.pl> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.c66ehh.ne2.artur@pa78.zawadzkie.sdi.tpn
et.pl...

> Ja bym poskarzył sie sanepidowi kasy nie odzyskasz ale satysfakcje
> bedziesz mial.panie z sanepidu oczywiscie w łapkie dostaną i wszyscy
> prócz cukiernika będą szczęsliwi ... :-(

Wiesz, zarzucanie korupcji, to dość ryzykowne, jeśli nawet nie wiesz kto
pójdzie na tę kontrolę.

do góry