eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUciążliwy sąsiad... › Re: Uciążliwy sąsiad...
  • Data: 2008-05-07 06:54:57
    Temat: Re: Uciążliwy sąsiad...
    Od: Reseller <R...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 7 Maj, 02:00, zxc <d...@c...pl> wrote:
    > wilddziki wrote:
    > > Reseller <R...@g...com> napisał(a):
    > >> Pozdrawiam,
    > >> życzcie mi powodzenia w "walce z wiatrakami"
    >
    > > żadna "walka z wiatrakami" Ci nie grozi, jedynie co musisz to zdobyć się na
    > > odwagę i od razu powiedzieć Policji jak przyjedzie na interwencję że to
    > > dopiero początek i że prawdopodobnie będą częściej wizytować u Ciebie w tej
    > > sprawie i że całą historię ich interwencji będziesz chciał wykorzystać
    > > ewentualnie w sądzie jak przyjdzie taka potrzeba.
    >
    > > Żadna cisza nocna nie pozwala na walenie z głośników w pozostałej części dnia
    > > o czym przekonali się studenci mieszkający pode mną. Owszem Policja sama nie
    > > jest chętna na interwencję w ciągu "dnia" i sama będzie ten głupawy argument z
    > > ciszą nocną przytaczać tak jak to miało miejsce w moim przypadku, zatem przy
    > > zgłaszaniu musisz się zaprzeć wszystkimi łapami i uprzeć się że mają
    > > przyjechać i już.
    >
    > musze wtracic swoje trzy grosze ;)
    > chodzi o "cisze nocna" - poprawcie mnie jesli sie myle, ale nie ma
    > takiego terminu w polskim prawie (jest "spoczynek nocny"), wiec jesli
    > ktos podaje go jako jakis argument na glupie usprawiedliwienie to go od
    > razu zrownac z zmienia ;) (mam na mysli tego co twierdzil ze ciszy
    > nocnej jeszcze nie ma to sobie moze do 22(tez sobie wymyslil.. a moze do
    > 22:01:59? :D) halasowac itd...)
    > a co do policji.. to rzeczywiscie przytacza glupawy argument o "ciszy
    > nocnej", co wiecej... powoluje sie na "prawo obyczajowe"... lol
    > i czasem ma opory przed wyslaniem patrolu - to w takiej sytuacji spytac
    > sie czy rozmowa przypadkiem nie jest nagrywana, rzucic paragrafem itd... :/
    > niestety policje tez trzeba troche pomeczyc pod tym wzgledem, bo tego
    > typu sprawy sa dla nich upierdliwe, trudne - niestety glupi ludzie jakim
    > okazal sie sasiad maja to do siebie, ze ciezko do nich dotrzec
    >
    > a co do posluzenia sie sadem to masz stuprocentowa racje
    > jak sasiad glupi i do niego nie dociera to od razu do dzielnicowego
    > (wraz ze swiadkami)zglaszac zawiadomienie o popelnieniu wykroczenia
    > i tak do skutku (bo niektorzy albo maja kase, sa uparci albo totalnie
    > glupi) za kazdym razem wnoszac o wyzszy wymiar kary
    > nie ma co sie glaskac z takim durnym osobnikiem :)

    Przypomnę początek wątku:
    biały dzień, sąsiedzi w pracy, w domu tylko żona z małym dzieckiem,
    piętro wyżej uciążliwy sąsiad słuchający muzyki na maksa, wylewający
    swoje brudy na mój taras, dysponujący jeszcze bardziej upierdliwym
    czworonogiem, hałasującym również w nocy, a za dnia demolującym
    krzaczki na trawniku przed blokiem i rzucającym się na wszystko i
    wszystkich którzy się ruszają (na szczęście kundel jest wypuszczany
    samopas w kagańcu)...

    To tak w telegraficznym skrócie...

    Pozdrawiam,
    Reseller

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1