eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › To do Ciebie złodzieju!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 179

  • 71. Data: 2003-12-04 18:14:32
    Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
    Od: motto <m...@w...pl>

    Pan(i) Kuba w wiadomości <bqno37$3qk$1@news.zigzag.pl> napisał(a):

    > IMHO olbrzymie łatwość uzyskiwania nielegalnego oprogramowania oraz
    > praktycznie powszechne przyzwolenie na takie praktyki jest przyczyną
    > żenująco niskiego poziomu wiedzy wielu osób mieniących się mianem
    > "informatyków" czy "administratorów".
    Ciekawa teoria.

    > Mimo, że informatyka jest nauką techniczną, inżynierską to w wielu
    > miejscach zajmują się tym ludzie którzy przypadkowi, nie mający
    > kierunkowego wykształcenia itp. Nie twierdzę, że każdy informatyk
    > musi legitymować się odpowiednim dyplomem, ale czy chcielibyście
    > aby most na rzece, biurowiec w którym pracujecie, czy instalację
    > elektryczną w Waszym domu projektował np. filolog niemiecki?
    > A może chętnie poszlibyście do lekarza, który po 5 latach pracy
    > jako np. księgowy przeczytał książkę o chirurgii i powiedział
    > sobie "to jest to", i w tej chwili zapoznaje się radośnie z
    > anatomią człowieka podczas wykonywanych operacji. A że większość
    > pacjentów umiera? Cóż, pewnie kiedyś się uda.
    Z tego powodu czasami wstyd się przynać, że jest sie informatykiem.
    Informatyków u nas dużo, z czego 80% na odtrzał. Tu sam nie wiem, kto
    gorszy, samozwańczy informatyk, czy taka Pani z mgr kierunkowym, która w
    ciągu 1 miesiąca rozwaliła całą sieć w firmie. Przez miesiąc byłem na
    szkoleniu w USA i po powrocie nie wiedziałem za co się mam zabrać w
    pierwszej kolejności. Właściwie to lepiej by chyba było gdyby te komputery
    zostawił samopas na ten miesiąc, miałbym mniej roboty. Z drugiej strony
    obserwuje przynajmiej w rodzinie 17,18 latków geniusz od klikania myszką
    nazywanych przez swoich rodziców wielkimi informatykami, bo potrafią w
    WinXP zainstalować nową kartę graficzną. :) Ja mam papier, myślę że mam i
    więdzę (niemi to oceniać), ale sam twierdzę, że nadal się uczę i pewnie
    będę to robił do ostaniego dnia w pracy albo jeszcze dłużej.

    > A w światku komputerowym? W ręce osób niekompetentnych przekazuje
    > się zarządznie danymi od których zależy być albo nie być firmy,
    > a czasem nawet i dużej instytucji.
    Opis powyżej. :D

    > A tak, instalujemy sobie na raz Windowsa, 98 bo do gier, 2000 bo fajny,
    > XP bo "trendy", Linuxa bo "rulez", dokładamy MSSQL, Oracle, Office,
    > Corele, Photoshopy i już w CV piszemy jacy to jesteśmy wszechstronni.
    LOL świetny tekst. Tylko nie znam nikogo kto by instalował 3 Windows'y...
    Znasz takie osoby?

    > Że znajomość każdej z aplikacji czy systemu jest boleśnie płytka
    > to inna sprawa.
    No nie Windows 98 obstukany do głębokości myszki :D Potrafimy zmienić
    tapetę, wygląd, ba nawet zainstalować Office'a (pirackiego namarginesie). A
    jak zcrackujemy jakis program to jacy jesteśmy z soiebie dumni, bo jesteśmy
    hackerami, ups crackerami chyba i to też nie prawda bo użyliśmy
    sciągnietego patcha. Mniesza z tym jesteśmy wielkimi informatykimi. Buhaha

    > Jeśli za oprogramowanie bym zapłacił, wyciskał bym z niego wszystko
    > dużo się prz tym ucząc. A co by było do drogiego, specjalistycznego
    > oprogramowania dostęp bym miał jedynie na uczelni lub za jej zgodą,
    > i do tego pod kierunkiem fachowców? Myślę że liczba "specjalistów"
    > by radykalnie spadła.
    Jak pomyśle o starych czasach kiedy jak mówiłem "informatyk" ludzie patrzyli
    na mnie jak na czarnoksiężnika to łezka się w oku kręci. A dziś tym słowem
    to można sobie d*** wytrzeć przez tych samozwańców.

    Prezentujesz dość ciekawy tok myślenia, nigdy nie wiązałem tego najazdu
    pseudoinformatyków z pirackim softem, zawsze kojarzyło mi się to z
    nieszczesnym Windowsem, który stwarza pozory, że wzsytko można zrobić
    myszką, ale przyznać muszę, iż w tym co piszesz coś jest.
    Pozdrawiam
    --
    motto [wielowątkowy, wielowarstwowy, nieklasyfikowalny osobnik...]
    mailto://m...@o...pl/ gg://384683/
    [mdk91 2.4.21-0.25mdk-athlon-xp] "Jeśli nie stać mnie na samochód,
    to mam go ukraść? Nie? Ok., teraz porozmawiajmy o oprogramowaniu."


  • 72. Data: 2003-12-04 18:24:44
    Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
    Od: motto <m...@w...pl>

    Pan(i) Tomasz Pyra w wiadomości <bqnpgf$gkq$1@nemesis.news.tpi.pl>
    napisał(a):

    >> Hmm dzieńdobry poprsze dokumenty do kontroli (prawo jazdy, dowód
    >> rejestracyjny), to sie odbywa na tej zasadzie. A nie dzień dobry proszę
    >> wysiadać i udowodnic nam że samochód nie jest kradziony.
    > Ale gdzie pisze (moze gdzies pisze - ja nie wiem) ze ja mam obowiazek
    > trzymac dowody wlasnej niewinnosci na wypadek gdy ktos mnie o cos oskarzy.
    A przeczytałeś kiedys lecencje i dokumenty "przyboczne" do takiego Windowsa?
    Ja czytałem, ale nie znam nikogo kto by to kiedykolwiek poza mną czytał,
    wszyscy klikają "akceptuje" nie czytając co akceptują.

    > Jezeli dzis przyjdzie do mnie policja i powie ze moj monitor, rower,
    > telewizor, pralka, dywan, tapeta itp itd pochodza z kradziezy to nie bede
    > w stanie przedstawic zadnego dowodu ze tak wlasnie nie jest. Gwarancje juz
    > wyrzucilem, rachunki tez.
    Tego nie wiem, jak cos wymyślę, lub się dowiem to odpowiem.

    >> Hehe oni sami to sprwdzają i mówią co masz im okazać, w przypadku Win BOX
    >> to CD, faktura/rachunek zakupu i licencja. W przypadku OEM jeszcze karta
    >> gwarancyjna komputera o ile pamiętam. Jak masz shareware to po zakupieniu
    >> on przestaje być shareware i dostajesz od producenta stosowne dokumenty.
    >> GNU ma w licencji iż jest GNU więc też nie problem etc.
    > Czy policjant zna _wszystkie_ programy komputerowe? Czy moze zostal raczej
    > zbrojnym ramieniem Microsoftu i moze jeszcze kilku najwiekszych firm?
    W Policji pracują też specjaliści od przestępczości elektronicznej i są
    (wyobraź sobie) dobrymi informatykami.

    > Policjant nie jest tu od analizowania umow miedzy mna a Microsoftem (czy
    > kimkolwiek innym).
    No ale dowód rejestracyjy sprawdzać może?

    > Prawo autorskie w takiej formie jaka mamy dzisiaj pozwala policji na walke
    > z handlarzami oprogramowaniem, fabrykami piratow itp. Natomiast w zasadzie
    > nie pozwala na walke z uzytkownikami. Uzytkownikow moze sobie firma
    > poszkodowana scigac po sadach.
    No dobrze, ale jesłi taki M$ lbu w jego imieniu BSA lbu Twój sąsiad złoży
    doniesienie do prokuratury o popełnieniu przestętwa,c zy też domniemaniu to
    policja przyjedzie to sprawdzić, czy też zabezpieczyć dowody rzeczowe.

    > I jeszcze raz mowie - sytuacja w ktorej policja wpada do domu, zabiera
    > "dowody" a potem to sie mozesz w sadzie tlumaczyc ze nie zlamales prawa to
    > jest panstwo policyjne w najgorszym wydaniu.
    > A przestrzeganie prawa autorskiego - owszem. Ale nie tak, nie te sposoby.
    Więc jak?
    --
    motto [wielowątkowy, wielowarstwowy, nieklasyfikowalny osobnik...]
    mailto://m...@o...pl/ gg://384683/
    [mdk91 2.4.21-0.25mdk-athlon-xp] "Jeśli nie stać mnie na samochód,
    to mam go ukraść? Nie? Ok., teraz porozmawiajmy o oprogramowaniu."


  • 73. Data: 2003-12-04 18:39:09
    Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
    Od: Kuba <k...@t...jest.tylko.po.to.ze.cos.tu.musi.byc>



    motto wrote:

    >
    > LOL świetny tekst. Tylko nie znam nikogo kto by instalował 3 Windows'y...
    > Znasz takie osoby?

    Spoko. Znam kolesia, który miał (oj to już parę lat w tył)
    Win95 + WinNT + Linux + (jeszcze)OS2, a jak na zajęciach
    na uczelni używali Minix-a to i jego sobie dorzucił.

    > Prezentujesz dość ciekawy tok myślenia, nigdy nie wiązałem tego najazdu
    > pseudoinformatyków z pirackim softem, zawsze kojarzyło mi się to z
    > nieszczesnym Windowsem, który stwarza pozory, że wzsytko można zrobić
    > myszką, ale przyznać muszę, iż w tym co piszesz coś jest.

    Zgadza się. Nieszczęsny Windows stwarzający pozory (niestety, gdyż
    mimo wszystko nie jest to zabawka) + dostępność na wyciągnięcie
    ręki to nic dobrego.

    Z tymi domorosłymi "informatykami" to może być jeszcze tak,
    że z całym szacunkiem, ale informatyka jako nauka dopiero
    raczkuje. A domorośli informatycy to komputerowi szarlatani
    który wykorzystują niską świadomość informatyczną społeczeństwa.
    Medycyna potrzebowała wieków, żeby pokonać
    (a i to nie do końca) szarlatanów oferujących swe "usługi".

    K.


  • 74. Data: 2003-12-04 18:39:23
    Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
    Od: Catbert <v...@w...pl>

    On 2003-12-04 19:24, motto wrote:

    >>Ale gdzie pisze (moze gdzies pisze - ja nie wiem) ze ja mam obowiazek
    >>trzymac dowody wlasnej niewinnosci na wypadek gdy ktos mnie o cos oskarzy.
    >
    > A przeczytałeś kiedys lecencje i dokumenty "przyboczne" do takiego Windowsa?
    > Ja czytałem, ale nie znam nikogo kto by to kiedykolwiek poza mną czytał,
    > wszyscy klikają "akceptuje" nie czytając co akceptują.

    Ja czytałem (mój lekarz mówi, że mam inteligencję perwersyjną, a
    powinienem mieć emocjonalną, czy jakos tak) - więc czytałem i od tego
    czasu budzę sie co i rusz w nocy i nerwowo, spoconymi rękami szukam
    licencji, po znalezieniu oddycham z ulgą. I kurwiki w oczach mi
    przygasły, nie to, co kiedyś :-)

    Pzdr: Catbert


  • 75. Data: 2003-12-04 18:46:07
    Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    > Coooooooooooooooo? Ja nic nie dostaję.

    A należysz do jakiejś organizacji zbiorowego zarządzania prawami
    autorskimi? Bo to one wywalczyły to.
    >
    > > Mikrosoft mimo wszystko jest obecnie monopolistą i gdyby ustawił cenę
    > > sprzedaży na rozsądnej wysokości, to większość osób by to kupiła.
    > Ale musisz używać ms? jestes jednym z tych ograniczonych co poza myszką
    nic
    > nie widzą? Wolny rynek. Masz lepszy produkt za darmo i płaczesz? (w
    > porównaniu z Windowsem - Mercedesem, Linux to F-16, ale coż pilotować
    > trzeba się nauczyć)

    Pewnie trzeba, tylko po co, jak ja tylko jeżdżę. Wykorzystanie F-16 do
    krótkich jazd jest wysoce uciążliwe.
    >
    > To tylko fragment tej wypowiedzi i przekręcony, zacytuj całą, bo mi się
    nie
    > chce jej szukać. Wtedy podyskutujemy.

    Ciężko będzie. To było na żywo.
    >
    > Hahahaha maja na tą część fakturę?

    Pokaż mi fakturę na program do obsługi procesora w Twoim pilocie do
    telewizora. Ale co do zasady masz oczywiście rację. Ja jedynie
    przedstawiłem, jak to widzi spora część społeczeństwa. Ja nie twierdzę, że
    to słuszny pogląd.

    > Bzdury wać Pan bzdury, a jak kupujesz
    > firmowe komputery to Ci bez systemu nie sprzedadzą, no ale jak się
    kupuje
    > komputerki niewiadomo co i niewiadomo gdzie to tak się ma. Poza tym
    każdy
    > jest świadomy tego, że kupuje komputer i dostaje pirata, bo otwarcie o
    tym
    > w sklepikach osiedlowych mówią, tak na marginesie to jest nieuczciwa
    > konkurencja np. z takim Optimusem.

    Może i tak. Choć i przedstawiciele OPTIMUS-a również się podobnie bawią.
    Sam OPTIMUS może i nie, no a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo.
    >
    > O ile pamiętam myzuka po 20 latach, soft po 10, teraz możasz za darmo
    DOS'a
    > 3.0 używać.

    Muzyka to lat 70 od śmierci ostatniego ze współtwórców. Nie mam pod ręką
    ustawy, by sprawdzić jak jets z programami.

    > Jeśli twoim samochodem ktoś zabije kogoś na pasach to nie bedą wnikali
    kto
    > prowadził, jeśli ty im tego osobnika nie wskarzesz, oberwie się Tobie.

    Bardzo oryginalne, ale niestety nieprawdziwe. Mnie, to w takiej sytuacji
    mogą postawić zarzut. A zresztą mój samochód ma trzech współwłaścicieli.
    Myślisz, że będziemy siedzieć pod jedną celą, czy nas rozdzielą. Z zasady
    w danym momencie mogła tylko jedna osoba spośród nas kierować.

    > Identycznie z softem.

    No właśnie - identycznie. A w dodatku komputer nie ma dowodu
    rejestracyjnego, więc nawet właściciela nie można ustalić.
    >
    > > Jak jest kilku domowników i nikt się nie przyzna do używania
    komputera,
    > > to komu przedstawić zarzut?

    > Właściwielowi, jak w samochodzie znajdą heroine to właściciel obrywa! Ot
    > taki prosty prszykład.

    Tyle, że nieprawdziwy.

    Niestety z pozostałymi argumentami opartymi na nieartykułowanych odgłosach
    agonii trudno dyskutować.


  • 76. Data: 2003-12-04 18:48:19
    Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    > A co, wycierasz ją jakoś dokładnie po każdorazowym korzystaniu czy
    > pracujesz w rękawiczkach? :) Z myszką tak samo? MNTZSZ pewnie w jakiś
    95%
    > przypadków da się wykazać kto uzywa danego komputera a w częsci
    przypadków
    > nawet kto czego tam używa. Fakt, że nikt się z tym raczej nie będzie
    > pierniczył bo ani sił ani środków pewnie nie ma. Niemniej, potencjalna
    > możliwość dowodowa jest jak najbardziej.

    Na mojej klawiaturze są paluchy połowy rodziny. Zresztą na upartego, to
    kto mi zabroni macać klawiaturę wyłączonego komputera.


  • 77. Data: 2003-12-04 18:56:15
    Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    > ale zysk 1000% ;)

    No nie tak całkiem, bo przecież program, to nie tylko cena nośnika i jego
    wykonania. Jest też myśl. No ale ta myśl rozkłąda się na ilość egzemplaży.

    > Czy cena systemu operacyjnego za 1/4 przecietnej miesiecznej pensji w
    Polsce
    > bylaby do przyjecia?

    No i co przyjąć za przeciętną pensję. No bo ja znam mnustwo osób, co
    zarabiają koło 600 zł/mieś.
    >
    >
    > osobiscie moja moralnosc bylaby mniej wiecej zaspokojona, gdybym uzywal
    > programu office do potrzeb domowych - za darmo, ale gdy zarobie PRZY
    POMOCY
    > tego pakietu pierwsze pieniadze - powinny one pojsc na natychmiastowy
    zakup
    > wersji legalnej.

    Jestem tego samego zdania.
    >
    > ale to tylko spekulacje... bo o ile wiekszosc normalnych ludzi NIE
    ukradnie
    > czegos, gdy jest to trudne technicznie, lub zagrozone kara, o tyle
    wiekszoc
    > nie bedzie miala jednak moralnych hamulcow, gdy te powyzsze kryteria nie
    sa
    > przeszkoda, jak w wypadku "sciagania" z internetu.

    Bo większość nie widzi niczego złego w tym. Jak cygan mówiący, że winien
    jest właściciel kury, bo kto to widział, by kurę samą na podwórku
    zostawić.


  • 78. Data: 2003-12-04 19:34:03
    Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
    Od: "pestifer" <p...@U...fm>

    Użytkownik "motto" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bqlmp4$jgh$1@news.telbank.pl...
    > Tak się zastanawiam, skąd się wzięła ta mentalność Polaków, która nakazuje
    > twierdzić co niektórym, że jak płacą za komputer to za oprogramowanie już
    ciach

    wszystko prawda i racja tylko gdzie bysmy obecnie byli (technologicznie)
    gdyby nie te programy pirackie?
    kto mial to kupowac? mlodziez za kieszonkowe? ich rodzice niezarabiajacy
    miesiecznie nawet na polowe pakietu?
    czy wiesz, ze policja uzywa pirackiego oprogramowania? czy wiesz, ze
    szpitale uzywaja pirackiego oprogramowania?
    wez taki szpital. do funduszu obowiazuje windows i office. wiec co ma zrobic
    zadluzony szpital, zadbac bardziej o interes Billa czy swoj i pacjentow
    wiem, ze to kiepskie usprawiedliwienie ale takie jest zycie
    sam mialem pirackie wersje zanim dorobilem sie na tyle aby kupic licencyjne
    myslisz, ze gdybym ich nie poprobowal to kupilbym je teraz?
    firmy tez o tym wiedza i np microsoft tak sobie sciga piratow bo ostatecznie
    i tak wyjdzie na swoje
    ps
    skad ci sie wzial ten temat i tak agresywnie, w czyim imieniu wystepujesz bo
    chyba nie jestes sumieniem narodu?



  • 79. Data: 2003-12-04 19:49:22
    Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
    Od: Catbert <v...@w...pl>

    On 2003-12-04 20:34, pestifer wrote:
    > Użytkownik "motto" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:bqlmp4$jgh$1@news.telbank.pl...
    >
    >>Tak się zastanawiam, skąd się wzięła ta mentalność Polaków, która nakazuje
    >>twierdzić co niektórym, że jak płacą za komputer to za oprogramowanie już
    >
    > ciach
    >
    > wszystko prawda i racja tylko gdzie bysmy obecnie byli (technologicznie)
    > gdyby nie te programy pirackie?
    > kto mial to kupowac? mlodziez za kieszonkowe? ich rodzice niezarabiajacy
    > miesiecznie nawet na polowe pakietu?
    > czy wiesz, ze policja uzywa pirackiego oprogramowania? czy wiesz, ze
    > szpitale uzywaja pirackiego oprogramowania?
    > wez taki szpital. do funduszu obowiazuje windows i office. wiec co ma zrobic
    > zadluzony szpital, zadbac bardziej o interes Billa czy swoj i pacjentow
    [.....]

    Szkoły też, urzędy też, znam osobiście takiego, co wydaje poczytne pismo
    branżowe i on też i druga jego firma też.

    Zanim wadza zada gwałt piratom-licealistom, może by sobie przypomniała
    pewien starożytny wulgaryzm:

    "Lekarzu, ulecz siebie sam"

    Pzdr: Catbert



  • 80. Data: 2003-12-04 20:11:09
    Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
    Od: "Peter 'Mikolaj' Mikolajski" <m...@c...spamers.are.stupid>

    Ke'dem guerfel Tomasz Pyra <h...@s...iq.pl> ihn
    news:bqnpgf$gkq$1@nemesis.news.tpi.pl: takh oblivyn ihn aa'kua
    pl.soc.prawo

    > W przypadku kiedy ktos updatuje windowsa to naturna koleja
    > rzeczy jest to ze Microsoft wykrywa ze ktos uzywa pirata

    Tylko powiedz mi, jak MS może takie coś wykryć? Przecież nie widać
    różnicy gdy łączysz się z Windows Update legalnym Windowsem czy
    jego nielegalną kopią zrobioną z tej samej płytki.

    Natomiast zgadzam się - policja nie jest od dbania o interesy
    Microsoftu...


    --
    Peter 'Mikolaj' Mikolajski <> ICQ: 55031994 / GG: 2259986
    "I find your lack of faith disturbing" (LV @ ANH)
    "Prawdziwa sztuka obroni się sama... ale nie przede mną"
    (kabaret Potem - Wiosenna pieśń radości)

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1