eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 163

  • 91. Data: 2008-08-04 17:17:35
    Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
    Od: MarcinJM <m...@i...pl>

    gargamel pisze:
    >> To nie tylko 10 lat temu tak uczyli. 30 lat temy też mówili, że dopóki
    >> kierujący pojazdem nie zacznie wyraźnie wykonywać dany manewr, to nie
    >> ma pewności co zrobi. To, że mryga, to małe piwo i nie znaczy, że tam
    >> pojedzie
    >
    > a tak z ciekawości, to jak cię uczyli do czego służy kierunkowskaz?

    Odpowiem pytaniem: ktory paragraf zobowiazuje mrugajacego do wykonania
    jakiegokolwiek manewru?
    Natomiast istnieje paragraf nakazujacy ustapienie pierszenstwa. Bardzo
    wyrazny paragraf.

    --
    Pozdrawiam
    MarcinJM
    ____________________________
    gg: 978510, Skype: marcin.jm


  • 92. Data: 2008-08-04 20:33:46
    Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl napisał(a) w
    poprzednim odcinku co następuje:

    >> a ciekawi mnie bardzo co ci wpajano o kierunkowskazach?
    >
    > Że lepiej sygnalizować manewr którego się nie zrobi, niż nie sygnalizować
    > ten który się zrobi.

    co powyzsza sytuacja potwierdza...

    Rozumiem ze zbyt wielka sprawa byłoby wymganie od kierowcy sygnalizowania
    tych manewrów ktore sie chce wykonac i nie sygnalizowanie tych ktorych
    wykonac sie nie chce? Za duzo? Tylko dla kobiet czy generalnie dla
    kierowców?

    --
    Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Nigdy nie rozcinaj tego co można rozwiązać"
    H. Jackson Brown, Jr.


  • 93. Data: 2008-08-04 20:33:47
    Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail a...@l...SPAM_PRECZ.com napisał(a) w poprzednim
    odcinku co następuje:

    >> to wtedy moim zdaniem kierunkowskaz powinna wlaczyc zaraz za
    >> skrzyzowanie,
    >
    > Twoim. Żaden przepis o tym nie mówi.
    >
    znaczy, powtarzasz za mna, czy sie ze mna nie zgadzasz, bo wlasnie to
    napisałem...

    >> w kazdym razie w sposób nie powodujacy błednej oceny sytuaci u osoby
    >> wyjezdzajacej z podporzadkowanej.
    >
    > Jak ktoś nie patrzy podczas jazdy, to trudno mówić o zdolności tego
    > ktosia do oceniania sytuacji.
    >
    cóz, ja ci tylko gratuluje.
    Ja patrze, uwazam ze w miare dobrze umiem sie przemieszczac autem a mimo to
    zdarza mi sie zle ocenic sytuacje. Tobie nie... Cóz...

    >> I zeby była jasnosc - uwazam ze tak powinno byc, bo inaczej to wogole
    >> staniem w jednym wielkim korku, jezeli kazdy bedzie czekał, az
    >> samochód skreci zamiast widzac to ze chce skrecac, nie pojedzie przed
    >> nim.
    >
    > Stłuczki powodują większe korki. A on i tak czekał dość długo, żeby
    > władować się w jej bok - więc jakby PATRZYŁ, to by nie było problemu.
    >
    Nie rozmawiamy o tym czy stłuczki powduja wieksze korki, bo to jest dosc
    jasne. Rozmawiamy o tym, ze owszem, kierowca mogl tej stluczki uniknac
    gdyby poczekał. Niemniej ze wzgledu na wlaczony kierunkowskaz kobitki
    ocenił sytuacje inaczej. Czy naprawde nikt nie czyta skad był ten
    kierunkowskaz? Ze kobita zmieniała pas i jej sie nie wylaczyl??? Bo ja juz
    mam obraz tej mistrzyni kierownicy...

    >> BTW DJ pisał ze kobitka jechała powoli, wiec teksty o nagłym
    >> skrecaniu na recznym sa niepotrzebne i naginajace sytuacje.
    >
    > Tia, skoro tak powoli, to dlaczego on wjechał w nią, a nie odwrotnie?

    nie wiem. Ty wiesz? Moze babeczka odbiła. Moze zle ocenił jej predkosc. Nie
    wiem. I tak uwazam ze przynajmniej po czesci była to jej wina, bo jest
    sierota i nie umie wylaczyc kierunkowskazu.


    --
    Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Siłą kobiet są słabostki mężczyzn" - Voltaire


  • 94. Data: 2008-08-04 20:33:48
    Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl napisał(a) w
    poprzednim odcinku co następuje:

    >> I zeby była jasnosc - uwazam ze tak powinno byc, bo inaczej to wogole
    >> staniem w jednym wielkim korku, jezeli kazdy bedzie czekał, az samochód
    >> skreci zamiast widzac to ze chce skrecac, nie pojedzie przed nim.
    >
    > A wiesz co by się wtedy działo? Była by to idealna sytuacja
    > do naciągania na stłuczkę... "co? jaki kierunkowskaz, nie miałem
    > włączonego żadnego kierunkowskazu jak mnie ten łoś walnął..."
    >
    oczywiscie zawsze zgodnie ze zdrowym rozsadkiem. Znaczy jak ktos jedzie z
    wlaczonym kierunkowskazem 100km/h to mozna przypuszczac, ze "blefuje"...
    A generalnie to takich mozliwosci podlozenia sie jest wiecej - zawsze
    mozesz ostrzej zahamowac na autostradzie jak ktos ci podjedzie - tez wina
    ewidentnie twoja a placic bedzie ten z tylu.

    --
    Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Jesteś tak dumny ze swej inteligencji jak skazaniec, dumny,
    że jego więzienna cela jest taka obszerna." Anthony de Mello SJ


  • 95. Data: 2008-08-04 21:09:27
    Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Budzik pisze:

    > A generalnie to takich mozliwosci podlozenia sie jest wiecej - zawsze
    > mozesz ostrzej zahamowac na autostradzie jak ktos ci podjedzie - tez wina
    > ewidentnie twoja a placic bedzie ten z tylu.

    Będzie płacić ten z tyłu, bo to będzie jego wina. Niezachowanie
    bezpiecznego odstępu.

    A ostre hamowanie mogło być wynikiem np. chęci uratowania przelatującego
    wróbelka ;)



  • 96. Data: 2008-08-04 21:20:06
    Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Budzik pisze:

    >>> to wtedy moim zdaniem kierunkowskaz powinna wlaczyc zaraz za
    >>> skrzyzowanie,
    >> Twoim. Żaden przepis o tym nie mówi.
    >>
    > znaczy, powtarzasz za mna, czy sie ze mna nie zgadzasz, bo wlasnie to
    > napisałem...

    To jest twoje zdanie i na przepisy nie ma ono wpływu. A tym samym i na
    orzeczenie o winie.

    >>> w kazdym razie w sposób nie powodujacy błednej oceny sytuaci u osoby
    >>> wyjezdzajacej z podporzadkowanej.
    >> Jak ktoś nie patrzy podczas jazdy, to trudno mówić o zdolności tego
    >> ktosia do oceniania sytuacji.
    >>
    > cóz, ja ci tylko gratuluje.
    > Ja patrze, uwazam ze w miare dobrze umiem sie przemieszczac autem a mimo to
    > zdarza mi sie zle ocenic sytuacje. Tobie nie... Cóz...

    Och, zdarzyło mi się. Ale nie dlatego, że odwrócłem głowę czy zamknąłem
    oczy i nie patrzyłem, gdzie jadę. I nie wjechałem wtedy przed kogoś w
    zbyt bliskiej odległości - tylko "w drugą stronę" (tj. asekuracyjnie nie
    przejechałem, choć bym się zmieścił).

    >>> I zeby była jasnosc - uwazam ze tak powinno byc, bo inaczej to wogole
    >>> staniem w jednym wielkim korku, jezeli kazdy bedzie czekał, az
    >>> samochód skreci zamiast widzac to ze chce skrecac, nie pojedzie przed
    >>> nim.
    >> Stłuczki powodują większe korki. A on i tak czekał dość długo, żeby
    >> władować się w jej bok - więc jakby PATRZYŁ, to by nie było problemu.
    >>
    > Nie rozmawiamy o tym czy stłuczki powduja wieksze korki, bo to jest dosc
    > jasne. Rozmawiamy o tym, ze owszem, kierowca mogl tej stluczki uniknac
    > gdyby poczekał. Niemniej ze wzgledu na wlaczony kierunkowskaz kobitki
    > ocenił sytuacje inaczej. Czy naprawde nikt nie czyta skad był ten
    > kierunkowskaz? Ze kobita zmieniała pas i jej sie nie wylaczyl???

    A jakie ma to znaczenie? Czym się różni kierunkowskaz wyłączony za późno
    od np. włączonego za wcześnie?

    >>> BTW DJ pisał ze kobitka jechała powoli, wiec teksty o nagłym
    >>> skrecaniu na recznym sa niepotrzebne i naginajace sytuacje.
    >> Tia, skoro tak powoli, to dlaczego on wjechał w nią, a nie odwrotnie?
    >
    > nie wiem. Ty wiesz? Moze babeczka odbiła. Moze zle ocenił jej predkosc.

    W ogóle nie ocenił, bo - jak sam się przyznał - patrzył w drugą stronę!

    > Nie wiem. I tak uwazam ze przynajmniej po czesci była to jej wina,
    > bo jest sierota i nie umie wylaczyc kierunkowskazu.

    Możesz mieć dowolnie bezsensowne poglądy - wolny kraj.


  • 97. Data: 2008-08-04 21:47:13
    Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:g70q4b$ru$3@inews.gazeta.pl...

    > Mógł jej wlepić mandat za gadanie przez komórkę. To jest niezależne od
    > stłuczki.
    > Z tym, że jak widać głupi nie był, bo jakby babka mandatu nie przyjęła,
    > to on w sądzie zebrałby po dupie, bo on tego nie widział a oparł się na
    > zeznaniach sprawcy, który np. mógł się chcieć zemścić.
    > Żaden sąd nie zostawiłby na nim suchej nitki.

    Eeee! W końcu podobno się mu przyznała. Zeznanie policjanta, ze sie
    przyznała plus zeznanie naocznego świadka, że widział, plus ewentualnie
    nawet biling z komórki - nie przesadzajmy, sprawa wygrana - choć faktycznie
    związku z kolizją żadnego nie ma.


  • 98. Data: 2008-08-04 22:00:18
    Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "DJ" <b...@j...fajniej> napisał w wiadomości
    news:489384ff$0$29659$f69f905@mamut2.aster.pl...

    Co do zasady wyjeżdżając z drogi podporządkowanej masz obowiązek ustąpić
    drogi jadącym drogą główną. Jazda prosto pojazdu z prawym kierunkowskazem
    to tylko jedno z możliwych niezpieczeństw w opisanej przez Ciebie sytuacji.
    Gdyby to Ona uderzyła w Twój lewy bok, to jeszcze by można sumie
    zastanawiać, ale skoro ty uderzyłeś w jej prawy, to Twoja wina jest
    bezsprzeczna, bo w chwili ruszenia przez Ciebie było widać, że kierująca
    nie skręci.

    O wiele groźniejsze w Twoim zachowaniu było to, że skręcającą kobietę mógł
    lewą stroną omijać niewidoczny dla Ciebie motocyklista przykładowo.
    Generalnie - jak juz tu zasugerowano - nie powinno sie wyjeźdź\żać przed
    sygnalizującym prawoskręt samochodem. No przynajmniej do chwili, gdy masz
    absolutną pewność, ze skręcimy, czyli gdy wejdzie w łuk. A i to pod
    warunkiem, ze widzisz dokładnie, ze nikt za nim się nie schował.

    Co do opisanych przez Ciebie dodatkowych okoliczności, to faktycznie
    kierująca tamtym pojazdem dopuściła sie dwóch wykroczeń, nieprawidłowego
    sygnalizowania i rozmowy przez telefon. Może mieć kłopot z odszkodowaniem z
    Twojego OC.


  • 99. Data: 2008-08-04 22:14:58
    Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Robert Tomasik pisze:

    > Co do opisanych przez Ciebie dodatkowych okoliczności, to faktycznie
    > kierująca tamtym pojazdem dopuściła sie dwóch wykroczeń, nieprawidłowego
    > sygnalizowania i rozmowy przez telefon. Może mieć kłopot z
    > odszkodowaniem z Twojego OC.

    Niby dlaczego? (pomijam standardowe niezbyt legalne kombinacje
    ubezpieczycieli, żeby wprowadzić poszkodowanych w błąd w celu wymigania
    się od części lub całości odszkodowania)


  • 100. Data: 2008-08-04 23:46:06
    Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    Robert Tomasik wrote:

    > Co do opisanych przez Ciebie dodatkowych okoliczności, to faktycznie
    > kierująca tamtym pojazdem dopuściła sie dwóch wykroczeń, nieprawidłowego
    > sygnalizowania i rozmowy przez telefon. Może mieć kłopot z
    > odszkodowaniem z Twojego OC.

    Sprawca ma obowiązek naprawić szkodę. To, ze sprawca posiłkuje sie w tym
    przypadku umową ubezpieczenia nie ma nic wspólnego z tym obowiązkiem.
    Istotne byłyby jedynie wyłączenia ustawowe, a w tym przypakdu takich brak.

    Oczywiście praktyka mówi, że ubezpieczyciel sprawcy będzie się wykręcał
    od wypłaty odszkodowania, ale przy odpowiedniej dozie samozaparcia ze
    strony poszkodowanej ma małe szanse.

    M.

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1