Witam,

Jak wygląda sprawa sprzedaży oprogramowania, czy sprzedaje się egzemplarz
oprogramowania czy licencję na użytkowanie.
Kiedyś była różnica w opodatkowaniu VATem.
Jeżeli sprzedaję program zachowując prawa autorskie, to jak nazwać tą
sprzedaż, udzieleniem licencji czy sprzedażą oprogramowania ?
Jakie są następstwa prawne obu przypadków ?

Pozdrawiam
PeeS

do góry

2004-09-12 15:43 , PeeS rzecze:
> Jak wygląda sprawa sprzedaży oprogramowania, czy sprzedaje się egzemplarz
> oprogramowania czy licencję na użytkowanie.
> Kiedyś była różnica w opodatkowaniu VATem.
> Jeżeli sprzedaję program zachowując prawa autorskie, to jak nazwać tą
> sprzedaż, udzieleniem licencji czy sprzedażą oprogramowania ?
> Jakie są następstwa prawne obu przypadków ?

Teraz wszystko jest z VATem.

A co do Twoich wątpliwości to poczytaj tutaj:
http://www.sti.org.pl/oem.htm

pozdrawiam
Arek

--
Jeśli chcesz tanio rozmawiać - http://www.eteria.net

do góry

> > Jak wygląda sprawa sprzedaży oprogramowania, czy sprzedaje się
egzemplarz
> > oprogramowania czy licencję na użytkowanie.
> > Kiedyś była różnica w opodatkowaniu VATem.
> > Jeżeli sprzedaję program zachowując prawa autorskie, to jak nazwać tą
> > sprzedaż, udzieleniem licencji czy sprzedażą oprogramowania ?
> > Jakie są następstwa prawne obu przypadków ?
>
> Teraz wszystko jest z VATem.
>
> A co do Twoich wątpliwości to poczytaj tutaj:
> http://www.sti.org.pl/oem.htm
>
> pozdrawiam
> Arek

Co do VATu nie mam wątpliwości, chciałem tylko zwrócić uwagę na istnienie
takiego podziału.
Z listu otwartego do Microsoftu można wywnioskować, że nie istnieje w
polskim prawie coś takiego jak udzielenie licencji na użytkowanie
oprorgamowania.
Z drugiej strony jest to bardzo rozpowszechniona praktyka producentów
oprogramowania, i to nie OEMowego, stąd moje wątpliwości.
Jest to jednak czyjaś interpretacja, która może mieć swoich zwolenników i
przeciwników.

Nikt mi nie zabroni odpłatnie udzielić pozwolenia na użytkowanie mojego
dzieła, zachowując do niego wszelkie prawa zarówno autorskie jak i własności
, może się to najwyżej nie nazywać licencją, mam rację ?

Jak to zrobić, żeby zabezpieczyć swoje prawa, jako producenta oprogramowania
na rynek (nie jednostkowego, na zamówienie), i zrobić to zgodnie z prawem ?

Pozdrawiam

PeeS

do góry

2004-09-12 18:12 , PeeS rzecze:
> Z listu otwartego do Microsoftu można wywnioskować, że nie istnieje w
> polskim prawie coś takiego jak udzielenie licencji na użytkowanie
> oprorgamowania.

Nie tylko w polskim. W żadnym europejskim kraju nic takiego nie
istnieje, a doszły mnie słuchy, że w USA takoż jest to bzdurą.

> Z drugiej strony jest to bardzo rozpowszechniona praktyka producentów
> oprogramowania, i to nie OEMowego, stąd moje wątpliwości.
> Jest to jednak czyjaś interpretacja, która może mieć swoich zwolenników i
> przeciwników.

To nie jest interpretacja. Prawo autorskie wyraźnie mówi, że właściciel
praw autorskich wyczerpuje swoje prawa - poza najmą i dzierżawą - w
momencie prowadzenia egzemplarza utworu do obrotu

> Nikt mi nie zabroni odpłatnie udzielić pozwolenia na użytkowanie mojego
> dzieła, zachowując do niego wszelkie prawa zarówno autorskie jak i własności
> , może się to najwyżej nie nazywać licencją, mam rację ?

Nie, nie masz racji.
Nie możesz sprzedać bułki i nadal mieć ją do zjedzenia.

> Jak to zrobić, żeby zabezpieczyć swoje prawa, jako producenta oprogramowania
> na rynek (nie jednostkowego, na zamówienie), i zrobić to zgodnie z prawem ?

Nie bardzo rozumiem co i w jaki sposób konkretnie chcesz zabezpieczyć
skoro jest ustawa o prawach autorskich i pokrewnych, która jasno sprawy
przedstawia.

pozdrawiam
Arek



--
Jeśli chcesz tanio rozmawiać - http://www.eteria.net

do góry

I co Ci odpowiedzial M$?

--
tomek nowak
http://rezist.com

do góry

2004-09-12 18:31 , rezist.com rzecze:
> I co Ci odpowiedzial M$?

Nic. Nie odpowiedzieli.
Sprawę zgłosiłem do UOKiK i tam się teraz toczy.

pozdrawiam
Arek

--
Jeśli chcesz tanio rozmawiać - http://www.eteria.net

do góry

Arek napisał(a):
> Nie, nie masz racji.
> Nie możesz sprzedać bułki i nadal mieć ją do zjedzenia.

A co z ASP??


--
pozdrawiam
Adam
http://www.abkom.tk

do góry

a...@e...net news:ci1qoj$79a$3@news.onet.pl

> A co do Twoich wątpliwości to poczytaj tutaj:
> http://www.sti.org.pl/oem.htm

Nie zapomnij uzupelnic o:

http://groups.google.pl/groups?q=sti%20chory
http://groups.google.pl/groups?q=sti+kretyn

co pisza o prezesie STI:
http://groups.google.pl/groups?q=arnold+buzdygan
http://www.google.pl/search?q=arnold%20buzdygan

oraz jakie to "ciekawe" poglady ma pan arnold na grupie prawo
( niestety jest on niedocenionym geniuszem - inni czesto
zarzucaja mu ze pisze od rzeczy, np. gdy zada od TPSA aby
mu oddawalo czesc swoich dochodow, lub pozywa Microsoft,
ale poprostu ludzie nie umieja pojac naturalnego
geniuszu osoby wyksztalconej starannie i wszechstronnie,
jak czytamy w CV - http://www.elita.pl/arek/o_mnie.html )


P.S. nie bierz wszystkich rad na NEWS na powaznie (zreszta mojej
tez nie bezkrytycznie;) zawsze sprawdz dwa razy i miej swoje zdanie...


--
~~~~=~~~~l_;~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~
_|\___J \____, Pozdrawiam, moje www, C++, kontakt, itd.:
X-( ssn256 ) Rafal Maj Raf256 - http://www.raf256.com/me-news/
,"-------------" (strona w budowie)

do góry

s...@r...com news:Xns9563A8038B74raf256com@213.180.128.20

> oraz jakie to "ciekawe" poglady ma pan arnold na grupie prawo

Link to oczywiscie
http://www.google.pl/groups?ie=UTF-8&as_ugroup=pl.so
c.prawo&as_uauthors=a...@e...net&lr=&num=100&hl=p
l
lub
http://tiny.pl/wwn

--
~~~~=~~~~l_;~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~
_|\___J \____, Pozdrawiam, moje www, C++, kontakt, itd.:
X-( ssn256 ) Rafal Maj Raf256 - http://www.raf256.com/me-news/
,"-------------" (strona w budowie)

do góry

> > A co do Twoich wątpliwości to poczytaj tutaj:
> > http://www.sti.org.pl/oem.htm
>
> Nie zapomnij uzupelnic o:
>
> http://groups.google.pl/groups?q=sti%20chory
> http://groups.google.pl/groups?q=sti+kretyn
>
> co pisza o prezesie STI:
> http://groups.google.pl/groups?q=arnold+buzdygan
> http://www.google.pl/search?q=arnold%20buzdygan

Kiedys czytalem cos na temat tego grupowicza, dzieki za przypomnienie.
Każdy ma wprawdzie prawo do swoich poglądów, ale mnie osobiście interesuje
stanowisko, z którym zgodziłby się ogół zainteresowanych.
Ponieważ wątek nie wyczerpuje moich wątpliwości, bardzo proszę o kolejne
wypowiedzi.

Pozdrawiam
PeeS.

do góry