eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSędzia wymyśla słowa › Re: Sędzia wymyśla słowa
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!3.eu.feeder.erj
    e.net!feeder.erje.net!weretis.net!feeder8.news.weretis.net!news.mixmin.net!aioe
    .org!.POSTED.xge8EuJDc3f1sY6J3Uf+FA.user.gioia.aioe.org!not-for-mail
    From: anna <a...@g...com>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Sędzia wymyśla słowa
    Date: Sun, 20 Sep 2020 07:55:15 +0200
    Organization: Aioe.org NNTP Server
    Lines: 36
    Message-ID: <rk6qrf$1aok$1@gioia.aioe.org>
    References: <rk48lp$1vmn$1@gioia.aioe.org>
    <5f65c161$0$516$65785112@news.neostrada.pl>
    NNTP-Posting-Host: xge8EuJDc3f1sY6J3Uf+FA.user.gioia.aioe.org
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="utf-8"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Complaints-To: a...@a...org
    X-Notice: Filtered by postfilter v. 0.9.2
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:801593
    [ ukryj nagłówki ]

    Dnia Sat, 19 Sep 2020 10:29:19 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

    > W dniu 19.09.2020 o 08:32, anna pisze:
    >> Czy sędzia wymyślająca słowa których świadek/oskarżony nie wypowiedział
    >> może czuć się bezkarna? Słowa te oczywiście dyktuje na rozprawie
    >> protokolantce. Rozprawa nie była nagrywana przez sąd, chociaż być powinna.
    >> Są świadkowie, którzy zaprzeczą, że takie a nie inne słowa padały
    >> z ich ust na sali sądowej.
    >>
    >> Czy w grę wchodzi tylko sprostowanie protokołu?
    >>
    > Częsty błąd. Prostowanie ma sens tylko, o ile podyktowany tekst wypacza
    > sens zeznań. Nie da się protokołować dosłownie zeznań świadka.
    > Oczywiście powinno się mniej więcej zachowywać słownictwo świadka, ale
    > często protokołujący wysłuchuje fragmentu wypowiedzi i potem dyktuje te
    > dwa-trzy zdania. No i już dyktując czasem pisze się swoim językiem.

    Wypacza to mało powiedziane. Oskarżony nie przyznał się do winy, a sędzia
    podyktowała do protokołu, że oskarżony powiedział: " - ...... ..... proszę
    o wybaczenie". Tym samym "sprokurowała" przyznanie się do winy. Nie
    dosłowne ale zawsze. I właśnie chodzi o takie "starotestamentowe" zagranie
    w polskim sadzie. Mało tego, przeglądam protokoły kuratora, który został
    przydzielony tej osobie, a ten w protokole w pierwszym zdaniu ciągnie druta
    sędziemu pisząc, iż skazany: "przyznał, iż w większej mierze jest
    odpowiedzialny za konflikt".
    Więc mamy taka oto sytuację: najpierw był dęty akt oskarżenia (konflikt
    rodzinny z krzyżowymi NK), a potem sędzia w trakcie rozprawy prokuruje
    między wierszami przyznanie się do winy, a potem kurator robi to samo na
    pierwszej wizycie. Osoba niesłusznie skazana, posiada nagrania z rozmów z
    kuratorem i jest w stanie udowodnić, że kurator potwierdził nieprawdę w
    dokumencie twierdząc, iż osoba skazana przyznała się do czegokolwiek, lub
    też powiedziała coś o stanie swojego zdrowia. Z sędzią będzie trudniej, ale
    są świadkowie którzy zaprzecza, że oni sami też coś twierdzili coś co nie
    padło na sali rozpraw. Młoda pani sędzia pojechała po bandzie no i miała
    pecha.
    W jakim trybie dobrać się do kuratora?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1