eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRzekome przejście na czerwonym świetle. › Re: Rzekome przejście na czerwonym świetle.
  • Data: 2007-08-07 20:00:24
    Temat: Re: Rzekome przejście na czerwonym świetle.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Pasikonik" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:f9aguo$qv$1@news.onet.pl...

    > Nie pamiętam czy coś wtedy jechało. Generalnie o tej porze ruch jest
    > znikomy - samochód, może dwa na minutę...A tramwaje już o 23.00 przestają
    > kursować.
    > Szkodliwość jest żadna, ale o sam fakt chodzi.

    Sam fakt jest naruszeniem zakazu administracyjnego. jest zabroniony, ale
    sam w sobie wykroczenia nie stanowi. Vide art. 1 kw.
    >
    >>
    >> Po drugie, to z czego wynika owe 500 metrów czy na pewno to 500, a nie
    >> 50. Jeśli na tym skrzyżowaniu nie ma kamer, a dystans nie wynika z
    >> Twojej ucieczki, to nie wyobrażam sobie, by z tej odległości strażnicy
    >> zdołali na skomplikowanym skrzyżowaniu dostrzec na jakim świetle
    >> przeszedłeś. Chyba, ze lornetek mieli, a i to wątpię. Po prostu nie
    >> widać. Co innego, jak tam są kamery. Ale wówczas powinni mieć zapis
    >> video.
    >>
    > Podobno przejeżdżali przez to skrzyżowanie w tym czasie jak ja przez nie
    > przechodziłem...i widzieli. (Tak przynajmniej mówili).
    > A odległość od skrzyżowania do tej ciemnej uliczki, na której mnie
    > zatrzymali to jakieś 350m w linii prostej (sprawdziłem na zumi.pl)

    I samochodem gonili Cię 350 metrów?
    >
    >> Co do okoliczności legitymowania, to coś to niewiarygodne jest. Na
    >> "ciemnych uliczkach" raczej nie buduje się tak skomplikowanych
    >> skrzyżowań. Straż Miejska pełni służbę w umundurowaniu, więc po co mieli
    >> by machać tymi legitymacjami. A jak zażądałeś (tylko po co?) to powinni
    >> spokojnie dać Ci odpisać. A co do zastraszania sankcjami, to czym Cię
    >> mogli straszyć? Grzywną? No bo za przejście na czerwonym świetle
    >> zasadniczo innej kary dostać nie można.
    >
    > No właśnie, "straszenie" to może za mocne słowo. Ogólnie panowie mnie
    > informowali co mi grozi za nie podanie danych osobowych, nie przyjęcie
    > mandatu itp. itd. Od tego też zaczęła się przepychanka z tą
    > legitymacją...tzn. ja nie powiem im jak się nazywam dopóki się nie
    > wylegitymują i vice wersa.

    Tu żadnej przepychanki juz nie było. Masz prawo zażądać legitymacji, a on
    ma Ci obowiązek ją okazać. Zanim tego nie uczyni obowiązku podawania mu
    danych nie masz.
    >
    > Dzięki za opinię! Ale w dalszym ciągu zastanawia mnie to zatrzymanie. Czy
    > nie powinno być to na gorącym uczynku (albo bezpośrednio po) tak żeby
    > zatrzymany wiedział o co chodzi?...Bo teraz właściwie mogę przyjąć mandat
    > ale przejścia na czerwonym świetle sobie nie przypomnę.

    Dla mnie to również dziwne. Zakładając, że szedłeś, a nie biegłeś, to 350
    metrów musiałeś iść granicach 4-5 minut (wojskowe 60 kroków na minutę). Co
    oni robili przez ten czas i skąd mają pewność, ze to Ty, a nie osoba do
    Ciebie podobna.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1