eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRzekome przejście na czerwonym świetle. › Re: Rzekome przejście na czerwonym świetle.
  • Data: 2007-08-07 22:09:36
    Temat: Re: Rzekome przejście na czerwonym świetle.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Pasikonik" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:f9am9d$gji$1@news.onet.pl...

    > No właśnie, gdy strażnik twierdzi że to ja, a ja twierdzę że nawet
    > świateł nie pamiętam, to chyba każdy uwierzy strażnikowi...Nawet jak
    > teraz sam o tej sytuacji myślę to nie przypisuję złych intencji straży
    > miejskiej. Ale fakt faktem - w czasie zatrzymania dobrych intencji
    > napewno nie mieli ;-)

    Te wątpliwości przemawiają za Twoja niewinnością. Strażnik będzie jakoś
    musiał sąd przekonać, że faktycznie przeszedłeś na tym czerwonym i
    stanowiło to jakiekolwiek zagrożenie. Dziwne to jest jakieś delikatnie
    mówiąc. Że też w ogóle chciało im się te kilka minut kombinować. Jak
    widzieli, że przechodzisz na czerwonym, to należało Cie natychmiast
    zatrzymać. i nie chodzi mi już nawet o obowiązek, ale logikę. Przecież za
    rogiem mogłeś wejść do bramy. Po co czekać?

    Trudno mi tutaj Ci doradzać, ale ja bym zaryzykował obronę przed sądem
    opartą na następujących przesłankach:

    1) Ty nie pamiętasz, że przechodziłeś na czerwonym.

    2) Strażnicy musieli to widzieć z daleka, skoro zatrzymali Cię 350 metrów
    od miejsca domniemanego zdarzenia, więc mogli pomylić osoby nawet osoby. W
    nocy z kilkuset metrów, to mogli co najwyżej widzieć ubiór, ale nie rysy
    twarzy.

    3) Jak nawet nie pomylili osoby, to patrząc z takiej odległości trudno
    ocenić na jakim świetle przechodzi pieszy. Albo stoisz w osi przejścia i
    widzisz światła, ale pieszego widzisz przodu i trudno ocenić, gdzie
    dokładnie jest względem krawężnika. Albo stoisz z boku i widzisz dokładnie
    miejsce w którym jest pieszy, ale nie widzisz jakie ma światło. Ocena na
    podstawie świateł na prostopadłym kierunku bywa złudna, bo na bardziej
    skomplikowanych skrzyżowaniach niekoniecznie muszą się jednocześnie
    zmieniać.

    4) Jeśli nawet doszło do tego, że niezauważywszy któreś z tych 6 świateł
    przeszedłeś na "wczesnym czerwonym", to skoro jedynymi osobami to widzącymi
    byli ci dalekowzroczni Strażnicy, którym dotarcie na miejsce zdarzenia
    zajęło kilka minut, to jakaż tu szkodliwość społeczna czynu?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1