eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRekord - podzielnik ciepła › Re: Rekord - podzielnik ciepła
  • Data: 2016-10-20 14:08:25
    Temat: Re: Rekord - podzielnik ciepła
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-10-20 o 10:57, J.F. pisze:

    >>>>> Ja tam nie wiem, ale tak na chlopski zdrowy rozum - jesli
    >>>>> spoldzielnia/urzad/windykator/ktokolwiek domaga sie od obywatela
    >>>>> pieniedzy, obywatel wysyla pismo z prosba o wyjasnienie, w odpowiedzi,
    >>>>> czy raczej bez odpowiedzi spoldzielnia sie domaga ponownie zaleglej
    >>>>> platnosci, obywatel znow sie domaga wyjasnien, i znow nie ma
    >>>>> odpowiedzi,
    >>>>> to jak sprawa trafi do sadu i sie okaze, ze oplata sie nalezala, to
    >>>>> odsetki za okres od pierwszego zadania wyjasnien do ich zlozenia
    >>>>> powinny
    >>>>> byc umorzone.
    >>>>> Ale w sadzie chlopski rozum zawodzi.
    >>
    >>>> Na chłopski rozum jeśli czegoś nie wiesz, nie rozumiesz to prosisz
    >>>> o wyjaśnienie. Do skutku.
    >>
    >>> No i prosze. A skutku, tzn wyjasnienia nie ma.
    >>> Placic, czy nie placic ?
    >
    >> Pisać o wyjaśnienie za co i na jakiej podstawie.
    >> Na piśmie i ze wszystkimi potrzebnymi danymi.
    >> Jak coś pominą piszesz z pytaniami dalej, doskutku.
    >
    > No to napisalem raz, a oni nie odpisali, tylko po 3 miesiacach wyslali
    > wezwanie do uregulowania zaleglych oplat.
    > Wiec wyslalem jeszcze raz, przypomnialem poprzednie pismo, a oni znow
    > olali i po kolejnych 3 miesiacach znow wzywaja do zaplaty, tym razem
    > straszac sadem, windykatorem i odsetkami.
    > Wiec ja znow wysylam pismo, ze nadal nie wyjasnili skad sie te pieniadze
    > wziely.
    >
    > I teraz:
    > 1) Zgadnij co bedzie dalej,
    > 2) co mam robic w kolejnym kroku ?

    Wysłać kolejne pismo i pofatygować się osobiście.
    Może znajdziesz miejsce gdzie twoje pisma utykają.

    >>> Bo potem sam wiesz - sprawa moze trafic do sadu, a tam moga odsetki od
    >>> dnia naleznosci naliczyc.
    >> Jak wyznaczą termin to płacisz a potem ty ich do sądu.
    >
    > Termin platnosci to wyznaczyli juz w pierwszym pismie. A ja nadal nie
    > wiem skad ta naleznosc.

    Sprawdzić czy danych tych nie ma w dokumentach które muszą udostępnić
    członkowi spółdzielni.

    >>>>> Czyli co - pozwac spoldzielnie ? Za co ?
    >>>>> Bo najchetniej to kara umowna za brak wyjasnien w terminie, ale
    >>>>> przeciez
    >>>>> umowa kary nie przewidywala :-(
    >>>
    >>>> Praktyka wykazuje że lepiej bo bezpieczniej zapłacić a potem udowodnić
    >>>> w sądzie że pobrała za dużo i odzyskać to z odsetkami.
    >>> Jak udowodnic ? Ciezar dowodu spoczywa na pozywajacym, a spoldzielnia
    >>> cie oleje i zadnych danych nie da.
    >>> Albo da ogolne - przeciez lokator otrzymal szczegolowe rozliczenie.
    >>> I wszystko sie tam zgadza :-)
    >> Jak pójdziesz załatwiać na gębę to pewnie nie da. Jak dostanie
    >> pismo to będzie to inaczej wyglądało.
    >
    > Na razie jestesmy przy pkt 1 powyzej i dwa pisma juz olali.
    > Rozumiem, ze proponujesz zaplacic i wyslac trzecie pismo.
    >
    > No coz - to przyjmijmy ze kolejne 3 miesiace minely a odpowiedz nie
    > dotarla.
    > I co teraz, maturzysto ?

    To samo plus odwiedziny w spółdzielni.

    >> A jak faktycznie jest coś nie tak
    >> zawsze można to ogłosić i na najbliższych wyborach wymienić zarząd
    >> a potem prezesa i co bardziej odpornych na wiedzę pracowników.
    >
    > Co pisalem na wstepie, ale jak wiesz - jest teoria i praktyka.
    > A w tym momencie to prezes powie, ze tu na zebraniu sie jakis pieniacz
    > wypowiada - pisal jedno pismo, drugie, w koncu wplacil nalezne
    > pieniadze, ale nadal d* zawraca i pisma pisze, a teraz jeszcze ciezko
    > pracujacy zarzad by chcial zmieniac :-)

    Ja tam już dwu prezesów w swojej spółdzielni zmieniłem.
    I od wielu lat nikt nie ma problemu w uzyskaniu informacji
    dlaczego i za co podwyżka.
    Może mniej pisz w internecie a więcej w realu, pofatyguje się
    do spółdzielni i na zebrania.

    >>> I tylko koszta postepowania zaplacisz.
    >>> Pozwac za brak odpowiedzi - o, to by bylo dobre. Tylko na jakiej
    >>> podstawie i na jaka kwote ...
    >>
    >> Pozywasz jak masz za co a nie tylko za podejrzenia.
    >> Może się okazać że to spółdzielnia ma rację a tobie
    >> tylko się wydaje ze nie ma. I masz to sprawdzić.
    >
    > Jak najbardziej sie z Toba zgadzam ... tylko jak mam sprawdzic, jesli
    > spoldzielnia nie chce wspolpracowac ?
    > Albo i sie ugnie i zachce ... "szczegolowe rozliczenie przeciez
    > wyslalismy, ale zalaczamy kopie".
    >
    > I teraz sie dopytuj czemu wspolczynnik korekcyjny jest taki, jaki jest,
    > albo czemu tak samo ustawione zawory termostatyczne w dwoch sasiednich
    > blizniaczych pokojach jeden podzielnik zliczyl 3x wiecej niz drugi.
    >
    Jak wyczerpiesz wszystkie rozwiązania to idź do prawnika.
    Jak uważasz że już wyczerpałeś pismem czy dwoma to tez idź
    do prawnika. Zapłacisz to i jego radę bardziej uszanujesz od darmowej.
    Powodzenia życzę.


    Pozdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1