eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoReforma OFE › Re: Reforma OFE
  • Data: 2017-09-29 09:30:55
    Temat: Re: Reforma OFE
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2017-09-29 o 09:24, cef pisze:
    > W dniu 2017-09-29 o 09:03, Liwiusz pisze:
    >> W dniu 2017-09-28 o 19:35, Shrek pisze:
    >>>
    >>> Tak po prawdzie nie była dobra. Oznaczała po prostu kradzież w
    >>> stosunku do jednego czy dwóch pokoleń, które jednocześnie miały
    >>> utrzymywać obecnych emerytów i drugi raz odłożyć na swoje. Co w
    >>> praktyce nie miało prawa się udać.
    >>
    >> Co wy tu pitolicie? Jeśli w ogóle rozpatrywać to w kontekście pokoleń,
    >> to kradzieży dokonało pierwsze pokolenie emerytów, które dostało
    >> emerytury "za nic", okradając każde kolejne pokolenie. Wszystko inne,
    >> także problemy ze zmianą systemu, to tylko konsekwencja tamtej dawno
    >> już przedawnionej kradzieży.
    >
    > Może jakieś reparacje od rządu polskiego? :-)
    >
    >
    >> Zasada utrzymywania "obecnych emerytów oraz siebie" jest obowiązkowa
    >> dla każdego pokolenia-dwóch, które chciałoby się wyrwać z matni tego
    >> bismarckowskiego koszmaru. Wyrwanie się z tego koszmaru już samo w
    >> sobie jest pożądane, OFE były dobrym sposobem co do zasady, i szkoda
    >> że ostatecznie po parunastu latach oszczędzania system rozmontowano.
    >> Nie miałbym pretensji, gdyby jednocześnie zlikwidowano przymus
    >> ubezpieczeń emerytalnych, jasno komunikując, że od tej pory wypłacimy
    >> tylko tym, którzy są emerytami, coś tam wypłacimy proporcjonalnie tym,
    >> którzy przejdą na emeryturę w najbliższych 20 latach, ale w przypadku
    >> pozostałych wskazanym jest, aby sami pomyśleli o swojej starości.
    >>
    >> Jednak to nie przejdzie w Polsce.
    >
    > Mam raczej takie wrażenie,że swoimi emeryturami w Polsce interesują się
    > nieliczni
    > i państwu taniej by wyszło opłacić socjal dla tych nie radzących sobie
    > niż utrzymywać całą infrastrukturę ZUS.
    > Wczoraj w radiowej Trójce (schodzącej na psy powoli) była audycja
    > o problemach z ustalaniem kapitału początkowego i wysłuchałem
    > kilku narzekań ludzi, którzy nie mogą odnaleźć dokumentów sprzed lat.
    > I pojawiło się u mnie pytanie jak człowiek teraz szuka dowodów na swoją
    > pracę
    > za okres 10 czy 15 lat przed 1998 rokiem to co on robił wtedy kiedy
    > ogłaszali
    > terminy na te procedury? (musiały byc te osoby w podobnym wieku co ja,
    > skoro miały
    > tyle lat pracy przed reformą). Dziś podejrzewam było by to dla mnie nie
    > do ustalenia,
    > bo wszystkie firmy, w których pracowałem dziś już nie istnieją, nie ma
    > nawet kogo pytać. Oni się po prostu nie interesowali tym co państwo im
    > dawało wtedy, co gwarantowało itp. Ważne było "tu i teraz" tak jak "tu i
    > teraz" jest obecnie gdy o te emerytury się starają.
    >

    Z tym może być różnie. Teraz większość firm zadawala się kopiami
    świadectw pracy, ale w dawnych czasach chcieli oryginały, które
    zazwyczaj zwracały po kilku dniach... Żonie tak zgubiono w któryś
    kadrach (ksera ma, ale pewnie tego uznawac nie będą, choć z drugiej
    strony wyliczony kapitał początkowy ma, ale w naszym państwie ZUS może
    więcej), wystąpiła o duplikaty 2 z 3 firm przysłały, trzecia nie
    istnieje, jej archiwum tez nie wiadomo gdzie jest...
    Moim zdaniem jeśli jest juz ten ZUS, to takie informacje on powinien
    mieć i on się o te informacje martwić. No ale w naszym wspaniałym kraju
    musisz dostarczyć do jednego wydziału sądu, postanowienia z drugiego
    wydziału tego samego sądu, bo sami nie sa w stanie tego ustalić, a ty
    musisz załatwiać to będąc w drugim końcu Polski...

    --
    http://kaczus.ppa.pl


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1