W dniu 2019-04-07 o 15:33, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 07.04.2019 o 09:59, Budzik pisze:
>
>>>> Co to ma wspólnego ze zwiększeniem dostępności do broni?
>>> Nic. To był argument na to, że broń nie jest produkowana w celu
>>> zabijania innych ludzi.
>> Bron jest produkowana w celu zarobku firmy produkującej bron.
>> Zabijanie to tylko srodek marketingowy.
>>
> Bądź uprzejmy mi wskazać jakąkolwiek reklamę broni posługującą się w
> celu marketingowym zabijaniem ludzi?

I na tym polega hipokryzja producentów broni. Mówią ludziom, że
produkują broń w celach kolekcjonerskich, żeby mogli sobie ponosić. Bo
przecież broń służy do noszenia, a nie do zabijania. (To był SARKAZM).

Nawet samo słowo "broń" sugeruje, że do obrony. I jakoś zwolennikom
swobodnego dostępu do _broni_ umyka fakt, że ta _broń_ nie służy do
obrony, lecz do zabijania. Niesamowite jest to, że niektórzy łykają taką
ściemę bez sekundy refleksji.

Argument, żeby dozbroić ludzi żeby bronili się przed kimś uzbrojonym
jest z dupy wzięty.
Zamiast się dozbrajać trzeba rozbrajać uzbrojonych.
Pomysł z budowaniem dodatkowych strzelnic i zwiększeniem dostępności do
broni, że niby to ma zwiększyć bezpieczeństwo dotyczące broni palnej, to
jakaś aberracja umysłowa.

Pozdrawiam
Piotr

do góry

W dniu 2019-04-07 o 15:59, Robert Tomasik pisze:

>
> Podobnie jest z bronią, czy samochodem.

Nie jest podobnie.

> Zagrożenie nie wynika z samej
> istoty tych przedmiotów, a sposobu ich użycia.

To jest manipulacja.

Z istoty pistoletu wynika, że z niego się strzela. I do niczego więcej
się nie nadaje.

> Z pistoletu na strzelnicy
> możesz strzelać do tarczy i szanse na to, że komukolwiek coś złego się
> stanie są minimalne. Statystycznie przesz sito przebrnie raz na ileś
> idiota i strzeli w kierunku człowieka

Czyli trzeba zwiększyć dostępność do broni, żeby zwiększyć szanse, że
komuś się stanie coś złego?
Czyli zwiększenie dostępności do broni spowoduje, że przez sito
przebrnie mniej idiotów?

Ręce opadają.

Pozdrawiam
Piotr

do góry

Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...

>> Ja tylko twierdze ze działa sie w tym kierunku.
>
> OK, ale rzyznasz, że nie zabierając samochody. Może zwiększać
> bezpieczeństwo poprzez budowę strzelnic, szkolenia ludzi,
> preferowanie relatywnie bezpiecznej broni małokalibrowej.

Bo samochody sluza do przemieszczania sie!
A bron nie słuzy do kolekcjonowania tylko do strzelania, ranienia etc.
Oczywiście mozna argumentowac ze do strzelania na strzelnicy ale jezeli
tak jest to proponuje po zakonczonym strzelaniu zamknac bron w sejfie w
strzelnicy. To tylko wymowki, na strzelnicy trenujesz a tak naprawde bron
słuzy do ranienia i zabijania. Cała reszta to otoczka marketingowa lobby
producentów.
>
>> Pomimo coraz wiekszej ilosci samochodów, coraz wiekszej ilosci
>> drog, coraz wiekszej ilosci przejezdzanych km liczbaofiar spada...
>> Tylko ze nie zawsze w Polsce ale czy ja twierdziłem ze mowie o
>> Polsce?
> OK!
>>
>> https://moto.wp.pl/w-europie-liczba-ofiar-wypadkow-s
pada-w-polsce-ro
>> snie- 6106292295206017a
>>
> Nie drążmy tematu. Chodzi mi tylko o to, że istnieją inne, niż
> zabieranie samochodów sposoby i tyle.

auc. Dane pokazały coś innego niz twierdziłes to proponujesz nie drazyc
tematu? :)))

Wrocmy do tego manipulacyjnego porównania i zróbmy pewien eksperyment
myslowy.
Zniknijmy cała bron dostepna cywilom. Co sie stanie? Nic.
Zabierzmy ludziom samochody. Co proponujesz jako alternatywe?

>> Przy czym dla celów uczciwej statystyki to imo liczbe ofiar
>> trzebaby liczyc na przebyte km (i to uwzgledniajac komunikacje
>> zbiorową etc) a nie w liczbach bezwzglednych bo czy jezeli liczba
>> km sie zwieksza a liczba ofiar pozostaje taka sama to oznacza ze
>> liczba ofiar spadła czy nie?
>>
> Dorzucę jeszcze uwzględnianie obcokrajowców. Na Chorwacji w pasie
> brzegowym latem co drugi samochód jest na obcych tablicach.
>
To nie ma znaczenia jeżeli wezmiesz odpowiednio duzy obszar...

> Ale tu w
> wypadku broni trzeba by było liczyć ilość wypadków w przeliczeniu na
> wystrzelony nabój.

Byc moze. Roznica polega tylko na tym ze w przeciwienstwie do poruszania
sie samochodami bron nie jest absolutnie do niczego potzebna.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jaki jest szczyt odwagi???
Chodzić w turbanie na Manhatanie :-))

do góry

Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...

>>>> Co to ma wspólnego ze zwiększeniem dostępności do broni?
>>> Nic. To był argument na to, że broń nie jest produkowana w celu
>>> zabijania innych ludzi.
>> Bron jest produkowana w celu zarobku firmy produkującej bron.
>> Zabijanie to tylko srodek marketingowy.
>>
> Bądź uprzejmy mi wskazać jakąkolwiek reklamę broni posługującą się w
> celu marketingowym zabijaniem ludzi? Bo zwierząt skierowanej do
> myśliwych bym trochę znalazł.
>
Serio?
Naprawde uwazasz ze jedynym sposobem wpływania na ludzi jest reklama?
O NRA słyszałes?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Za górami za lasami żył Bin Laden z Talibami, aż pewnego dnia we wtorek gdy
dopisał mu humorek zamiast escape wcisnął enter i rozjebał World Trade Center.

do góry

Użytkownik Kviat ...

>>> Ja tylko twierdze ze działa sie w tym kierunku.
>>
>> OK, ale rzyznasz, że nie zabierając samochody. Może zwiększać
>> bezpieczeństwo poprzez budowę strzelnic, szkolenia ludzi, preferowanie
>> relatywnie bezpiecznej broni małokalibrowej.
>
> Bezpieczeństwo wynikające z broni palnej można jedynie zwiększyć
> ograniczając dostęp do broni palnej. W drugą stronę to nie działa.
>
> Sam pomysł budowania strzelnic jest co najmniej dziwny. Po co uczyć
> ludzi strzelać? To jakieś odwrócenie pojęć... W jaki sposób nauka
> strzelania miałaby zwiększyć bezpieczeństwo? Przecież to absurd. Im
> celniej ktoś będzie strzelał, tym większe prawdopodobieństwo, że kogoś
> zabije za pierwszym strzałem.

Może zeby lepiej statystyka na ilosc ytrzelonych kul wypadała? :)))

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę
zmienić, odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić, i szczęścia,
aby mi się jedno z drugim nie popieprzyło." Stephen King

do góry

Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...

>> Mysle ze wiekszosc kupuje sobie "na wszelki wypadek".
>> A co oznacza ten wszelki wypadek? Ano ze w razie czego beda mogli
>> kogos zabic, pewnie sadza ze w ramach wyzszej koniecznosci.
>>
> Sprawdź statystykę celów posiadania.
>
ROTFL
Mowisz o tych kolekcjonerskich dopalaczach?


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Może wariaci to tacy ludzie, którzy wszystko widzą tak, jak jest, tylko
udało im się znaleźć sposób, żeby z tym żyć." William Wharton

do góry

W dniu 2019-04-07 o 17:59, Budzik pisze:
> Użytkownik Kviat ...
>
>>>> Ja tylko twierdze ze działa sie w tym kierunku.
>>>
>>> OK, ale rzyznasz, że nie zabierając samochody. Może zwiększać
>>> bezpieczeństwo poprzez budowę strzelnic, szkolenia ludzi, preferowanie
>>> relatywnie bezpiecznej broni małokalibrowej.
>>
>> Bezpieczeństwo wynikające z broni palnej można jedynie zwiększyć
>> ograniczając dostęp do broni palnej. W drugą stronę to nie działa.
>>
>> Sam pomysł budowania strzelnic jest co najmniej dziwny. Po co uczyć
>> ludzi strzelać? To jakieś odwrócenie pojęć... W jaki sposób nauka
>> strzelania miałaby zwiększyć bezpieczeństwo? Przecież to absurd. Im
>> celniej ktoś będzie strzelał, tym większe prawdopodobieństwo, że kogoś
>> zabije za pierwszym strzałem.
>
> Może zeby lepiej statystyka na ilosc ytrzelonych kul wypadała? :)))

Paradoksalnie producentom broni nie powinno zależeć na budowie strzelnic
i nauce strzelania.
Jak ktoś mniej celnie strzela, to potencjalnie jest lepszym klientem, bo
kupi więcej amunicji.

W ogóle ta cała argumentacja zwolenników dostępu do broni i lobby
zbrojeniowego kupy się nie trzyma. Oczywiście to łatwo wytłumaczyć, bo
próbują sprzedać coś używając argumentów kompletnie z innej bajki,
zamiast powiedzieć wprost, do czego pistolety są przeznaczone.

Leszcze dali sobie wmówić (i co najdziwniejsze w to wierzą), że
pistolety służą do bezpiecznego przeprowadzania staruszek przez jezdnię
i do popatrzenia na nie przez szybkę w gablocie, a nie do zabijania.

Pozdrawiam
Piotr

do góry

W dniu 07.04.2019 o 15:59, Robert Tomasik pisze:

> O dziwo zaczynam się z Tobą zgadzać. Szkodliwość dopalaczy nie wynika z
> ich właściwości, ale ze sposobu użytkowania.

Owszem wynika z ich własności a nie sposobu użytkowania. Sposób
użytkowania marychy i dopalaczy jest co do zasady podobny a
niebezpieczeństwo dopalaczy leży w ich właściwościach - chuj wie co tam
zastaniesz, jak działa i jakie ma interakcje.

> Podobnie jest z bronią, czy samochodem.

Nie porównój broni do samochodu bo to robienie pewexu. Co do broni
kolekcjonereskiej? Strzela się niej, czy jest zakaz? No bo jak ktoś
zbiera znaczki to raczej ich na kartki pocztowe nie nakleja - prawda?

Shrek

do góry

W dniu 07.04.2019 o 16:39, Kviat pisze:
> W dniu 2019-04-07 o 15:31, Robert Tomasik pisze:
>> W dniu 07.04.2019 o 10:00, Budzik pisze:
>>
>>> Ja tylko twierdze ze działa sie w tym kierunku.
>>
>> OK, ale rzyznasz, że nie zabierając samochody. Może zwiększać
>> bezpieczeństwo poprzez budowę strzelnic, szkolenia ludzi, preferowanie
>> relatywnie bezpiecznej broni małokalibrowej.
>
> Bezpieczeństwo wynikające z broni palnej można jedynie zwiększyć
> ograniczając dostęp do broni palnej. W drugą stronę to nie działa.
>
> Sam pomysł budowania strzelnic jest co najmniej dziwny. Po co uczyć
> ludzi strzelać? To jakieś odwrócenie pojęć... W jaki sposób nauka
> strzelania miałaby zwiększyć bezpieczeństwo? Przecież to absurd. Im
> celniej ktoś będzie strzelał, tym większe prawdopodobieństwo, że kogoś
> zabije za pierwszym strzałem.

Chyba, że jego celem nie będzie zabicie, tylko obezwładnienie.

do góry

W dniu 07.04.2019 o 20:57, Shrek pisze:

>> O dziwo zaczynam się z Tobą zgadzać. Szkodliwość dopalaczy nie wynika z
>> ich właściwości, ale ze sposobu użytkowania.
> Owszem wynika z ich własności a nie sposobu użytkowania. Sposób
> użytkowania marychy i dopalaczy jest co do zasady podobny a
> niebezpieczeństwo dopalaczy leży w ich właściwościach - chuj wie co tam
> zastaniesz, jak działa i jakie ma interakcje.

OK! Ale chcesz mnie przekonać, że zażywając dopalacz spodziewasz się
czego innego, niż dostaniesz?
>
>> Podobnie jest z bronią, czy samochodem.
> Nie porównuj broni do samochodu bo to robienie pewexu. Co do broni
> kolekcjonerskiej? Strzela się niej, czy jest zakaz? No bo jak ktoś
> zbiera znaczki to raczej ich na kartki pocztowe nie nakleja - prawda?

Z broni kolekcjonerskiej się strzela, ale raczej nie w celu zabijania -
jak tu niektórzy sugerują.

do góry