Witam

Od kilku dobrych lat zajmuje się regeneracją części do ciężarówek ...

Zawsze odbywało się to tak że klient zostawiał część i następnego dnia po
nią przyjeżdżał ...

Jak to w życiu bywa musi być pierwszy ciężki przypadek ...

Klient zostawił część i miał następnego dnia po nią przyjechać mineły już
jakieś 2 tygodnie a jego nie ma ...

Dzwoniłem do niego już 3 razy i cały czas się wykręca że zapomniał że będzie
jutro itd ... ściemy ...

Mam do niego tylko numer kontaktowy na komórkę i nic po za tym ... nie wiem
czy telefon jest zarejestrowany itd..

Nic nie podpisywał że zdał część ani ja że przyjąłem ...

Jakie działania mogę podjąć, aby zmusić go do odbioru ??
Są jakieś szanse prawne ??
Można iśc na policję podac jego numer i nic po za tym ??chyba ciężko będzie
:/

Macie może jakieś pomysły ??

Pozdrawiam

do góry

Dnia Fri, 1 Dec 2006 23:13:49 +0100, MK napisał(a):

> Macie może jakieś pomysły ??

Część sprzedać. Ew. jak sie w końcu pojawi, to do ceny doliczyć mu koszty
przechowania. Jest jeszcze jedna ewentualnosc - wyrzucic ja do smieci a jak
sie upomni to poprosic o jakis dowod ze Ci ja oddawal :)

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

> Część sprzedać. Ew. jak sie w końcu pojawi, to do ceny doliczyć mu koszty
> przechowania. Jest jeszcze jedna ewentualnosc - wyrzucic ja do smieci a
> jak
> sie upomni to poprosic o jakis dowod ze Ci ja oddawal :)


No tak myślałem że to mi pozostaje :/
Część sprzedam komuś innemu, tutaj tylko pytania kiedy się ktoś trafi :(
Jemu dam taką samą nie zrobioną i tyle ...


Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "MK" <c...@t...pl> napisał w wiadomości
news:ekqg1h$32i$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jemu dam taką samą nie zrobioną i tyle ...

a potem on tu napisze, że dał część do naprawy i nie dosyć, że nie naprawili mu
to jeszcze podmienili ;)

do góry

a potem on tu napisze, że dał część do naprawy i nie dosyć, że nie naprawili
mu
> to jeszcze podmienili ;)

Dla mnie to nie takie śmieszne ;)

Pozdrawiam

do góry