eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Pani komornik pracuje niestrudzenie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 56

  • 51. Data: 2013-10-23 07:16:19
    Temat: Re: Pani komornik pracuje niestrudzenie
    Od: sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com>

    W dniu 2013-10-22 22:15, wromek pisze:
    >> To dlaczego przed tą liczbą wypisuje słowa "cena rynkowa", a nie "wartość
    >> oszacowana"?
    >> (Jeśli hiki prawidłowo zacytował)
    >>
    >> P.S. - nie ma czegoś takiego, jak "cena oszacowan(i)a". Cena, to jest
    >> liczba z oferty.
    >> Chyba, że masz na myśli kwotę, której ktoś sobie życzy za oszacowanie (np
    >> wartości). Wtedy OK. Jest to cena (usługi) oszacowania. ;)
    >
    > pierwsza z brzegu:
    > http://www.licytacje.komornik.pl/Notice/Details/9933
    8
    > "suma oszacowania"
    > albo tu:
    > http://www.komornik-fialkowski.pl/images/KM_837_13_P
    _0419.PDF
    >
    >

    Nie rozumiesz.

    Suma, to suma. Wynik dodawania. (Np "Suma wszystkich strachów" :) )
    Cena, to co innego.
    Wartość, to jeszcze coś innego.

    Powtarzam: Cena, to może być na metce lub w ofercie. To kwota, której
    sobie ktoś życzy w zamian za coś.
    Wartość może być w raporcie, analizie, w głowie lub na suficie.
    Suma - najczęściej jest błędnie (jeśli nie jest wynikiem dodawania)
    używanym słowem zamiast "kwota", czyli po prostu "ilość pieniędzy".

    --

    Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel.


  • 52. Data: 2013-10-23 13:06:59
    Temat: Re: Pani komornik pracuje niestrudzenie
    Od: "wromek" <wromek@...gmail.com>

    > Nie rozumiesz.
    >
    > Suma, to suma. Wynik dodawania. (Np "Suma wszystkich strachów" :) )
    > Cena, to co innego.
    > Wartość, to jeszcze coś innego.
    >
    > Powtarzam: Cena, to może być na metce lub w ofercie. To kwota, której
    > sobie ktoś życzy w zamian za coś.
    > Wartość może być w raporcie, analizie, w głowie lub na suficie.
    > Suma - najczęściej jest błędnie (jeśli nie jest wynikiem dodawania)
    > używanym słowem zamiast "kwota", czyli po prostu "ilość pieniędzy".

    Ty nie rozumiesz.
    Szacowanie to szacowanie, komornik to robi a jak wg dłużnika zaniży wartość
    oszacowanai względem "ceny rynkowej" to można złożyć na to skargę do sądu.
    Jeśli dłużnik nie złoży to suma oszacowania zostaje jako cena do ustalenia
    ceny wywoławczej. Z reguły dłużnicy tego nie robią, bo nie wiedzą, nie
    umieją, nie chce im się, czy (wpisz sobie cokolwiek).
    Jednak w interesie dłużnika jest, żeby "suma oszacowania" była jak
    najmniejsza, bo wtedy przyjdzie masa licytantów i będą się zabijać. A jeśli
    dłużnikowi zależy na przedmiocie licytacji to najlepiej przed licytacją coś
    wpłacić komornikowi, żeby zniósł licytację lub
    podstawić swojego licytanta, żeby wykupić przedmiot licytacji dla siebie.

    Nie wiem czy już wystarczająco jasno się wyraziłem? Może poproszę innych o
    opinię...


    --
    pozdrawiam, wromek



  • 53. Data: 2013-10-23 13:10:52
    Temat: Re: Pani komornik pracuje niestrudzenie
    Od: "wromek" <wromek@...gmail.com>

    > Zabieranie przetworów na zimę oraz zabawek dzieci jest tylko i wyłącznie
    > przejawem nieudolności i braku skuteczności komornika, który nie potrafiąc
    > znaleźć i zlicytować wartościowych przedmiotów, używa tak podłych metod
    > jakimi są nękanie i granie na uczuciach dzieci.
    > Nie sądzę, żeby normalny wierzyciel był zachwycony taklimi metodami,
    > chyba, że jest takim samym dewiantem, psychopatą ja ta pani komornik.

    Wierzyciele mają totalnie gdzieś, co sobie pomyśli dłużnik, czy dziecko
    dłużnika.
    A co do "grania na uczyciach dzieci" to właśnie jest odwrotnie-komornik gra
    na uczuciach rodziców, po to aby spłacili swoje długi zamiast licytować
    stare rowerki.

    --
    pozdrawiam, wromek



  • 54. Data: 2013-10-25 22:01:48
    Temat: Re: Pani komornik pracuje niestrudzenie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 19 Oct 2013, hikikomorisan wrote:

    > On 19.10.2013 21:39, Kris wrote:
    >> Kto chce nówke da 400 a używkę wyceni "rynek"
    >
    > szacunkowa wycena rynkowa konsoli PS2 z 2 padami jest 4x wyzsza niz szacunek
    > komornika.
    >
    > ja sie nei pytam o cene wywolawcza, tylko skad komornik bierze nierynkowe
    > waertosci i podaje jako wartosc szacunkowa

    A ja się spytam, którą wersję "wartości szacunkowej" przyjąć
    z p. widzenia komornika.
    Tę, za którą w ostatnim kwartale komuś udało się sprzedać na
    allegro, tę za którą w ostatnim dniu NIE udało się sprzedać
    na allegro, czy tę (około połowy z średniej powyszych) którą
    maksymalnie da lombard (i tak znajdując chętnych na zastaw
    na rzeczach)?

    Bo jednym z elementow wyceny rynkowej jest czas, tego nie
    da się przeskoczyć, drugim "trafienie w klienta" (a na
    licytacje komornicze jednak całe miasto nie przychodzi),
    zaś z p. widzenia wierzyciela pieniądze miały byc miesiąc
    albo i pół roku temu.

    >> To licytacja i towar jest tyle wart ile ktoś za niego zechce dać.
    >
    > Czyli po co komornik podaje szacunkowa wartosc

    Tego nie wiem :|
    Może "przepis mu każe", wtedy jest pytanie, co Ty byś robił
    na jego miejscu.

    pzdr, Gotfryd


  • 55. Data: 2013-10-25 22:03:54
    Temat: Re: Pani komornik pracuje niestrudzenie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 19 Oct 2013, p47 wrote:

    > Cóż, wierzyciel w sprawie rowerka wobec rodziców i dziecka powinien wnieść
    > skarge pauliańską..

    Ha, ktoś mi w zeszłym roku bodaj pisał, że przez cały rok było ZERO
    skutecznych skarg pauliańskich (raczej pod tym kątem, że sądy coś
    niemrawo doszukują się "umyślności").

    > ;-)

    Inaczej mówiąc: "tak czy inaczej, nie przejdzie"!

    pzdr, Gotfryd


  • 56. Data: 2013-10-27 18:26:58
    Temat: Re: Pani komornik pracuje niestrudzenie
    Od: p47 <k...@w...pl>

    On 2013-10-25 22:03, Gotfryd Smolik news wrote:
    > On Sat, 19 Oct 2013, p47 wrote:
    >
    >> Cóż, wierzyciel w sprawie rowerka wobec rodziców i dziecka powinien
    >> wnieść
    >> skarge pauliańską..
    >
    > Ha, ktoś mi w zeszłym roku bodaj pisał, że przez cały rok było ZERO
    > skutecznych skarg pauliańskich (raczej pod tym kątem, że sądy coś
    > niemrawo doszukują się "umyślności").
    >
    A to tylko zalezy w tym przypadku, czy sąd uznałby, że rowerek przyjmuje
    jedynie dziecko, -wtedy istotnie z "umyślością" kiepsko, czy tez raczej
    jego prawni opiekunowie, czyli rodzice, a wówczas trudno mówić o
    nieswiadomości i to z obu stron transakcji.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1