MarcinS wrote:

> taki sam jak ten, gdy o winie lub jej braku decydują "emeryci" bez
> pojęcia o prawie.

Osoby niekompetentne zdarzają się w każdym zawodzie. A przynajmniej ci
'emeryci' odebrali właściwe wykształcenie, nawet jeśli conieco już
pozapominali.

--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)

do góry

Andrzej Lawa napisał(a):
> MarcinS wrote:
>
>> taki sam jak ten, gdy o winie lub jej braku decydują "emeryci" bez
>> pojęcia o prawie.
>
>
> Osoby niekompetentne zdarzają się w każdym zawodzie. A przynajmniej ci
> 'emeryci' odebrali właściwe wykształcenie, nawet jeśli conieco już
> pozapominali.

A tu nie jest mowa o ławnikach? Coś mi świta, że obecnie emerytów już
nie przyjmują, ale wcześniej to było nagminne (*)

* wcale nie uważam, że instytucja ławnika jest zła.



--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl

do góry

Liwiusz napisał(a):

> A tu nie jest mowa o ławnikach? Coś mi świta, że obecnie emerytów już
> nie przyjmują, ale wcześniej to było nagminne (*)

a ja młodych ławników nie widziałem :(

--
Koniec dyskusji nie oznacza, że przyznałem
Ci rację. ;-)

W adresie e-mail zamień wodę na tlen.
GG: 4494911 Tlen: stern75

do góry

Liwiusz wrote:

> A tu nie jest mowa o ławnikach? Coś mi świta, że obecnie emerytów już
> nie przyjmują, ale wcześniej to było nagminne (*)

A, ławnicy... Ale to tylko pierwsza instancja, czyż nie?

Poza tym nie mają aż tak dużej roli, jak w USA - nie orzekają o winie,
tylko biorą udział (wraz z sędzią/sędziami) w orzekaniu o winie i
ustalaniu wyroku.

No i nie są brani z łapanki - tylko się zgłaszają do 'puli'.

--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)

do góry

Andrzej Lawa wrote:

> Co to za sąd w którym o czyjejś winie lub braku winy decyduje grupa
> wziętych z łapanki laików a prawo jest tworzone na bieżąco przez takie
> właśnie sądy?
Niezłe ;) Podoba mi się ta, mimowolnie stworzona, definicja

--
MArta
m...@N...pl
Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu

do góry

MarcinS wrote:

> taki sam jak ten, gdy o winie lub jej braku decydują "emeryci" bez
> pojęcia o prawie.
> Niby prawa nie tworzą, ale ...
>
No nie do końca tak u nas jest. Po pierwsze jest tam sędzia, który
uczestniczy w procesie decyzyjnym. Po drugie nie we wszystkich sprawach
występują ławnicy. Generalnie im poważniej, tym ich mniej. Swoją drogą w
praktyce ławnicy często występują jako ozdobnik.

MArta
m...@N...pl
Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu

do góry

Liwiusz wrote:

> Coś mi świta, że obecnie emerytów już
> nie przyjmują, ale wcześniej to było nagminne
Podobno teraz przeważają bezrobotni ;)
--
MArta
m...@N...pl
Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu

do góry