> przekonać - wystarczy poczytać akta

jakie akta?zaraz powiesz, ze nie zdradzisz.


> lub porozmawiać ze znajomymi
> policmajstrami.

sam ze soba gadac nie bede. sam jestem glina i wiem doskonale gdzie jest
moje miejsce w szyku i wiem co moge a czego nie. i jeszcze raz Ci powtorze,
bo widze, ze masz porblemy ze zrozumieniem. Zaden gliniarz - bez narazenia
swojego tylka nie zapuszkuje tak dla wlasnego widzimisie kogokolwiek /vide
przyklad z Krakowa, co go przedstawil Grzegorz/. ale widze, ze do Ciebie to
nie trafia - trudno, nie ty pierwszy nie ostatni masz problemy ze
zrozumieniem pewnych rzeczy. i chce Ci dodac, ze policja ma prawo zatrzymac
kogos do 48 godzin a nie na 48 godzin. subtelna roznica, ale jest, tak samo
jak miedzy 182 a 183 kpk. ale skoro tamtego nie odrozniasz, to i tu mozesz
miec problemy.pozdrawiam

ssj5
EOT

do góry

ssj5 wrote:
> jakie akta?zaraz powiesz, ze nie zdradzisz.

A mogę się wysilić i podać Ci przykłady.
Po co jednak gadać po próżnicy? Może się założymy o powiedzmy
1000,00 złotych?

> sam ze soba gadac nie bede. sam jestem glina i wiem doskonale gdzie jest

Aaaaaaaa... i tu wyszło szydło z worka.

> Zaden gliniarz - bez narazenia swojego tylka nie zapuszkuje tak dla wlasnego
> widzimisie kogokolwiek /vide przyklad z Krakowa, co go przedstawil Grzegorz/.

Ja też powtórzę po raz kolejny - zapuszkuje jeśli tylko będzie miał osłonę
ze strony prokuratora.

> kogos do 48 godzin a nie na 48 godzin. subtelna roznica, ale jest, tak samo
> jak miedzy 182 a 183 kpk. ale skoro tamtego nie odrozniasz, to i tu mozesz
> miec problemy.

To Tobie się wydaje, że nie odróżniam, ale zaiste to już nie mój problem.


pozdrawiam
Arek

--
http://www.sti.org.pl/0-700.htm

do góry

> A mogę się wysilić i podać Ci przykłady.
> Po co jednak gadać po próżnicy? Może się założymy o powiedzmy
> 1000,00 złotych?

podasz mi przyklad w ktorym policjant zapuszkowal kogos do aresztu dla
wlasnego widzimisie i nie odpowiadal za to? chetnie przyjme taki zaklad




> > kogos do 48 godzin a nie na 48 godzin. subtelna roznica, ale jest, tak
samo
> > jak miedzy 182 a 183 kpk. ale skoro tamtego nie odrozniasz, to i tu
mozesz
> > miec problemy.
>
> To Tobie się wydaje, że nie odróżniam, ale zaiste to już nie mój problem.
>

tiaaaaaa. tak samo jak dla ciebie 182 czy 183kpk to to samo./vide Twa
pierwsza odpowiedz - tam dales wykladnie obu artykulow - mieszajac je ze
soba - ale dla filmowca toc to to samo przecie:-)))/ jesli tak kumasz to
oki. ciesze sie, ze jestes zadowolony ze swej wiedzy prawniczej. nic tak
czleka nie buduje jak uwielbienie samego siebie, dobrze, ze choc w ten
sposob sie dowartosciowujesz, bo widze, ze ci tego brakuje.
ssj5

do góry

Chcialbym wtracis sie nieco do dyskusji - sam bylem kilkakrotnie na Policji
i w prokuraturze przesluchiwany w charakterze podejrzanego i zawsze
traktowano mnie kulturalnie, choc nigdy nie zdarzylo mi sie skladac
jakiichkolwiek tam wyjasnien - oprocz odpowiedzi na standardowe pytania o
stan uzebienia, czy choroby umyslowe. Nikt nigdy mnie nie straszyl i nie
puszkowal na 48 godzin, zebym zaczal mowic , tak wiec nie bardzo rozumiem o
co chodzi.



----------------------------------------------------
----------------------
Przewidywane zawieje sniezne... >>>> http://pogoda.interia.pl/


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo

do góry

> Nikt nigdy mnie nie straszyl i nie
> puszkowal na 48 godzin, zebym zaczal mowic , tak wiec nie bardzo rozumiem
o
> co chodzi.

wytlumacz to elicie.pl. on nie moze zakumac

ssj5

do góry

ssj5 wrote:
> podasz mi przyklad w ktorym policjant zapuszkowal kogos do aresztu dla
> wlasnego widzimisie i nie odpowiadal za to? chetnie przyjme taki zaklad

Tak - podam Ci przykład, w którym policjanci zatrzymali osobę, która odmówiła
odpowiedzi na pytania. Osobę wezwaną jako świadek.
I uściślij co rozumiesz przez "areszt", bo zaraz znowu będziesz mówił,
że ktoś tu się nie zna.

> tiaaaaaa. tak samo jak dla ciebie 182 czy 183kpk to to samo./vide Twa

Doprawdy?
Jak dla mnie to wszystko jedno, a nie to samo.

> oki. ciesze sie, ze jestes zadowolony ze swej wiedzy prawniczej.

Nie jestem. Przydałaby się większa, ale na wszystko to czasu brak.
I powtarzam po raz kolejny - Ty bajasz o zapisanym prawie, a ja
o jego używaniu w życiu.

> czleka nie buduje jak uwielbienie samego siebie, dobrze, ze choc w ten
> sposob sie dowartosciowujesz, bo widze, ze ci tego brakuje.

Ponoć każdy sądzi po sobie.

Arek


--
http://www.sti.org.pl/0-700.htm

do góry

> > tiaaaaaa. tak samo jak dla ciebie 182 czy 183kpk to to samo./vide Twa
>
> Doprawdy?
> Jak dla mnie to wszystko jedno[...]

i to byloby na tyle.... nie mam zamiaru dluzej rozmawiac z ignorantem
prawniczym. buchaj wiec dalej i rob swoje filmy. jak dostaniesz za nie
Oskara, bede pierwszym, ktory sie tobie pokloni i przeprosi.

ssj5

do góry

Sebastian D-D wrote:
[..]
> przesluchiwany w charakterze podejrzanego [..]
^^^^^^^^^^^^^

Podejrzanego.
A my tu se gadu gadu gdy jest w charakterze *świadka*

pozdrawiam
Arek


--
http://www.sti.org.pl/0-700.htm

do góry

ssj5 wrote:
> i to byloby na tyle.... nie mam zamiaru dluzej rozmawiac [..]

Znaczy się - zakład już Cię nie interesuje?
Ciekawe... nie lubisz dostawać 1000,00 złotych jak manny z nieba?
No tak, najpierw trzeba być pewnym swojego zdania... ;)

pozdrawiam ignorant

Arek

--
http://www.sti.org.pl/0-700.htm

do góry

> Sebastian D-D wrote:
> [..]
> > przesluchiwany w charakterze podejrzanego [..]
> ^^^^^^^^^^^^^
>
> Podejrzanego.
> A my tu se gadu gadu gdy jest w charakterze *świadka*
>
Czyli izby zatrzyman sa pelne swiadkow a podejrzani chodza po wolnosci ?


----------------------------------------------------
--------------------
Zaswieci slonce? >>> http://pogoda.interia.pl/



--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo

do góry