Właściwie to wcale niepotrzebny Wam notariusz, możecie dwaj złozyć zgodny wniosek do
sądu - miałoby to i zalety, i wady.
JaC


-----

> zobaczymy co na to notariusz.

do góry

Widzisz, tym zdaniem są opisane jednocześnie dwa prawa:

* współwłasność (niepodzielna);
* wyłącznego użytkowania miejsca nr 8.

Na upartego notariusz mógłby zażądać zgody pozostałych współwłaścicieli lokalu
garazowego (a nie zgody wspólnoty mieszkaniowej), ale
to idąc wyjątkowo formalistyczną drogą.
JaC


-----

> Spolka sprzedaje udzial wynoszacy 3279/96655 czesci we wlasnosci nieruchomosci
lokalowej opisanej w par.1 z ktorym zwiazane bedzie
prawo do wylacznego korzystania i uzytkowania z miejsca do garazowania oznaczonego
numerem 8 o powierzchni 13,55m2 oraz czesci
komunikacyjnej

do góry

666 pisze:
> Widzisz, tym zdaniem są opisane jednocześnie dwa prawa:
>
> * współwłasność (niepodzielna);
> * wyłącznego użytkowania miejsca nr 8.
>
> Na upartego notariusz mógłby zażądać zgody pozostałych współwłaścicieli lokalu
garazowego (a nie zgody wspólnoty mieszkaniowej), ale
> to idąc wyjątkowo formalistyczną drogą.

Mam 2 pytania:

- po co notariuszowi taka zgoda? I na jakiej podstawie może jej żądać?

- z czego wynika możliwość złożenia wniosku do sądu? Przecież potrzeba
jest umowa w przedmiocie zbycia udziału w nieruchomości, dla której
ustawa zastrzega pod rygorem nieważności formę aktu notarialnego. Chyba
że jakiś niedouczony jestem albo obmyśliłeś jakiś inny sposób na
"sprzedaż" tego miejsca postojowego.

do góry

On Fri, 5 Dec 2008, kuba wrote:

> 666 pisze:
>> Widzisz, tym zdaniem są opisane jednocześnie dwa prawa:
>>
>> * współwłasność (niepodzielna);
>> * wyłącznego użytkowania miejsca nr 8.
[...]
> Mam 2 pytania:
>
> - po co notariuszowi taka zgoda?

A na zdrowy rozum - z czego wynika owo wyłączne uzytkowanie miejsca nr 8
jak nie ze zgody pozostałycn współwłaścicieli właśnie?

pzdr, Gotfryd

do góry

Gotfryd Smolik news pisze:

> A na zdrowy rozum - z czego wynika owo wyłączne uzytkowanie miejsca nr 8
> jak nie ze zgody pozostałycn współwłaścicieli właśnie?

Owszem, a precyzyjniej z umowy między uprawnionymi ze współwłasności.
Ale gdyby przyjąć, że w przypadku, gdyby istnieje umowa dzieląca rzecz
quoad usum, pozostali współwłaściciele - strony tej umowy - muszą
wyrazić zgodę na zbycie swojego udziału zaprzeczało by to istocie
współwłasności, która jest taka, że każdy może swobodnie rozporządzać
swym udziałem bez zgody pozostałych współwłaścicieli. Dlatego właśnie
jest przepis art. 221, który rozszerza skuteczność umowy określającej
sposób korzystania z rzeczy względem nabywcy udziału.

Analogicznie, gdyby przyjąć taką interpretację jak notariusz w tej
sprawie, to mając nieruchomość zabudowaną budynkiem, na której mieści
się kilka działek (ogródków) i właściciel danego lokalu jest uprawniony
do korzystania z danego ogródka na podstawie umowy dzielącej
nieruchomość quoad usum, to nie mógłby on sprzedać swojego mieszkania
bez zgody pozostałych współwłaścicieli - IMHO absurd.

--
pozdrawiam
kuba

do góry