eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNieanonimowy policjant › Re: Nieanonimowy policjant
  • Data: 2018-07-26 18:19:40
    Temat: Re: Nieanonimowy policjant
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 26-07-18 o 03:17, Marcin Debowski pisze:

    >>>> Nie Piotrze. To Tobie - i Tobie podobnym - się wydaje, że zgodne z
    >>>> prawem jest to, na co Wy wyrażacie zgodę. Prawo, to prawo. Jest ustawa.
    >>>> Są przepisy wykonawcze. Można z nimi się nie zgadzać, ale latanie po
    >>> O tyle wchodzisz MZ na śliski grunt, że 90% tych protestów ma związek z
    >>> łamaniem Konstytucji, która jednak cały czas pozostaje nadrzędna do pisich
    >>> ustaw.
    >> Może jest, a może nie jest. Zależnie od tego, kogo wysłuchujesz. Ale
    > Większość środowiska chyba jest dość zgodna. Można argumentowac, że
    > bronią obecnego systemu, ale to co oferuje PiS to anarchia i budowa
    > czegoś jeszcze gorszego. Zresztą, miało być sprawniej, wszędzie. Jest?
    > Ja nawet nie jestem do końca prawdziwym demokratą, bo mi nie przeszkadza
    > władza autorytarna, ale taka władza musi rządzić dobrze i choć stwarzać
    > pozory troski o obywateli. Nic podobnego się obecnie nie dzieje.
    > Niestety.

    Bo nikomu już na wybory nie zależy.
    >
    >> nawet jak jest, to trzeba się walnąć w pierś, że swoim olewaniem wyborów
    >> jako wyborcy sami doprowadziliśmy do tego, że rządzi ten, co rządzi.
    > I tak i nie. Nikt nie deklarował w czasie wyborów tej całej sądowej
    > rozp..duchy oraz spotęgowanego "ter az k.. my" (to ostatnie to wręcz
    > miało zniknąć), bo jakby deklarował to by pewnie nie wygrał.
    >
    > Zresztą sondarze sa o tyle ciekawe, że nawet wyborcy PiSu stwierdzają,
    > że nastąpiło zawłaszczenie sądownictwa i paru innych dziedzin. Z tym, że
    > im to najwyraźniej nie przeszkadza. Niestety są dość krótkowzroczni.

    To jest temat na dłuższe pogaduchy. Generalnie sądownictwo - moim
    zdaniem - było ostatnim miejsce, które poddawało się zmianom
    politycznym. We wszystkich urzędach ze zmianą opcji politycznej
    wymieniano część decyzyjną.

    Zobacz, że jak nawet w 1999 roku zrobili korektę systemu i zlikwidowali
    województwa, to Sądy Wojewódzkie zmieniono na Okręgowe i pokazali zadnią
    część ciała ustawodawcy. W innych urzędach walczono, kto "pójdzie" do
    województwa, a kto ma sobie w powiatach szukać miejsca. W Sądach
    tabliczki pozmieniano i tyle.
    >
    >> Ewentualnie przeanalizować, jak można te osoby urzędów legalnie zdjąć
    >> albo przetrwać rok i potem pozamykać winnych. Awanturowanie się z
    >> policjantami do niczego nie prowadzi. Policja i tak się cofnąć nie może.
    > Z tym się zgadzam, ale tez rozumiem potrzebę manifestacji i nie mam
    > wątpliwości wiele osób robi to z głębi serca. Czy sa manipulowani to juz
    > inna broszka.

    Tylko weź pod uwagę,że nie są problemem manifestanci. Pod Sądy tłumy
    przychodzą. Ale inteligentne tłumy. Raz na czas po protu w tłumie
    znajdzie się taki, któremu się wydaje, ze jest anonimowy i przegnie. Ci
    są problemem.

    Ja absolutnie niczego złego nie widzę w tym, że ktoś wyraża swoje
    stanowisko.
    >
    >> Trzeba nam kolejnego "Wałęsy", co to przez płot czegoś przeskoczy, ale
    >> dogada się i z jedną i z drugą stroną. Przez jednych i drugich będzie
    >> mógł być zaakceptowany. Na chwilę obecną ja przynajmniej takiej osoby
    > Tylko nie kolejny Wałęsa, plis. W tej chwili to chyba jeden z większych
    > szkodników. Dobrze w sumie, że się tak obficie produkuje bo juz nikt go
    > poważnie nie bierze, ale te jego żenujące zrywy, gdzie właśnie rusza na
    > Sejm rozgonic to wszystko...aż mną wstrząsa jak to czytam.

    Ale w 80-tych latach ył potrzebny. Tu nie jest potrzebny mądry, a taki,
    którego obydwie strony zaakceptują. N tym polegał geniusz Wałęsy. Tego
    zazdroszczą mu politycy teraz. Dlatego szujkali haków.
    >
    >> nie widzę i w tym jest problem. Przecież jak nawet pozbawimy władzy
    >> Prezesa, to co będzie dalej?
    > Bez prezesa to sie wszystko MZ rozleci, czekam więc cierpliwie aż sobie
    > gdzieś pójdzie. W sumie licze bardziej na to niż opozycję.

    Ja też. I nawet 10 razy więcej demonstrantów w tym nic nie pomoże. o
    chyba, że ktoś chciałby jakiś bardzo radykalnych rozwiązań.
    >
    >> Nie, moim zdaniem to prowokacje zmierzające do powstania kolejnych
    >> pokrzywdzonych. Fakt, ze akurat nieudolnie wyszło, ale to do tego zmierza.
    > Wiesz co, może i masz racje. W sumie nie wiem dlaczego pokładam w tej
    > opozycji tyle zaufania. Z pewnościa są tam i osobnicy zdolni do takich
    > akcji.

    Ja mam powody do pewności.
    >
    >>> I to nawet też nie to, że tych kulsonów przybywa, co że obecny rząd
    >>> nader chetnie po policje sięga.
    >> A co mu zostało? Zawsze tak było. Tak jest we wszystkich krajach na
    >> świecie. Już w średniowieczu drużyny broniły księcia przed obcym, ale i
    >> wewnętrznym zagrożeniem. Bo nie narodził się jeszcze taki, co by
    >> wszystkich zdołał zadowolić.
    > MZ nie ma potrzeby wysyłania policji w takiej ilosci na tego typu
    > manifestacje. Przecież to są całe szwadrony na często
    > kilkadziesiąt-kilkaset osób. To tylko nakręca konflikt i pokazuje
    > zamordyzm obecnej władzy.

    Ilość policjantów jest wynikiem organizacyjnych rozwiązań. Przyjeżdża
    związek taktyczny. To coś, jak zabranie swego czasu do Iraku przez
    Szwedów pługów śnieżnych. Były na wyposażeniu, to zabrali.

    Po za tym policjanci muszą się zmieniać. Nie miałem okazji akurat Sejmu
    "bronić", ale na podstawie innych podobnych imprez, to przecież oni się
    rozwijają rano i stoją do wieczora. Chronią jakiś tam olbrzymi obszar,
    bo nie wiadomo w którym miejscu kilku dzielnych natrze.
    >
    > Za PO tez były manifestacje i jakoś to inaczej wyglądało, przy czym
    > jakoś wątpie aby wyborcy PiS byli grupą dużo bardziej pokojową i
    > posłuszną policji niż wyborcy PO.
    >
    > Nie wiem, może problem jest też taki, że wyborcom PO (a raczej
    > przeciwnikom PiS) bardziej zalezy, są zaangazowani emocjonalnie i
    > potrafią się zorganizowac, bo w argument, że to opozycja bardziej
    > manipuluje to chyba niewielu uwierzy.
    >
    Ja bym jeszcze podniósł obawę, że przekaz dziennikarzy nie jest dość
    wierny. Po za tym PO o wiele bardziej - moim zdaniem - jednak liczyło
    sie wyborcami. Mieli różne mniej lub bardziej odjechane pomysły, ale
    przynajmniej próbowali do nich przekonać wyborców.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1