Przemek R... napisał(a):

> nie kupuije sie sprzetu komputerowego w hipermartketach, w zadnym!

hmmmm
a to niby czemu
do marketow jakies specjalnie wybrakowane serie robia czy co?
rozumiem, gotowych komputerow blaszanych,

ale pojedyncze czesci komputerowe albo laptopy, niczym sie nie roznia od
tego kupowanego w "normalnych" sklepach czy hurtowaniach,
a jesli chodzi o gwarancje to tez roznie z nimi bywa, nie wszystkie
gwarancje obslugiwane sa przez market, wrecz niewiele, przewaznie
obowiazuja gwarancje producenta

do góry

> Na takich niuczciwych sorzedawcow jest bardzo prosty i skuteczny
> sposob. Wymaga jedynie paru godzin i samozaparcia. Mianowicie stoisz
> przy stoisku , kasach , punktcie wydawania gwarancji i opowiadasz
> innym klientom o swoich klopotach i
> jak Cie potraktowano. Jak zniechcecisz pare osob kupujacych jakis
> wiekszy sprzet typu lodowka, pralka , telewizor to sami oddadza
> pieniadze i jeszcze przeprosza. Na pewno sprubuja zastraszenia
> ochrona i policja. W przypadku ochrony wyprowadzic nie moga- jezeli
> sila to wzywaj policje i groz zaskarzeniem, a jezeli policja to
> stwierdz, ze z checia poczekasz - w koncu to co opowiadsz to czysta
> prawda. Jezeli sklep nie potrafi sie kulturalnie zachowac to nie
> widze powodow aby samemu byc uprzejmy.

Tylko, że zgodnie z prawem MM może mi wystawić tyłek do pocałowania.
Taka jest prawda, że to nasz ustawodawca stawia mnię jako firmę na straconej
pozycji. Niestety nie wiedziałem o tym wcześniej, ponieważ nie miałem
problemów z egzekwowaniem gwarancji do tej pory, a z drugiej strony było
takich sytuacji niewiele.
Ze strony MM jest to nie w porządku, że w ogóle przyjmują do reklamacji
sprzęt od firm. Przecież gdybym sam wysłał ten napęd do serwisu to już dawno
byłoby po sprawie, a tak już 6 tydzień nie mam sprzętu i co najgorsze nie
wiem kto zawinił czy serwis firmy Lite-On czy też MM. Niewiadomo od kogo
dochodzić swoich praw.
Po napisaniu drugiego pisma dość szybko dostałem odpowiedź z MM - w ciągu 3
dni, a nie 14 jak wcześniej mnie straszono.
Przekazali sprawę do autoryzowanego serwisu firmy Lite-On. Zobaczymy jak oni
się ustosunkują do całej sprawy.
Mogę chyba jeszcze się powoływać na "rękojmię" z K.C. , która podobna jest
do "niezgodności", ale działa pomiędzy podmiotami gospodarczymi lub po
prostu dochodzić swoich racji na drodze sądowej z MM, ponieważ ta firma
przyjmowała ode mnie i wydawała sprzęt.
Echhhhh.......!
Czy ci nasi piep...... parlamentarzyści muszą zepsuć wszystko czego się
dotkną ? :)

--
Jacek "Plumpi"

do góry

>> Na takich niuczciwych sorzedawcow jest bardzo prosty i skuteczny
>> sposob. Wymaga jedynie paru godzin i samozaparcia. Mianowicie stoisz
>> przy stoisku , kasach , punktcie wydawania gwarancji i opowiadasz
>> innym klientom o swoich klopotach i
>> jak Cie potraktowano. Jak zniechcecisz pare osob kupujacych jakis
>> wiekszy sprzet typu lodowka, pralka , telewizor to sami oddadza
>> pieniadze i jeszcze przeprosza. Na pewno sprubuja zastraszenia
>> ochrona i policja. W przypadku ochrony wyprowadzic nie moga- jezeli
>> sila to wzywaj policje i groz zaskarzeniem, a jezeli policja to
>> stwierdz, ze z checia poczekasz - w koncu to co opowiadsz to czysta
>> prawda. Jezeli sklep nie potrafi sie kulturalnie zachowac to nie
>> widze powodow aby samemu byc uprzejmy.
>
> Tylko, że zgodnie z prawem MM może mi wystawić tyłek do pocałowania.
> Taka jest prawda, że to nasz ustawodawca stawia mnię jako firmę na
> straconej pozycji. Niestety nie wiedziałem o tym wcześniej, ponieważ
> nie miałem problemów z egzekwowaniem gwarancji do tej pory, a z
> drugiej strony było takich sytuacji niewiele.
> Ze strony MM jest to nie w porządku, że w ogóle przyjmują do
> reklamacji sprzęt od firm. Przecież gdybym sam wysłał ten napęd do
> serwisu to już dawno byłoby po sprawie, a tak już 6 tydzień nie mam
> sprzętu i co najgorsze nie wiem kto zawinił czy serwis firmy Lite-On
> czy też MM. Niewiadomo od kogo dochodzić swoich praw.
> Po napisaniu drugiego pisma dość szybko dostałem odpowiedź z MM - w
> ciągu 3 dni, a nie 14 jak wcześniej mnie straszono.
> Przekazali sprawę do autoryzowanego serwisu firmy Lite-On. Zobaczymy
> jak oni się ustosunkują do całej sprawy.
> Mogę chyba jeszcze się powoływać na "rękojmię" z K.C. , która podobna
> jest do "niezgodności", ale działa pomiędzy podmiotami gospodarczymi
> lub po prostu dochodzić swoich racji na drodze sądowej z MM, ponieważ
> ta firma przyjmowała ode mnie i wydawała sprzęt.
> Echhhhh.......!
> Czy ci nasi piep...... parlamentarzyści muszą zepsuć wszystko czego
> się dotkną ? :)

Zapomniałem jeszcze dodać, że proponowana przez Ciebie metoda raczej nie
należy do najlepszych, ponieważ MM jest na prawie i zawsze może znaleźć 150
paragrafów, żeby wytoczyć mi proces choćby o zniesławienie czy coś w tym
stylu.
Z drugiej strony szkoda mojego czasu.

--
Jacek "Plumpi"

do góry

Użytkownik "NosferX" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
news:db1bfu$g9v$1@news.interia.pl...
> Prawo rekojmi juz nie obowiazuje od 1 stycznia 2003....wprowadzono wtedy
> niezgodnosc towaru z umowa.

Niezgodnosc towaru z umowa dotyczy tylko i wylacznie konsumentow, natomiast
dla firm nadal funkcjonuje rekojmia :]


--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

Dnia Wed, 13 Jul 2005 08:21:00 +0200, SzerszeN napisał(a):
> Przemek R... napisał(a):
>> nie kupuije sie sprzetu komputerowego w hipermartketach, w zadnym!

> a to niby czemu

Bo jest zdecydowanie drożej, a gwarancja jest traktowana... khem, różnie :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
"Poglądy polityczne mają takie znaczenie w sejmie jak upierzenie u krokodyla"
(c) Tomasz Olbratowski 2004

do góry

>>> nie kupuije sie sprzetu komputerowego w hipermartketach, w zadnym!
>
>> a to niby czemu
>
> Bo jest zdecydowanie drożej, a gwarancja jest traktowana... khem, różnie
> :)

Akurat tu bym się sprzeczał. Spróbuj np. złożyć kompletny komputer za
1000zł.
Powiem Ci, że sam kiedyś dla siebie składałem komputery, a teraz wolę iść do
marketu, bo jest taniej.
Co z tego, że mogę sobie złożyć zestaw, który można później rozbudowywać,
jak za pół roku czy rok już nie rozbuduję tego komputera, bo zmieniła się
dwa razy w tym okresie technologia :)
Osobiście wyleczyłem się już z kupowania komputerów za 8000zł - wolę
identyczny zestaw kupić za połowę tej ceny. Różnica będzie polegała na tym,
że teoretycznie zestaw, który złożę będzie można rozbudować, a tego
marketowego już nie. Tylko co mi z tego, jak za rok nie będzie czym
rozbudować.
W tej sytuacji wolę sprzedać cały zestaw marketowy, dołożyć i kupić nowy
marketowy :)))

Jacek "Plumpi"

do góry

Jacek "Plumpi" napisał(a):

> Osobiście wyleczyłem się już z kupowania komputerów za 8000zł - wolę
> identyczny zestaw kupić za połowę tej ceny. Różnica będzie polegała na tym,
> że teoretycznie zestaw, który złożę będzie można rozbudować, a tego
> marketowego już nie. Tylko co mi z tego, jak za rok nie będzie czym
> rozbudować.

zlozylem juz dziesiatki kompow i doszedlem do podobnego wniosku :)
jednak nadal nic nie zmusi mnie do kupna gotowego "blaszaka" w markecie,
nawet gotowego w zwyklym "komputerowym" sklepie, mimo wszystko wole za
podobne pieniadze poskladac sobie sam, a ostatnio wogole kupilem laptopa
:) w makro cash'u :P bo akurat byl tanio w kozystnym kredycie

do góry

Dnia Wed, 13 Jul 2005 22:31:44 +0200, Jacek "Plumpi" napisał(a):
>>>> nie kupuije sie sprzetu komputerowego w hipermartketach, w zadnym!
>>> a to niby czemu
>> Bo jest zdecydowanie drożej, a gwarancja jest traktowana... khem, różnie
>> :)

> Akurat tu bym się sprzeczał. Spróbuj np. złożyć kompletny komputer za
> 1000zł.

No fajnie - tylko co po takim komputerze? Do środka powsadzany jest
najgorszy możliwy szajs...

Pierwszy lepszy sklep, cennik, najtańsze komponenty - wychodzi niecałe
800PLN. Komputer w markecie za 1000zł będzie miał właśnie takie komponenty,
ew. gorsze (jakieś starocie które zalegały na magazynie, np. 64MB ramu),
oczywiście będzie zaplombowany. Za 1000 można już coś sensownego złożyć...

> Powiem Ci, że sam kiedyś dla siebie składałem komputery, a teraz wolę iść do
> marketu, bo jest taniej.

Ciekawe, jakoś nie zauważyłem tej tendencji. Owszem, ogólnie komputery
potaniały i to jest bardzo miłe :) Sprawdzałeś ostatnio jakiś cennik sklepów
komputerowych? Nie? To mógłbyś się zdziwić... :)

> Co z tego, że mogę sobie złożyć zestaw, który można później rozbudowywać,
> jak za pół roku czy rok już nie rozbuduję tego komputera, bo zmieniła się
> dwa razy w tym okresie technologia :)

Ja jakieś 2 lata temu kupiłem w miarę zjadliwy komputer... ostatnio
zmieniłem dysk na 4x większy i to SATA, dołożyłem ramu, mogę wsadzić w miarę
świeży procesor, dużo lepszą kartę graficzną...
Nie robię tego tylko dlatego, że po prostu nie potrzebuję - nie mam ostatnio
czasu na granie ;)

> Osobiście wyleczyłem się już z kupowania komputerów za 8000zł - wolę
> identyczny zestaw kupić za połowę tej ceny.

Wybacz, ale to już mrzonki :) Marketowy za połowę ceny? Chyba w promocji
typu "2 pierwsze zestawy po 4000, reszta po 9000". Jeśli normalnie będzie
kosztował połowę tego co komponenty, to znaczy że jest to komputer ZUPEŁNIE
inny, o parę klas gorszy - there is no free lunch...

A tak w ogóle - nie wiem co byś musiał wsadzić do peceta żeby kosztował
8000... Oczywiście pomijam rozwiązania typowo serwerowe (Xeon) w
najnowszych możliwych wersjach. Serio - komputery potaniały ;)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
"Poglądy polityczne mają takie znaczenie w sejmie jak upierzenie u krokodyla"
(c) Tomasz Olbratowski 2004

do góry

> nie kupuije sie sprzetu komputerowego w hipermartketach, w zadnym!
>
> P.

bzdury, kupiłem na allegro za taką sama cenę nagrywarkę cd-rw i okazało
sie ze gdybym kupil w MM to mialbym:

-ladne napisy na czołówce
-większa żywotność (100tyś godzin a nie 70tyś)
-reklamacja mimo wszystko lepsza niż na drugim końcu Polski

Owszem, inne sklepy jeszcze moga być tańsze co nie znaczy że lepiej z
gwarancjami

--
Pozdrawiam
Adam

do góry