Witam!
Mam pytanie:
Ktoś z mojej rodziny wisi u jednego z operatorów komórkowych. Kwota razem z
karami za zerwanie umowy to okolo 1700 zł. Dług zostal przekazany
zewnętrznej firmie windykacyjnej i oni przysylaja rozne pisma z groźbami
wizyty ich przedstawicieli, wysokimi kosztami itp. Pytania mam dwa - czy
przy dlugu 1700 zł mogą (co napisali) za swą pracę czyli zmuszenie sądowe
do zapłaty zażądać łączniej kwoty (dług, opłaty i inne cuda z nimi związane)
prawie 5000 zł ? I drugie - jak to wygląda prawnie - czy mogą nasłać swoich
przedstawicieli celem ustalenia majątku?? Wydawało mi się, że takie
możliwości ma tylko komornik. Bardzo proszę o odpowiedź.
Pzdr
Wookee

do góry

Wookee wrote:
> Witam!
> Mam pytanie:
> Ktoś z mojej rodziny wisi u jednego z operatorów komórkowych. Kwota razem z
> karami za zerwanie umowy to okolo 1700 zł. Dług zostal przekazany
> zewnętrznej firmie windykacyjnej i oni przysylaja rozne pisma z groźbami
> wizyty ich przedstawicieli, wysokimi kosztami itp. Pytania mam dwa - czy
> przy dlugu 1700 zł mogą (co napisali) za swą pracę czyli zmuszenie sądowe
> do zapłaty zażądać łączniej kwoty (dług, opłaty i inne cuda z nimi związane)
> prawie 5000 zł ? I drugie - jak to wygląda prawnie - czy mogą nasłać swoich
> przedstawicieli celem ustalenia majątku?? Wydawało mi się, że takie
> możliwości ma tylko komornik. Bardzo proszę o odpowiedź.
> Pzdr
> Wookee
>
Nic nie mogą. Nawet wejść do mieszkania.
Mogą oddać sprawę do sądu w celu otrzymania wyroku i mogą z nim pójść do
komornika.
Przy takiej kwocie już im się to opłaci.
Więc taniej wam wyjdzie wziąć pożyczkę oddać 1700 zł i mieć święty
spokój, bo koszty sprawy sądowej i komornika trochę tą kwotę przybiją.

Jaka kwotę długu podadzą w sądzie to już zupełnie inna sprawa.
Zawsze ci przysługuje odwołanie.

do góry

Użytkownik "Wookee" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dauna7$opi$1@inews.gazeta.pl...

[cut]

Poza wierzytelnoscia i ewentualnymi odsetkami firmy windykacyjne nie maja
prawa zadac od dluznika zadnych dodatkowych oplat, chyba ze podpiszesz jakas
ugode w ktorej zgadzasz sie na takie oplaty. Poczytaj sobie archiwum grupy,
bo generalnie ten temat jest walkowany przynajmniej raz na tydzien.

do góry

Użytkownik "Wookee" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dauna7$opi$1@inews.gazeta.pl...

O ile wierzycie (operator) nie powiadomi Cię o zbyciu długu komuś
innemu, to windykacje traktujesz jak pełnomocnika wierzyciela. Czyli nie
może on żądać nic ponadto, co może żądać wierzyciel. W tym konkretnym
przypadku koszty mogą wzrosnąć o odsetki i ewentualne koszty procesu.
Odsetki policzysz sobie kalkulatorem, których sporo jest dostępnych w
sieci. Koszty procesu, to mniej więcej 2% kwoty plus klauzula i
ewentualne zastępstwo. Przy długu 1.700 zł nie sądzę, by przekroczyły w
najgorszym razie 1.000 zł. Kwota 5.000 zł jest wyssana z palca, chyba,
ze założymy zwrot długu za 100 lat i wynikłe z tego tytułu odsetki.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
wiadomości news:dauo1k$a1t$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Wookee" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:dauna7$opi$1@inews.gazeta.pl...
>
> O ile wierzycie (operator) nie powiadomi Cię o zbyciu długu komuś
> innemu, to windykacje traktujesz jak pełnomocnika wierzyciela. Czyli
nie
> może on żądać nic ponadto, co może żądać wierzyciel. W tym
konkretnym

Wydaje mi się, że nawet przy zbyciu długu nie można żądać więcej niż
dawny wierzyciel.

L.

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:daup96$c52$1@news.onet.pl...

> Wydaje mi się, że nawet przy zbyciu długu nie można żądać więcej niż
> dawny wierzyciel.

Przeanalizowałem swoją odpowiedź i faktycznie mogła wprowadzić w błąd.
Oczywiście, ze nawet po zbyciu długu nowy wierzyciel nie będzie mógł
dochodzić wyższej należności.

do góry