eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kwarantanna
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 121

  • 61. Data: 2020-03-08 01:13:15
    Temat: Re: Kwarantanna
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2020-03-07, r...@o...pl <r...@o...pl> wrote:
    > - Czym jest skóra wraz z naskórkiem? Skóra to naturalna bariera
    > organizmu również przed bakteriami, a nawet wirusami - tak chyba mówi
    > teoria. - Co się teraz zaleca? Dokładne mycie i używanie środków
    > dezynfekujących do rąk - Co robią ludzie? Zapewne spora część
    > zwiększyła częstotliwość mycia rąk i się w całości, dokładając środki
    > dezynfekujące, bo te gdzieniegdzie zniknęły z półek i masowo pojawiają
    > się np. w zakładach pracy, z zaleceniem częstego korzystania.

    Jeśli mówisz o sytuacji zwyczajnej to zgoda, nie powinno się nadużywać
    jakichkolwiek środków dezynfekujących. Natomiast obecna "nagonka"
    dotyczy sytuacji nadzwyczajnej, gdzie występuje czynnik, na który
    wiadomo, większość osób nie ma odporności i może przenosić się przez
    kontakt. To co można innego zrobić?

    Dużo większy problem jest przecież z antybiotykami, koszmarnie
    nadużywanymi przez ostatnie 3-4 dekady i to dosłownie wszędzie. Dopiero
    ostatnio (10 lat?) coś się tu zaczyna zmieniac i niestety nie wynika to
    ze słuchania specjalistów (którzy trąbią o tym od dawna) a bardziej z
    zesrywania bo pojawiło się parę milusińskich w stylu bakterii New Delhi.

    --
    Marcin


  • 62. Data: 2020-03-08 02:25:49
    Temat: Re: Kwarantanna
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2020-03-07, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Dnia Fri, 06 Mar 2020 23:27:19 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
    >> On 2020-03-06, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>> Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
    >>>>> troche trudno mi sie spodziewac oiom na statku ... ale moze jest
    >>>>> sens.
    >>>>Musiałoby być pewnie kilka stanowisk. Trochę watpię.
    >>>
    >>> Kilka stanowisk na wycieczkowcu na 3500 ludzi nie wydaje sie wielkim
    >>> problemem.
    >>> Gorzej z obsluga - dwoch lekarzy i kilka pielegniarek, czy jeden
    >>> lekarz wystarczy ?
    >>>
    >>> Choc tak z drugiej stony ... nich im ktos zawalu dostanie na srodku
    >>> oceanu ... beda czekac az umrze bez pomocy ?
    >>> Moze i oiom gdzies tam jest ...
    >>
    >> Chyba jednak nie mają żadnego.
    >> https://www.cruisecritic.com/articles.cfm?ID=175
    >>
    >> The ship's medical center contains several beds and is set up to treat
    >> minor nonemergency conditions or to stabilize passengers facing
    >> life-threatening conditions.
    >
    > Brzmi troche jak OIOM.

    Among its equipment, the facility should have wheelchairs, a stretcher,
    back board for spine immobilization, lab capabilities for tests, oxygen,
    EKG capability, two defibrillators, cardiac monitors and other equipment
    to gauge vital signs.

    Nie ma np. respiratorów (ventilator), pewnie nie ma nawet niczego do
    intubacji.
    http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20
    160002218/O/D20162218.pdf

    >> Ship doctors and nurses are most likely to
    >> deal with passengers suffering from respiratory (influenza) or
    >> gastrointestinal (norovirus) illnesses, motion sickness or injuries, the
    >> World Health Organization says, adding that it is important to view the
    >> ship's medical facility as an infirmary and not as a hospital.
    >
    > A jak pasazer lub zalogant bedzie mial zapalenie wyrostka ?
    > Czy to sie dzis daje stabilizowac czy nawet wyleczyc, bez chirurga ?

    https://www.cruiselawnews.com/tags/medical-evacuatio
    n/ Najwyraźniej
    nawet do ca 400 mil, w zalezności od konieczności się ewakuuje. A
    powyżej pewnie nie. Wyrostek to jeszcze ujdzie - sam się bujałem parę
    dni zanim mnie zdiagnozowali, ale taki udar, albo tętniak to już może
    być tragedia. Nb. pierwszy art. z ww. linka dotyczy pozwu za brak
    szybkiej ewakuacji w przypadku udaru.

    >> Więc może niekoniecznie sama idea była błędna, a wykonanie.
    >
    > Co by nie mowic - mala przestrzen, duzo zakazonych - trudno, zeby sie
    > nie rozwijala. Dodaj lekarzy, ktorzy akurat na kwarantannie moga sie
    > malo znac, i chocby koniecznosc wspolnej stolowki.

    Bez przesady. Ot choćby pełne zabezpieczenie załogi tak aby nie stykała
    się z naczyniami, ubraniami etc. zakażonych. Wspólna stołówka też nie
    jest koniecznościa - nie mogli jeść w kabinach? Przecież oni nawet masek
    nie mieli na początku.

    > Ale ... w tym internacie w Policach bedzie inaczej?
    >
    >> Z art. wynika też, że hospitalizowali poza statkiem.
    >
    > W ciezkiej postaci powoduje trudnosci z oddychaniem ... ale respirator
    > to moze i na statku by sie przydal, do "stabilizacji".

    No właśnie. Ale raczej nie ma.

    --
    Marcin


  • 63. Data: 2020-03-08 02:51:25
    Temat: Re: Kwarantanna
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2020-03-07, Animka <a...@t...ja.wp.pl> wrote:
    > W dniu 2020-03-07 o 08:55, Uncle Pete pisze:
    >>> Nie wklejaj tylko od razu tłumacz na polski. Bo to polska grupa. Można
    >>> sobie przetlumacztć "Tlumaczem google", ale komu by się chciało.
    >>>
    >>
    >> Ale obecnie na całym świecie wstyd nie znać angielskiego chociażby na
    >> poziomie podstawowym. Chyba że znajomość języków obcych jest urazą na
    >> dumie suwerena, bo przecież Polacy to nie gęsi.
    >
    > Co ja Ci będe mówila. Wklejać tekst to i ja potrafię.

    No to śmiało, ale tak z sensem i duchem dyskusji. Po polsku to powinna
    być własnie dyskusja a nie cyctaty.

    > Co do jęz.angielskiego to jest dla mnie obciach, ale ja miałam w szkole
    > tylko ruski. Na prywatne lekcje się nigdzie nie zapisywałam, bo nie
    > planowałam wyjazdu do Londynu itp.
    > Moja córka to już miala w liceum jęz.niemiecki. Bez nauki znała trochę
    > angielski, ale ją przydzielili do klasy z niemieckim. Mundra
    > nauczycielka tak znała ten niemiecki, że co rok uczyła od podstaw.
    > Normalnie kabaret :-(

    No widzisz. Sam miałem rosyjski i od liceum niemiecki. Po studiach
    znałem niemiecki w stopniu konwersacyjnym, mogłem się bez problemu
    porozumieć, a angielskiego ni w ząb. A ponieważ z języków jestem dupa to
    20 latach bez aktywnego kontaku to jeszcze tylko zostało mi: Ich habe
    nur Dinge für den persönlichen Bedarf! I dlatego akurat tu nie oceniam,
    bo różnie z tym bywa.

    Ale nie móc sobie (z lenistwa) wkleić czegoś do google bo ktoś zacytował
    w obcym nam języku, o, to jest dopiero wiocha. I wiesz Droga Animko, w
    tym konkretnym dyskusyjnym tandemie, to nie jest tak, że to ja (czy inni
    podobni) coś na tym tracę.

    Wiele materiałów jest dostępna w językach obcych i nic się na to nie
    poradzi. Nikt tego nie będzie Tobie tłumaczył bo Tobie się nie chce użyć
    dostępnego narzędzia.

    --
    Marcin


  • 64. Data: 2020-03-08 03:04:00
    Temat: Re: Kwarantanna
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2020-03-07, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Dnia Fri, 06 Mar 2020 23:52:01 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
    >> To czym chyba wspomniałem na "inżynierii", że mieli problemy z
    >> opracowaniem lokalnych testów na covid19 bo jego genotyp jest w 80%
    >> zgodny z genotypem SARS. Zarażonych (jawnie) w SG było tylko 250coś osób
    >> i już bruździ w testach bo jak się ktoś zgłosi z kaszlem i temperaturą
    >> to nie byłoby wiadomo czy to "stare" przeciwciała na sars... ale zaraz,
    >> bo to się kupy nie trzyma, przecież to nie mogą być przeciwciała, a
    >> nieaktywny (letalny) wirus. Hmm.
    >
    > Ale SARS chyba tez grozny.
    > A wiele z testow wykrywa nie wirusa, tylko przeciwciala wlasnie.

    Te nie wykrywają antyciał bo przyjęte kryterium wyzdrowienia oparte jest
    na braku obecności tego wirusa.

    --
    Marcin


  • 65. Data: 2020-03-08 03:44:29
    Temat: Re: Kwarantanna
    Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>

    W dniu 07.03.2020 o 14:21, Animka pisze:
    > W dniu 2020-03-07 o 08:55, Uncle Pete pisze:
    >>> Nie wklejaj tylko od razu tłumacz na polski. Bo to polska grupa.
    >>> Można sobie przetlumacztć "Tlumaczem google", ale komu by się chciało.
    >>>
    >>
    >> Ale obecnie na całym świecie wstyd nie znać angielskiego chociażby na
    >> poziomie podstawowym. Chyba że znajomość języków obcych jest urazą na
    >> dumie suwerena, bo przecież Polacy to nie gęsi.
    >
    > Co ja Ci będe mówila. Wklejać tekst to i ja potrafię.
    > Co do jęz.angielskiego to jest dla mnie obciach, ale ja miałam w szkole
    > tylko ruski. Na prywatne lekcje się nigdzie nie zapisywałam, bo nie
    > planowałam wyjazdu do Londynu itp.
    > Moja córka to już miala w liceum jęz.niemiecki. Bez nauki znała trochę
    > angielski, ale ją przydzielili do klasy z niemieckim. Mundra
    > nauczycielka tak znała ten niemiecki, że co rok uczyła od podstaw.
    > Normalnie kabaret :-(
    >

    Zauważyłem, ze odpowiadasz jakiemuś czubkowi z mojego KF-a, więc dorzucę:
    Znajomość języków nie jest urazą na dumie (a nieznajomość angielskiego
    nie jest żadnym wstydem) ale posługiwanie się obcym językiem w sytuacji
    tego nie wymagającej jest zwykłym wieśniactwem.
    Wstydem jest nieznajomość języka polskiego, co staje się nagminne.

    --
    Wiesiaczek (dziś z Goa - Indie)
    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
    Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)


  • 66. Data: 2020-03-08 03:47:12
    Temat: Re: Kwarantanna
    Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>

    W dniu 2020-03-08 o 02:51, Marcin Debowski pisze:
    > On 2020-03-07, Animka <a...@t...ja.wp.pl> wrote:
    >> W dniu 2020-03-07 o 08:55, Uncle Pete pisze:
    >>>> Nie wklejaj tylko od razu tłumacz na polski. Bo to polska grupa. Można
    >>>> sobie przetlumacztć "Tlumaczem google", ale komu by się chciało.
    >>>>
    >>>
    >>> Ale obecnie na całym świecie wstyd nie znać angielskiego chociażby na
    >>> poziomie podstawowym. Chyba że znajomość języków obcych jest urazą na
    >>> dumie suwerena, bo przecież Polacy to nie gęsi.
    >>
    >> Co ja Ci będe mówila. Wklejać tekst to i ja potrafię.
    >
    > No to śmiało, ale tak z sensem i duchem dyskusji. Po polsku to powinna
    > być własnie dyskusja a nie cyctaty.
    >
    >> Co do jęz.angielskiego to jest dla mnie obciach, ale ja miałam w szkole
    >> tylko ruski. Na prywatne lekcje się nigdzie nie zapisywałam, bo nie
    >> planowałam wyjazdu do Londynu itp.
    >> Moja córka to już miala w liceum jęz.niemiecki. Bez nauki znała trochę
    >> angielski, ale ją przydzielili do klasy z niemieckim. Mundra
    >> nauczycielka tak znała ten niemiecki, że co rok uczyła od podstaw.
    >> Normalnie kabaret :-(
    >
    > No widzisz. Sam miałem rosyjski i od liceum niemiecki. Po studiach
    > znałem niemiecki w stopniu konwersacyjnym, mogłem się bez problemu
    > porozumieć, a angielskiego ni w ząb. A ponieważ z języków jestem dupa to
    > 20 latach bez aktywnego kontaku to jeszcze tylko zostało mi: Ich habe
    > nur Dinge für den persönlichen Bedarf! I dlatego akurat tu nie oceniam,
    > bo różnie z tym bywa.
    >
    > Ale nie móc sobie (z lenistwa) wkleić czegoś do google bo ktoś zacytował
    > w obcym nam języku, o, to jest dopiero wiocha. I wiesz Droga Animko, w
    > tym konkretnym dyskusyjnym tandemie, to nie jest tak, że to ja (czy inni
    > podobni) coś na tym tracę.
    >
    > Wiele materiałów jest dostępna w językach obcych i nic się na to nie
    > poradzi. Nikt tego nie będzie Tobie tłumaczył bo Tobie się nie chce użyć
    > dostępnego narzędzia.

    Ależ korzystam z narzędzia. Nawet całe strony internetowe tłumaczy, ale
    od jakiegoś czasu ze 2 osoby (nie Ty chyba) wklejają teksty w jęz.
    angielskim, żeby podnieść swoje ego czy popisać się jaki on wykształcony
    ;-) Jak taki językoznawca to niech opd razu tłumaczy na polski i się nie
    popisuje. Ewentualnie niech poda link do strony z tekstem, bo tak wypada
    i nawet ułatwia mu napisanie posta. Wklejanie więcej czasu zajmuje ;-)


    --
    animka


  • 67. Data: 2020-03-08 03:57:34
    Temat: Re: Kwarantanna
    Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>

    W dniu 2020-03-08 o 02:51, Marcin Debowski pisze:
    > On 2020-03-07, Animka <a...@t...ja.wp.pl> wrote:
    >> W dniu 2020-03-07 o 08:55, Uncle Pete pisze:
    >>>> Nie wklejaj tylko od razu tłumacz na polski. Bo to polska grupa. Można
    >>>> sobie przetlumacztć "Tlumaczem google", ale komu by się chciało.
    >>>>
    >>>
    >>> Ale obecnie na całym świecie wstyd nie znać angielskiego chociażby na
    >>> poziomie podstawowym. Chyba że znajomość języków obcych jest urazą na
    >>> dumie suwerena, bo przecież Polacy to nie gęsi.
    >>
    >> Co ja Ci będe mówila. Wklejać tekst to i ja potrafię.
    >
    > No to śmiało, ale tak z sensem i duchem dyskusji. Po polsku to powinna
    > być własnie dyskusja a nie cyctaty.
    >
    >> Co do jęz.angielskiego to jest dla mnie obciach, ale ja miałam w szkole
    >> tylko ruski. Na prywatne lekcje się nigdzie nie zapisywałam, bo nie
    >> planowałam wyjazdu do Londynu itp.
    >> Moja córka to już miala w liceum jęz.niemiecki. Bez nauki znała trochę
    >> angielski, ale ją przydzielili do klasy z niemieckim. Mundra
    >> nauczycielka tak znała ten niemiecki, że co rok uczyła od podstaw.
    >> Normalnie kabaret :-(
    >
    > No widzisz. Sam miałem rosyjski i od liceum niemiecki. Po studiach
    > znałem niemiecki w stopniu konwersacyjnym, mogłem się bez problemu
    > porozumieć, a angielskiego ni w ząb. A ponieważ z języków jestem dupa to
    > 20 latach bez aktywnego kontaku to jeszcze tylko zostało mi: Ich habe
    > nur Dinge für den persönlichen Bedarf! I dlatego akurat tu nie oceniam,
    > bo różnie z tym bywa.
    >
    > Ale nie móc sobie (z lenistwa) wkleić czegoś do google bo ktoś zacytował
    > w obcym nam języku, o, to jest dopiero wiocha. I wiesz Droga Animko, w
    > tym konkretnym dyskusyjnym tandemie, to nie jest tak, że to ja (czy inni
    > podobni) coś na tym tracę.
    >
    > Wiele materiałów jest dostępna w językach obcych i nic się na to nie
    > poradzi. Nikt tego nie będzie Tobie tłumaczył bo Tobie się nie chce użyć
    > dostępnego narzędzia.

    Przypomniało mi się, że kiedyś moja koleżanka -bardzo ambitna,
    studiująca na SGPIs-ie siedziała całą noc w kolejce pod Metodystami,
    zeby się tam zapisać na angielski. Chciała być bardziej douczona. Na
    studiach miała także francuski. Z jednego przedmiotu i z drugiego miała
    najwyższą średnią i miała do wyboru wyjazd z uczelni na wakacje do Angli
    lub do Francji. Wybrała Francję. Tam poznała Belga z Brukseli, tu
    wzięli ślub i wyjechali.


    --
    animka


  • 68. Data: 2020-03-08 04:06:00
    Temat: Re: Kwarantanna
    Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>

    W dniu 2020-03-08 o 03:44, Wiesiaczek pisze:
    > W dniu 07.03.2020 o 14:21, Animka pisze:
    >> W dniu 2020-03-07 o 08:55, Uncle Pete pisze:
    >>>> Nie wklejaj tylko od razu tłumacz na polski. Bo to polska grupa.
    >>>> Można sobie przetlumacztć "Tlumaczem google", ale komu by się chciało.
    >>>>
    >>>
    >>> Ale obecnie na całym świecie wstyd nie znać angielskiego chociażby na
    >>> poziomie podstawowym. Chyba że znajomość języków obcych jest urazą na
    >>> dumie suwerena, bo przecież Polacy to nie gęsi.
    >>
    >> Co ja Ci będe mówila. Wklejać tekst to i ja potrafię.
    >> Co do jęz.angielskiego to jest dla mnie obciach, ale ja miałam w
    >> szkole tylko ruski. Na prywatne lekcje się nigdzie nie zapisywałam, bo
    >> nie planowałam wyjazdu do Londynu itp.
    >> Moja córka to już miala w liceum jęz.niemiecki. Bez nauki znała trochę
    >> angielski, ale ją przydzielili do klasy z niemieckim. Mundra
    >> nauczycielka tak znała ten niemiecki, że co rok uczyła od podstaw.
    >> Normalnie kabaret :-(
    >>
    >
    > Zauważyłem, ze odpowiadasz jakiemuś czubkowi z mojego KF-a,

    Ja odnoszę wrażenie, że jest to sympatyczny, kulturalny facet.

    więc dorzucę:
    > Znajomość języków nie jest urazą na dumie (a nieznajomość angielskiego
    > nie jest żadnym wstydem) ale posługiwanie się obcym językiem w sytuacji
    > tego nie wymagającej jest zwykłym wieśniactwem.
    > Wstydem jest nieznajomość języka polskiego, co staje się nagminne.

    Tak, masz rację. Teraz pół Warszawy opanowały Ukrainki. Gdzie człowiek
    nie idzie czy jedzie to się je cigle słyszy. A jakie odpieprzone, w
    ładnych, modnych ciuchach. Niby z bidy tu przyjechały, ale niedługo
    Warszawa może stać sie Ukrainą. Może tego nie dożyję czego sobie życzę.


    --
    animka


  • 69. Data: 2020-03-08 08:29:26
    Temat: Re: Kwarantanna
    Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>

    W dniu 08.03.2020 o 04:06, Animka pisze:
    > W dniu 2020-03-08 o 03:44, Wiesiaczek pisze:
    >> W dniu 07.03.2020 o 14:21, Animka pisze:
    >>> W dniu 2020-03-07 o 08:55, Uncle Pete pisze:
    >>>>> Nie wklejaj tylko od razu tłumacz na polski. Bo to polska grupa.
    >>>>> Można sobie przetlumacztć "Tlumaczem google", ale komu by się chciało.
    >>>>>
    >>>>
    >>>> Ale obecnie na całym świecie wstyd nie znać angielskiego chociażby
    >>>> na poziomie podstawowym. Chyba że znajomość języków obcych jest
    >>>> urazą na dumie suwerena, bo przecież Polacy to nie gęsi.
    >>>
    >>> Co ja Ci będe mówila. Wklejać tekst to i ja potrafię.
    >>> Co do jęz.angielskiego to jest dla mnie obciach, ale ja miałam w
    >>> szkole tylko ruski. Na prywatne lekcje się nigdzie nie zapisywałam,
    >>> bo nie planowałam wyjazdu do Londynu itp.
    >>> Moja córka to już miala w liceum jęz.niemiecki. Bez nauki znała
    >>> trochę angielski, ale ją przydzielili do klasy z niemieckim. Mundra
    >>> nauczycielka tak znała ten niemiecki, że co rok uczyła od podstaw.
    >>> Normalnie kabaret :-(
    >>>
    >>
    >> Zauważyłem, ze odpowiadasz jakiemuś czubkowi z mojego KF-a,
    >
    > Ja odnoszę wrażenie, że jest to sympatyczny, kulturalny facet.
    >
    >  więc dorzucę:
    >> Znajomość języków nie jest urazą na dumie (a nieznajomość angielskiego
    >> nie jest żadnym wstydem) ale posługiwanie się obcym językiem w
    >> sytuacji tego nie wymagającej jest zwykłym wieśniactwem.
    >> Wstydem jest nieznajomość języka polskiego, co staje się nagminne.
    >
    > Tak, masz rację. Teraz pół Warszawy opanowały Ukrainki. Gdzie człowiek
    > nie idzie czy jedzie to się je cigle słyszy. A jakie odpieprzone, w
    > ładnych, modnych ciuchach. Niby z bidy tu przyjechały, ale niedługo
    > Warszawa może stać sie Ukrainą. Może tego nie dożyję czego sobie życzę.

    Dorzucę, ze Ukarainki a także inne nacje rozmawiają normalnie w swoich
    językach.

    Dopiero jakieś polaczki w rodzaju przedpiścy, o którym mowa, żeby się
    dowartościować używają angielskiego. A że jest to język dosyć prosty i
    prymitywny, więc nauczenie się go nie wymaga szczególnych zdolności.
    Ot, takie polaczkowe fobie:)
    Ale u siebie na wiosce mogą szpanować, wszystkie panny na zabawie w
    remizie są jego :D



    --
    Wiesiaczek (dziś z Goa - Indie)
    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
    Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)


  • 70. Data: 2020-03-08 17:34:32
    Temat: Re: Kwarantanna
    Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>

    W dniu 2020-03-08 o 08:29, Wiesiaczek pisze:
    > W dniu 08.03.2020 o 04:06, Animka pisze:
    >> W dniu 2020-03-08 o 03:44, Wiesiaczek pisze:
    >>> W dniu 07.03.2020 o 14:21, Animka pisze:
    >>>> W dniu 2020-03-07 o 08:55, Uncle Pete pisze:
    >>>>>> Nie wklejaj tylko od razu tłumacz na polski. Bo to polska grupa.
    >>>>>> Można sobie przetlumacztć "Tlumaczem google", ale komu by się
    >>>>>> chciało.
    >>>>>>
    >>>>>
    >>>>> Ale obecnie na całym świecie wstyd nie znać angielskiego chociażby
    >>>>> na poziomie podstawowym. Chyba że znajomość języków obcych jest
    >>>>> urazą na dumie suwerena, bo przecież Polacy to nie gęsi.
    >>>>
    >>>> Co ja Ci będe mówila. Wklejać tekst to i ja potrafię.
    >>>> Co do jęz.angielskiego to jest dla mnie obciach, ale ja miałam w
    >>>> szkole tylko ruski. Na prywatne lekcje się nigdzie nie zapisywałam,
    >>>> bo nie planowałam wyjazdu do Londynu itp.
    >>>> Moja córka to już miala w liceum jęz.niemiecki. Bez nauki znała
    >>>> trochę angielski, ale ją przydzielili do klasy z niemieckim. Mundra
    >>>> nauczycielka tak znała ten niemiecki, że co rok uczyła od podstaw.
    >>>> Normalnie kabaret :-(
    >>>>
    >>>
    >>> Zauważyłem, ze odpowiadasz jakiemuś czubkowi z mojego KF-a,
    >>
    >> Ja odnoszę wrażenie, że jest to sympatyczny, kulturalny facet.
    >>
    >>   więc dorzucę:
    >>> Znajomość języków nie jest urazą na dumie (a nieznajomość
    >>> angielskiego nie jest żadnym wstydem) ale posługiwanie się obcym
    >>> językiem w sytuacji tego nie wymagającej jest zwykłym wieśniactwem.
    >>> Wstydem jest nieznajomość języka polskiego, co staje się nagminne.
    >>
    >> Tak, masz rację. Teraz pół Warszawy opanowały Ukrainki. Gdzie człowiek
    >> nie idzie czy jedzie to się je cigle słyszy. A jakie odpieprzone, w
    >> ładnych, modnych ciuchach. Niby z bidy tu przyjechały, ale niedługo
    >> Warszawa może stać sie Ukrainą. Może tego nie dożyję czego sobie życzę.
    >
    > Dorzucę, ze Ukarainki a także inne nacje rozmawiają normalnie w swoich
    > językach.
    >
    > Dopiero jakieś polaczki w rodzaju przedpiścy, o którym mowa, żeby się
    > dowartościować używają angielskiego. A że jest to język dosyć prosty i
    > prymitywny, więc nauczenie się go nie wymaga szczególnych zdolności.
    > Ot, takie polaczkowe fobie:)
    > Ale u siebie na wiosce mogą szpanować, wszystkie panny na zabawie w
    > remizie są jego :D

    Teraz w remizach nie robią zabaw, bo minister sprawiedliwości straz
    pożarną podniósł na prawie najwyższy piedestał. Nawet środki
    przeznaczone na pomoc dla poszkodowanych przestępstwem przekazał na
    Straż Pożarną.
    Kurczę, teraz pożary za pożarami. Nie ma chyba dnia, żeby pożaru gdzieś
    nie było.
    Któregoś razu w lecie podjechały tutaj 2 wozy strażackie (na
    sygnałach!), załoga w pełnym uzbrojeniu. A to normalnie byli koledzy
    jakiegoś palanta, który tam mieszka i pożaru w tym budynku żadnego nie
    było. Postali, pogadali sobie i odjechali.


    --
    animka

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1