eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 580

  • 71. Data: 2015-03-12 02:18:27
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: the_foe <t...@w...pl>

    W dniu 2015-03-12 o 01:13, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 12-03-15 o 01:06, the_foe pisze:
    >
    >>> I jeszcze dodam. Nagminnie banki próbują dochodzić zwrotu kredytów od
    >>> osób, których danymi osobowymi posłużono się w celu wyłudzenia kredytu.
    >>> Ba, czasem tak robią, że te długi puszczają w obrót.
    >>
    >> a to jest juz inna bajka. Przy kradzieży tożsamości niestety nie ma
    >> innej drogi niż przerzucenie problemu na ofiarę.
    >>
    > Chyba żartujesz. Brak podstaw do przetwarzania danych ofiary przez bank.

    Rozmowa z Tobą boli...

    --
    @foe_pl


  • 72. Data: 2015-03-12 02:34:41
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: the_foe <t...@w...pl>

    W dniu 2015-03-12 o 00:46, Marek pisze:
    > On Wed, 11 Mar 2015 13:37:49 -0700 (PDT), Tomasz Myrdin
    > <m...@o...onet.pl> wrote:
    >> Może i sąsiada ale przede wszystkim szwagra. Poza tym sąd zgodził s=
    >> ię z komornikiem (asesorem) że ciągnik był we władaniu dłużni=
    >> ka i jako taki powinien zostać zajęty.
    >
    > Czyli nie ma znaczenia kto jest właścicielem a liczy się kto włada
    > rzeczą? Czyli co, pojazdy w leasingu też komornik powinien móc zająć....?
    >

    władanie jest cechą posiadania. Komornik nie moze zająć rzeczy bedacej w
    posiadaniu zaleznym, gdyz nie ma ona cech własnosci. Jednakze KC
    wprowadza domniemanie posiadania samoistnego. Komornik wiec nie musi
    rozstrzygać czy władanie wynika z własnosci czy nie. Z drugiej strony,
    zachowując rzetelnosc, powinien unikac zajmowania rzeczy posiadacza
    zaleznego czyli np. pojazdu w leasingu bo i tak bedzie musiał oddac.

    --
    @foe_pl


  • 73. Data: 2015-03-12 06:57:57
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Tomasz Myrdin <m...@o...onet.pl>

    W dniu środa, 11 marca 2015 23:34:21 UTC+1 użytkownik Michał Jankowski napisał:
    > W dniu 2015-03-11 o 23:24, Tomasz Myrdin pisze:
    >
    > > W taki że właściciel zamiast walczyć o ciągnik to walczył o zwolnienie od opłaty
    100 zł i zabrakło mu czasu na ciągnik.
    >
    > Proszę o podanie źródła tej informacji.
    >
    > MJ

    Proszę bardzo
    http://m.wyborcza.biz/biznes/1,106501,17251298,Aseso
    r_komorniczy_zajmuje_ciagnik__Bo_szwagier_mial.html

    "Sędzia Iwona Wiśniewska-Bartoszewska, rzeczniczka sądu okręgowego w Płocku: -
    Wszystko trwało dłużej, bo najpierw sąd rozpatrywał wniosek o zwolnienie rolnika z
    kosztów sądowych."

    I przy okazji źródło z pytania zadanego niżej:

    "A 9 stycznia sąd oddalił skargę rolnika na działanie komornika. Dlaczego? Bo...
    traktor sprzedano"
    Manipulacja dziennikarza. Gdyby powodem było to że ciągnik sprzedano to sąd umorzyłby
    postępowanie. Jeżeli oddalił skargę to znaczy że ją rozpoznał merytorycznie i nie
    doszukał się uchybień.


  • 74. Data: 2015-03-12 07:02:01
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 12-03-15 o 02:18, the_foe pisze:

    >>>> I jeszcze dodam. Nagminnie banki próbują dochodzić zwrotu kredytów od
    >>>> osób, których danymi osobowymi posłużono się w celu wyłudzenia kredytu.
    >>>> Ba, czasem tak robią, że te długi puszczają w obrót.
    >>> a to jest juz inna bajka. Przy kradzieży tożsamości niestety nie ma
    >>> innej drogi niż przerzucenie problemu na ofiarę.
    >> Chyba żartujesz. Brak podstaw do przetwarzania danych ofiary przez bank.
    > Rozmowa z Tobą boli...
    >
    A coś merytorycznie?


  • 75. Data: 2015-03-12 07:07:57
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 12-03-15 o 06:57, Tomasz Myrdin pisze:

    >>> W taki że właściciel zamiast walczyć o ciągnik to walczył o zwolnienie od opłaty
    100 zł i zabrakło mu czasu na ciągnik.
    >> Proszę o podanie źródła tej informacji.
    > Proszę bardzo
    > http://m.wyborcza.biz/biznes/1,106501,17251298,Aseso
    r_komorniczy_zajmuje_ciagnik__Bo_szwagier_mial.html
    > "Sędzia Iwona Wiśniewska-Bartoszewska, rzeczniczka sądu okręgowego w Płocku: -
    Wszystko trwało dłużej, bo najpierw sąd rozpatrywał wniosek o zwolnienie rolnika z
    kosztów sądowych."
    >
    > I przy okazji źródło z pytania zadanego niżej:
    >
    > "A 9 stycznia sąd oddalił skargę rolnika na działanie komornika. Dlaczego? Bo...
    traktor sprzedano"
    > Manipulacja dziennikarza. Gdyby powodem było to że ciągnik sprzedano to sąd
    umorzyłby postępowanie. Jeżeli oddalił skargę to znaczy że ją rozpoznał merytorycznie
    i nie doszukał się uchybień.
    >
    Masz pewność, że dziennikarz zdaje sobie sprawę z różnicy między
    oddaleniem a umorzeniem?


  • 76. Data: 2015-03-12 07:10:49
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Tomasz Myrdin <m...@o...onet.pl>

    W dniu środa, 11 marca 2015 23:37:47 UTC+1 użytkownik Wiwo napisał:
    > Najwyraźniej jako komornik nie jesteś w stanie obiektywnie ocenić problemu z
    > powodu którego powstał ten wątek i dość emocjonalnie do tego podchodzisz.

    Nie podchodzę emocjonalnie - to nie mój problem, asesor z Łodzi znał procedurę ale
    nie polskie realia, ja je znam. ;) Problemem (dla niektórych) jest to że wiem co
    piszę a nie piszę co wiem. ;)


    > Nagonka nie powstała dlatego, że komornik "zabiera", tylko dlatego, że
    > komornik "zabiera" to czego nie powinien i w sposób jaki nie powinien.

    Na jakiej podstawie piszesz że "komornik zabiera to co nie powinien"? Napisałem
    dlaczego powinien, pewnie jeszcze kilkadziesiąt razy napiszę to samo. Trzeba czytać
    ze zrozumieniem a nie reagować jak pies Pawłowa - broni komorników to należy
    atakować.

    > Powoływanie się na przepisy, wedle których poszkodowany/dłużnik może się
    > odwoływać i jeśli tego nie zrobi to jego problem jest delikatnie mówiąc
    > aroganckie i świadczy o mentalności osób pracujących w tym zawodzie.
    > Szczególnie biorąc pod uwagę, że poszkodowany/dłużnik odwołuje się do
    > bezwładnej machiny sądowej, a w tym samym czasie komornik nie zważając na
    > nic, kontynuuje zbycie przedmiotu sporu.

    Komornik czekał, przepisowy termin odczekał, więcej czekać nie mógł. To nie komornik
    ustalił ile ma czekać.


  • 77. Data: 2015-03-12 07:29:40
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Tomasz Myrdin <m...@o...onet.pl>

    W dniu środa, 11 marca 2015 23:50:29 UTC+1 użytkownik Robert Tomasik napisał:

    > Moim zdaniem nie masz racji. Komornik może prowadzić egzekucję przeciwko
    > dłużnikowi wskazanemu w tytule wykonawczym. Jak tytuł nie precyzuje tego
    > wystarczająco dokładnie, to powinien to albo ustalić, albo odmówić
    > przyjęcia zlecenia.

    Nie może, komornik działa w ramach przepisów prawa. Jeżeli prawo mu na to pozwala to
    może coś zrobić, jeżeli prawo na coś nie pozwala to trudno - musi dostosować się do
    przepisów.
    Inaczej to komornik tworzyłby (zmieniał) prawo, a wtedy już nikt nic nie mógłby mu
    zarzucić.


    > No widzisz. Zaczynamy zblizać nasze stanowiska. A owe przepisy - nie
    > chce mi się ich szukać - domagają się złożenia jakiegokolwiek tytułu,
    > czy jednak przeciwko konkretnemu dłużnikowi? Jak pójdę z tytułem na Jana
    > KOWALSKIEGO i będę się domagał egzekucji od Zenona MALINOWSKIEGO, to
    > komornik też da mi wiarę, że Zenon MALINOWSKI jest dłużnikiem? Czy może
    > jednak poprosi o wyjaśnienie z czego owo domniemanie wynika.

    Nie musisz szukać, art 126. kpc w związku z art. 13 kpc. Od niedawna trzeba podawać
    PESEL, wcześniej takiego obowiązku nie było i komornik nie mógł się domagać podania
    czegokolwiek ponad imieniem, nazwiskiem i adresem.


    > No i tu w mojej ocenie tkwi problem. Zdrowy rozsądek ZAWSZE jest wymagany.

    NIE!!! To tak jak w wojsku, nie wolno Ci analizować czy rozkaz jest słuszny,
    optymalny itd. Masz go wykonać!


    > No na taką tezę, to jednak bym się domagał jakiejś podstawy prawnej.

    Ależ proszę, art 845 kpc, wyrok SN z 15.02.1991 r., IV CR 550/90, LEX nr 9051.

    > Jeśli komornik powziął z urzędu wiadomość, że wpis w dowodzie
    > rejestracyjnym nie odpowiada stanowi faktycznemu - bo rozumiem, że taką
    > tezę próbujesz przeforsować - no to powinien powiadomić organa ścigania
    > o poświadczeniu nieprawdy w dokumencie.

    Nie! Komornik nie ma prawa zajmować się tym kto jest właścicielem (nawet gdy mu
    pokażą dowód rejestracyjny). Ma stwierdzić władanie, jak je stwierdzi to ma zająć.
    Tylko tyle, resztą mają się zająć sądy.

    > Moim zdaniem komornik powinien poczekać na finał.

    Podstawę prawną proszę. Ustawodawca wyznaczył termin w którym nie wolno sprzedać
    zajętej rzeczy. Komornik nie miał podstaw prawnych by dalej zwlekać - inaczej
    naraziłby się na odpowiedzialność odszkodowawczą.

    > A jakby pojechał na wczasy? To komornik pod jego nieobecność może zająć
    > jego mienie na poczet długu sąsiada? Skoro skierował pismo do sadu, to
    > należało poczekać na finał.

    Komornik ma poinformować właściciela o zajęciu (przyjmuje się że przed sprzedażą),
    poinformował na miejscu. Właściciel miał czas by domagać się zawieszenia, to że mało
    tego czasu to już proszę pretensje do ustawodawcy.


    > Nie, jeśli komornik dowiaduje się tego urzędowo.

    Nie! Komornik nie jest władny do analizowania dowodów które wskazywałyby na
    przestępstwo. Od tego są inne organy.

    > Cóż warta zgoda dłużnika, skoro zajmowany przedmiot był nie jego?

    Dłużnik władał ciągnikiem, nie protestował przy oszacowaniu to pretensje do niego.

    > Mylisz się. Znam kilka potwornych problemów. Bo rzecz przykładowo u
    > dłużnika i później jej nie wyda. Bo jak oglądałeś, to była kompletna,
    > ale później się okazała niekompletna. Bo nie można sprawdzić.

    Zwykle można sprawdzić, a odbiera się od ręki.


  • 78. Data: 2015-03-12 07:38:42
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Tomasz Myrdin <m...@o...onet.pl>

    W dniu czwartek, 12 marca 2015 00:00:02 UTC+1 użytkownik Robert Tomasik napisał:
    > Nie wiem, ale mogę podejrzewać, że dłużnik nie wypowiadał się na temat
    > ceny, bo jej nie znał - w końcu to był ciągnik sąsiada.

    Nie musiał znać, wystarczyło że wydawała mu się zbyt niska. Nie musisz uzasadniać
    dlaczego chcesz wyceny biegłego. A sąsiad (szwagier) był na miejscu.

    > Komornik ma zajmować rzeczy dłużnika.

    Otóż nie! Ma zajmować rzeczy będące we władaniu dłużnika i nie wolno mu się
    zastanawiać (nawet jak dostanie dokumenty które to w sposób oczywisty pokazują) czyja
    jest rzecz. Jeszcze raz, mógł się dowiedzieć i zapewne się dowiedział, ale nie wolno
    mu było tego uwzględnić.


    > I jak rozumiem to też wina właściciela ciągnika. Nie dość, że komornik
    > mu "ukradł" ciągnik, to jeszcze winą właściciela było to, ze sad długo
    > się zastanawiał nad tym, czy ma zapłacić za skargę?

    Tak to już jest że jak uważasz że coś godzi w Twoje interesy to musisz się bronić.
    Jeżeli się nie bronisz to najczęściej przyznajesz rację drugiej stronie.
    Jeżeli masz wyznaczony termin do obrony to należy się w nim zmieścić.

    > Opieramy się na materiale medialnym.

    Tak, ale media często manipulują informacją (w tej sprawie wielokrotnie) - dlatego
    należy zwracać uwagę na to co kto pisze a szczególnie na to czego nie pisze.


  • 79. Data: 2015-03-12 07:41:27
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Tomasz Myrdin <m...@o...onet.pl>

    W dniu czwartek, 12 marca 2015 00:00:02 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
    > Sciagalnosc alimentów to kilkanascie procent.

    Nie wiem (nie interesowałem się statystyką) ale zapewne masz rację. Z innymi sprawami
    jest podobnie (jak nie ma z czego ściągnąć to po prostu nie ma).
    Niemniej samo to że istnieje możliwość egzekucji skłania tych którzy płacą do
    płacenia. Gdyby nie było ewentualnego przymusu to rzadko kto by płacił (i za
    wszystkich płaciłoby państwo - czyli również Ty).


  • 80. Data: 2015-03-12 07:53:37
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Tomasz Myrdin <m...@o...onet.pl>

    W dniu czwartek, 12 marca 2015 00:02:55 UTC+1 użytkownik Wiwo napisał:

    > Twoja arogancja jest naprawdę porażająca. Dlaczego ciągle powołujesz się na
    > dłużnika? To nie on został poszkodowany.

    Nie arogancja, takie są przepisy. Komornik ma postępować dokładnie według przepisów.
    A dlaczego dłużnik, dlatego że tylko on ma prawo kwestionować oszacowanie.

    > Sprawdzenie tego jest dość łatwe.

    Zapewne tak, ale to nie jest rola komornika. To że faktycznie możesz coś sprawdzić
    nie oznacza że wolno Ci to zrobić! A już na pewno nie oznacza że wolno Ci tak zdobytą
    wiedzę wykorzystać.

    > Ostatnio pojawiły się doniesienia o detektywach, którzy sprawdzają tego
    > rolnika i pozostałych poszkodowanych, którzy zgłosili się do prokuratury.
    > Nagle znalazł się sposób stwierdzenia stanu posiadania? Po fakcie?
    > Tak, tak, wiem. Kłamstwa mediów...

    Nie wiem kto sprawdza i dlaczego. Na pewno sprawdzanie przez detektywów nie jest
    zgodne z procedurą. Nie zdziwiłbym się gdyby asesor, chcąc się bronić przed nagonką,
    zbierał materiały do sądu.

    > Ciekawe tylko, że z tą interpretacją nie zgadza się prokurator i rada
    > komornicza. No cóż...

    A co ma zrobić KRK, powiedzieć dziennikarzom że są idiotami? Oglądałeś na Polsacie
    Państwo w Państwie z R. Romanowskim? Ktoś się mu w ogóle dał wypowiedzieć?

    > No tak, "jeśli przepisy są głupie (a są) to pretensje do polityków (do
    > wyborców)" .

    Dokładnie, zaczynasz rozumieć. ;)

    > Prokurator tak powiedział. Też kłamie? Ochłoń...

    Źródło proszę.

    >> Tak, tak jasne... Bądźmy poważni, gdyby wszystko było tak krystalicznie
    > czyste, to szli by w zaparte do upadłego. Jak wszystkie kliki zawodowe.
    > Smród naprawdę musi być potężny, skoro się próbują od tego odciąć.

    Mają się kopać z koniem? Kogo obchodzi los asesora, jest prawnikiem więc pewnie za
    kilka lat dostanie odszkodowanie (ale o tym już nikt się nie dowie).

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 20 ... 58


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1