eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKodeks drogowy, rowerzysta. › Re: Kodeks drogowy, rowerzysta.
  • Data: 2011-06-18 15:44:51
    Temat: Re: Kodeks drogowy, rowerzysta.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 18 Jun 2011, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > W dniu 18.06.2011 07:52, Maruda pisze:
    >>>
    >> Aleś-się nakombinował...
    [...]
    >> Zamiast wszystko "regulować" przepisami "prawa", grzywnami
    >> itd., zatrudniać do tego stróżów "prawa" i cały aparat ucisku.
    >
    [...]
    >
    > Rozumiem, że drogi po likwidacji PoRD są dla ciebie marzeniem

    Nie Tristan, nie rozumiesz, bo popadasz w skrajność.

    Marzeniem są drogi na których skasowano większość znaków,
    w tym na *większości* skrzyżowań znaki pierwszeństwa, na
    których pieszy nie musi jak tłuk czekać na zielone na
    przejściu z przyciskiem przy pustej drodze po to, żeby
    za chwilę widoczna w oddali kolumna pojazdów musiała
    stać (również na czerwonym) bo może przejść na czerwonym
    o ile nie powoduje zagrożenia - i tak dalej.

    Co do "aparatu ucisku", to rzecz jasna Maruda nieco
    przesadził :P, bo owszem - jakoś trzeba eliminować przypadki
    jazdy rowerem po chodniku między pieszymi z 25 kmph
    tudzież wiele podobnych.
    NAKAZ takiej jazdy tym bardziej :P

    >> Używasz elektryki w mieszkaniu? No to licz się z tym, że może Cię j..ć
    >> i zabić. Trzeba uważać.
    >
    > No właśnie. Dlatego są normy, obostrzenia, przepisy odnośnie instalacji
    > elektrycznej. Bardzo dziękuję za idealny przykład na poparcie moich słów.

    Doskonale pokazujesz, że wrzucasz wkładanie gwoździa luzem do gniazdka
    i te normy do jednego worka.
    Włożeniu gwoździa nie da się zapobiec.
    Przepisy służą temu, aby PRZYPADKIEM się nie zabić, o ile można
    w rozsądnych granicach temu zapobiec.
    Przepisy nadmierne stoją w poprzek celowi - patrz owe czerwone
    światło przy pustej drodze.
    Co śmieszniejsze, są miejsca na świecie gdzie co poniektóre
    z owych deregulacji działają - z takim właśnie obostrzeniem,
    że jest kara za spowodowanie zagrożenia.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1