eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKodeks drogowy, rowerzysta. › Re: Kodeks drogowy, rowerzysta.
  • Data: 2011-06-18 15:15:41
    Temat: Re: Kodeks drogowy, rowerzysta.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 17 Jun 2011, to wrote:

    > begin Gotfryd Smolik news
    >
    >> Niestety - "masz".
    >
    > Na szczęście. Nie było ścieżek, to organizowaliście masy kretyniczne,

    Mów za siebie.
    Bo na razie wyciagasz argumenty w stylu "a u was murzynów biją".

    > żeby były.

    To co najwyżej TY organizowałeś i podobni Ci "spacerowicze rowerowi".
    Od zawsze jestem przeciw (w odróżnieniu od wydzielenia pasów
    *w jezdni*, w szczególności pasków poboczowych).

    > Zmarnowano na nie kupę pieniędzy

    Zmarnowano. Z zastrzeżeniem niżej (czytaj: spacerowiczów)
    Tyle, że to nie jest nasza zasługa - licząc zbiór tych do których
    ja się zaliczam.
    To jest zasługa "spacerowiczów", zresztą uzasadniona z *ICH*
    punktu widzenia: oni chcą ścieżki na której można pospacerować
    z dziećmi i psem, a to NIE JEST funkcja KOMUNIKACYJNA, którą
    ma pełnić DDR!

    > Bezczelność pedalarzy nie zna granic. Szczególnie, że te ścieżki
    > budowane są z pieniędzy wszystkich, a korzysta z nich jedynie garstka.

    No to tłumaczę, że staram się jak mogę nie korzystać.
    Weź je sobie i korzystaj - jeśli masz takie samo prawo jak
    ja i tak samo jak ja nie chcesz, to czego się MNIE czepiasz?
    NAdkładam przeważnie po ~2 km... i to nie zawsze dlatego, że
    koniecznie chcę (nadłożyć), choć ze względu na ukształtowanie
    terenu niekiedy tak jeździłem również bez przymusu w postaci
    śmieszki. NIEKIEDY.
    Niemniej *jeśli mi się spieszy* to nie ma dobrego rozwiązania.

    A na śmieszcze występują (oprócz rowerzystów spacerowiczów):
    - spacerowicze piesi (na sporej części legalnie, nie ma chodnika,
    na części nielegalnie, bo np. z wózkiem nie sposób przejechać
    po "pieszej" części, chyba że ktoś przez drzewa umie tunelować)
    - psy
    - konie (tak! - choć ostatnio chyba ktoś ich pościgał i kup
    nawozu nie widuję)

    Żeby nie było: z rzadka też bywam spacerowiczem.
    Ale zgadzam się, że wykorzystywanie do celów spacerowych jest
    dość dyskusyjne jak chodzi o proporcję kosztów do celu
    (w postaci % wykorzystania w roku). Nie miałbym śmiałości
    apelować o takie rozwiazanie :>
    Na pocieszenie - sądzę że do spacerniaka dokłada się
    się później już mniej niż (proporcjonalnie) np. do stadionu :P
    No i być może spacerowiczom też coś się należy, a do tego
    jak wspomniałem na dużej części nie ma chodnika (więc to co
    zbudowali de facto pełni jego rolę).
    Ale mnie do tego nie wtykaj w roli "chcącego", za długo
    jeżdżę na rowerze żebym nie był świadom co oznacza "zrobimy
    dobrze rowerzystom" :>
    (coś w stylu: dobrze dokopiemy)

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1