eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

  • Data: 2004-09-21 10:46:55
    Temat: Re: (KC) - Ustawa uwłaszczeniowa
    Od: "Johnson" <j...@a...pl.nospam> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    użytkownik Kacpi napisał(a) w wiadomości

    > Faktycznie 4 listopada 1971 roku władający nie posiadał uprawnień rolniczych
    > lecz istnieje zaświadczenie w Urzędzie Miasta i Gminy, że grunty
    > których sprawa dotyczy 4 listopada 1971 położone były w terenach upraw
    > polowych.
    > Czy obecnie ma znaczenie, że władający na dzień 4 listopada 1971 nie
    > posiadał
    > uprawnień rolniczych ?


    Ustawa uwłaszczeniowa dotyczyła nabycia własności przez posiadacza samoistnego
    będącego rolnikiem. Tym pojęciem posługują się art. 1 i następne. Kwestia co
    oznacza pojęcie "rolnik" może być dyskusyjna. Ja posłużyłbym się odpowiednio
    analogicznymi kwalifikacjami jak do dziedziczenia gospodarstw rolnych w
    ówczesnym czasie. lub do zniesienia współwłasności gospodarstwa rolnego. Nie
    spełnienie tych przesłanek na dzień 4 listopada 1971 roku oznacza nie
    spełnieniem przesłanek ustawy, a co za tym idzie własność nie została nabyta.

    > Stan faktyczny sprawy jest następujący:
    > W przedmiotowej sprawie (chyba w latach 80-tych) "(...) było prowadzone
    > postępowanie uwłaszczeniowe i w wyniku kompleksowych prac uwłaszczeniowych
    > został spisany protokół z przesłuchania stron, do postępowania dołączona
    > jest
    > umowa darowizny sporządzona w 1966 r." i tyle w papierach...
    >
    > Jednak wobec w/w prac (nie wiadomo czemu?) nie wydano aktu własności
    > i posiadacz gruntu widnieje obecnie w dokumentacji jako władający.
    > Błąd UMiG ?

    Nie ma aktu uwłaszczeniowego - wtedy właśnie możliwe jest wszczęcie postępowania
    cywilnego. Czemu nie ma? Nie wiem. Może właśnie dlatego że osoba ta nie była
    rolnikiem ?

    Myślę że w takiej sprawie o ile zamierzasz ja kierować do sądu i nie jesteś w
    miarę inteligentnym prawnikiem lepiej skorzystać z pomocy fachowego pełnomocnika
    (w miarę inteligentnego :).
    Będzie to trudna i droga sprawa, choćby dlatego że krąg zainteresowanych będzie
    duży - wnioskodawca, poprzedni właściciele, lub ich spadkobiercy.
    Myślę, że rozsądniej byłoby zastanowić się nad zasiedzeniem.

    --
    JOHNSON :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1