eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam › Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
  • Data: 2010-12-03 14:01:25
    Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2010-12-03 13:48, mvoicem pisze:

    > Matka może też przejść na pół etatu i się np. wymieniać z inną

    I właśnie o to chodzi. Etat (1) nie jest dla matek.

    > półetatową "ciocią"?

    Próbuję to sobie wyobrazić. Zatem moja żona pracuje przed południem na
    półetacie i po południu u kogoś, jednocześnie czyjaś żona pracuje przed
    południem u mnie w domu i po południu na półetacie. Zatem każdej z
    kobiet nie ma w domu cały etat. I każda z nich zarabia tyle, co na
    półetacie.

    Widzisz jakiś sens takiego kołowrotku?


    > Normalny pracodawca to taki taki który:
    > - poważnie traktuje czas pracownika i nadgodziny to u niego wyjątek a
    > nie norma,

    Dlatego pisałem o 10 godzinach poza domem, a nie o kilkunastu.

    > - umie zarządzać swoją firmą, umie znaleźć zastępstwo za brakującego
    > pracownika a co za tym idzie. Jeżeli choroba pracownika nie jest dla
    > niego przeszkodą nie do pokonania, tak samo nie będzie nią choroba
    > dziecka pracownika. Innymi słowy - to pracodawca zajmuje się organizacją
    > pracy w swojej firmie a nie jego pracownicy.

    Czyli zamiast jednego pracownika, który poświęci się pracy, potrzeba 1,3
    pracownika.

    > - w zależności od zawodu - nie robi problemów z tym że matka wcześniej
    > się urwie z pracy co później odrobi (jeżeli to możliwe - to w domu),
    > tylko dlatego żeby pokazać że on tu rozdaje karty a nie pracownik

    To nie chodzi o rozdawanie kart, tylko o to, że do pracy się idzie po
    to, aby zapieprzać i zarabiać pieniądze, a nie dumać nad przywilejami
    kodeksu pracy.



    > Ja wiem że często zdarza się tak że nagła niedyspozycja pracownika jest
    > jak śnieg dla drogowców - rzecz niespodziewana, katastrofa, chaos
    > organizacyjny, przez co pracownik zamiast się leczyć musi albo chory
    > przyjść do pracy albo z domu coś tam dziobać, urlopów się nie daje
    > dłuższych niż tydzień bo kazdy jeden jest kluczowy i niezastąpiony i
    > dział stanie. Może to nawet statystycznie jest norma, ale nie takich
    > pracodawców mam za "normalnych".
    >
    > Tacy "normalni" pracodawcy się zdarzają i ci których znam, mają się
    > bardzo dobrze.

    Mam kolegę, który pracuje w PKP, średnio 1/3 w roku go nie ma bo choruje
    albo jeździ po sanatoriach. Ale nie oczekujmy, że tak mają się
    zachowywać prywatne firmy, bo w ten sposób nie wygramy konkurencji z
    innymi krajami, o Chińczykach już nie wspominając.



    --
    Liwiusz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1