eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam › Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
  • Data: 2010-12-03 13:53:36
    Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
    Od: mvoicem <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    (03.12.2010 15:01), Liwiusz wrote:
    > W dniu 2010-12-03 13:48, mvoicem pisze:
    >
    >> Matka może też przejść na pół etatu i się np. wymieniać z inną
    >
    > I właśnie o to chodzi. Etat (1) nie jest dla matek.
    >
    >> półetatową "ciocią"?
    >
    > Próbuję to sobie wyobrazić. Zatem moja żona pracuje przed południem na
    > półetacie i po południu u kogoś, jednocześnie czyjaś żona pracuje przed
    > południem u mnie w domu i po południu na półetacie. Zatem każdej z
    > kobiet nie ma w domu cały etat. I każda z nich zarabia tyle, co na
    > półetacie.
    >
    > Widzisz jakiś sens takiego kołowrotku?

    Chyba źle zrozumiałeś :). Napisałem "przechodzi na pół etatu" nie w
    sensie "rozdziela etat na dwa półetaty".

    Twoja żona pracuje co drugi dzień, co drugi dzień pracuje żona
    sąsiada/przyjaciela/brata/kuzyna. Jednego dnia twoja żona opiekuje się
    waszym i "obcym" dzieckiem, drugiego dnia twoja żona idzie do pracy zaś
    dziecko jest pod opieką sąsiadki/bratowe/przyjaciółki/kuzynki.

    Znam rodziny które tak robią, często łącząc się w grupy po 3 osoby i
    przechodząc na 2/3 etatu.

    >
    >
    >> Normalny pracodawca to taki taki który:
    >> - poważnie traktuje czas pracownika i nadgodziny to u niego wyjątek a
    >> nie norma,
    >
    > Dlatego pisałem o 10 godzinach poza domem, a nie o kilkunastu.

    A ja napisałem że 10 godzin poza domem to przy odrobinie organizacji
    żaden problem.

    >
    >> - umie zarządzać swoją firmą, umie znaleźć zastępstwo za brakującego
    >> pracownika a co za tym idzie. Jeżeli choroba pracownika nie jest dla
    >> niego przeszkodą nie do pokonania, tak samo nie będzie nią choroba
    >> dziecka pracownika. Innymi słowy - to pracodawca zajmuje się organizacją
    >> pracy w swojej firmie a nie jego pracownicy.
    >
    > Czyli zamiast jednego pracownika, który poświęci się pracy, potrzeba 1,3
    > pracownika.

    Może nie 1.3 pracownika, może 1.1, ale przecież tak jest. W dobrze
    zarządzanej firmie powinny być rezerwy i zastępowalność ludzi.

    Inaczej jest tak że pracownik który napisał i obsługuje system
    wystawiania faktur w okolicach 1szego nie ma szans na urlop lub
    chorobowe, a jak ma już tego dość - to sie mu oferuje chore pieniądze
    żeby został - bo nikt inny nie ma pojęcia o tym jak się robi to co robi :).

    >
    >> - w zależności od zawodu - nie robi problemów z tym że matka wcześniej
    >> się urwie z pracy co później odrobi (jeżeli to możliwe - to w domu),
    >> tylko dlatego żeby pokazać że on tu rozdaje karty a nie pracownik
    >
    > To nie chodzi o rozdawanie kart, tylko o to, że do pracy się idzie po
    > to, aby zapieprzać i zarabiać pieniądze, a nie dumać nad przywilejami
    > kodeksu pracy.

    To miałem na myśli - pracodawca który dla zasady nie powie "do pracy się
    przychodzi żeby pracować" :).

    p. m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1