-
21. Data: 2003-06-16 08:17:01
Temat: Re: Gwalt ?
Od: "nadir" <r...@p...fm>
> > > Nie chce wspominac ze jest to student UJ i to wdodatku prawa a moja
> > > dziewczyna jest delikatna i slaba i nie miala zadnych szans ale jakos
> sie
> > > jej udalo na szczescie
> > > Pozdrawiam
> >
> > niech wyśle opis zdarzenia do jego uczelni
> > +
> > sprać go na kwaśne jabłko
>
> niezle rady jak na grupe pl.soc.prawo :P
>
Jakie prawo takie rady.
-
22. Data: 2003-06-16 11:50:38
Temat: Re: Gwalt ?
Od: "Van Tommy" <t...@p...com>
Użytkownik "Tom" <...@f...pl> napisał
> Przyznam, że koszty psychiczne w przypadku gwałtu są ogromne. To nie był
> jednak gwałt.
Szło mi o to, że samo dochodzenie swego już po fakcie może być kosztowne
psychicznie. Załóżmy najlepszy zbieg okoliczności, czyli że udało się
znaleźć jakieś przekonujące dowody (poza zeznaniem pokrzywdzonej) i że
doszło do procesu. Wiesz, co wtedy będzie robił adwokat oskarżonego? Z
niewinnej dziewczyny zrobi - w najlepszym razie - prowokującą mężczyzn
kokietkę (a może być znacznie gorzej). Zapewne o sprawie dowiedzą się jacyś
znajomi (zawsze się dowiadują) - przez wiele lat przyjdzie jej żyć z opinią
"a, to ta zgwałcona...". Właśnie takie koszty psychiczne miałem na myśli,
nie zaś samo traumatyczne przeżycie niedoszłego gwałtu.