eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Egzekwowanie zakazu parkowania na terenie prywatnym
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 47

  • 21. Data: 2007-02-19 20:33:31
    Temat: Re: Egzekwowanie zakazu parkowania na terenie prywatnym
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Łukasz" <t...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:ercoco$gq5$1@news.onet.pl...

    > Jest Wspólnota mieszkaniowa. Przed wjazdem na jej teren stoi znak zakaz
    > ruchu - nie dotyczy mieszkańców. Niestety non-stop wjeżdzają na teren
    > wspólnoty obce samochody. Szlaban z różnych względów odpada.
    > Pytanie - czy wspólnota może (rękami ochrony) założyć blokadę na koło takiego
    > auta i rządać za jej zdjęcie opłaty?

    Nie.

    > Możemy np. zrobić z terenu wspólnoty parking strzeżony na którym mieszkańcy
    > parkowaliby za darmo a całej reszcie nakładać opłatę w wysokości np. 100 pln
    > za 15 minut?

    I to jest właściwe rozwiązanie.


  • 22. Data: 2007-02-19 20:59:17
    Temat: Re: Egzekwowanie zakazu parkowania na terenie prywatnym
    Od: "Łukasz" <t...@g...pl>


    >
    > Czyli ktos moze wspomniana tu tone wegla trzymac na moim podworku a ja nic
    > nie moge procz grzecznego wezwania go do zabrania rzeczy? :>
    >
    No właśnie! Z tym samochodami jest tak samo - ktoś zostawił auto na moim
    terenie, a ja nic nie moge procz grzecznego wezwania go do zabrania.
    Musi być przecież jakieś prawo które pozwoli mi usunąć to coś i dostać zwrot
    kosztów usunięcia plus pokrycie strat jakie to coś wyrządziło na moim
    terenie.
    Łukasz



  • 23. Data: 2007-02-19 21:05:12
    Temat: Re: Egzekwowanie zakazu parkowania na terenie prywatnym
    Od: "Łukasz" <t...@g...pl>


    >
    > To zakaz ruchu, czy zakaz parkowania? Kręcisz w zeznaniach ;->

    Są oba - zakaz ruchu przy wjeździe i kawałek dalej zakaz postoju.

    > Zasadniczo tak.
    >
    > Ale konieczne byłoby wtedy założenie działalności gospodarczej,
    > ubezpieczenie na wypadek, gdyby jakieś kuku pojazdom się stało, zdaje
    > się kasa fiskalna też byłaby koniecznością, no i mocno wątpię, czy
    > dałoby się obronić aż taką stawkę w sądzie, gdyby ktoś powiedział "a ja
    > nie zapłacę - i co mi zrobicie?".

    Stawkę chyba ja ustalam - jak komuś za drogo to niech nie wjeżdza - i o to
    ma chodzić.
    No właśnie z tym "ja nie zapłacę" jest największy problem. Parkingi mają
    szlaban lub kolczatkę która jest "środkiem przymusu" zapłaty na usługę
    parkowania. I to jest legalne.
    Blokada na koło która spełniałaby identyczną funkcję już legalna nie jest.
    I wracamy do punktu wyjścia. Krótko pisząc każdy może sobie wjechać na twój
    teren a ty g. możesz mu zrobić.
    Ł.



  • 24. Data: 2007-02-19 21:10:16
    Temat: Re: Egzekwowanie zakazu parkowania na terenie prywatnym
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Mon, 19 Feb 2007 21:59:17 +0100, Łukasz napisał(a):

    > Musi być przecież jakieś prawo które pozwoli mi usunąć to coś i dostać zwrot
    > kosztów usunięcia plus pokrycie strat jakie to coś wyrządziło na moim
    > terenie.

    Takiego prawa napewno nie ma.

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 25. Data: 2007-02-19 21:15:02
    Temat: Re: Egzekwowanie zakazu parkowania na terenie prywatnym
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    scream napisał(a):

    >
    >> W tym że przechowanie to umowa. A więc trzeba ją zawrzeć, czyli uzgodnić
    >> jakieś warunki.
    >
    > Czyli ktos moze wspomniana tu tone wegla trzymac na moim podworku a ja nic
    > nie moge procz grzecznego wezwania go do zabrania rzeczy? :>
    >

    Przecież wcale tego nie powiedziałem. Nie możesz tylko niczego żądać za
    przechowanie, bo nie zawarliście takiej umowy.


    --
    @2007 Johnson
    j...@p...com
    "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"


  • 26. Data: 2007-02-19 21:16:00
    Temat: Re: Egzekwowanie zakazu parkowania na terenie prywatnym
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    scream napisał(a):

    >
    >> Musi być przecież jakieś prawo które pozwoli mi usunąć to coś i dostać zwrot
    >> kosztów usunięcia plus pokrycie strat jakie to coś wyrządziło na moim
    >> terenie.
    >
    > Takiego prawa napewno nie ma.
    >

    No tak akurat jest :)
    Choćby art. 415 kc (co do szkód).


    --
    @2007 Johnson
    j...@p...com
    "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"


  • 27. Data: 2007-02-19 21:17:54
    Temat: Re: Egzekwowanie zakazu parkowania na terenie prywatnym
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Maluch napisał(a):

    >
    >> W tym że przechowanie to umowa. A więc trzeba ją zawrzeć, czyli
    >> uzgodnić jakieś warunki.
    >
    > A jakby zrobić tak: Zgłosić na policję, że na działce ktoś porzucił, czy
    > podrzucił prawdopodobnie trefny towar /węgiel/ :) Będą musieli coś
    > zrobić, jak nadal pozostanie na naszym polu, bo na chybcika pewnie nie
    > zabiorą, to możemy chyba domagać się kasy od skarbu za udostępnienie placu.

    Jest wiele sposobów by załatwić taką sprawę.



    --
    @2007 Johnson
    j...@p...com
    "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"


  • 28. Data: 2007-02-19 22:12:58
    Temat: Re: Egzekwowanie zakazu parkowania na terenie prywatnym
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Mon, 19 Feb 2007 22:17:54 +0100, Johnson napisał(a):

    > Jest wiele sposobów by załatwić taką sprawę.

    To napisz tu cos na ich temat, bo to ciekawe :)

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 29. Data: 2007-02-19 22:20:19
    Temat: Re: Egzekwowanie zakazu parkowania na terenie prywatnym
    Od: "Marek" <d...@p...com>


    Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:1tji7tqlgi1br$.4r3z8k5cgl2e.dlg@40tude.net...
    > Dnia Mon, 19 Feb 2007 18:56:40 +0100, Łukasz napisał(a):
    >
    [...]
    >> Możemy np. zrobić z terenu wspólnoty parking strzeżony na którym
    >> mieszkańcy
    >> parkowaliby za darmo a całej reszcie nakładać opłatę w wysokości np. 100
    >> pln
    >> za 15 minut?
    >
    > Tak, ale wypadaloby wtedy ogrodzic teren i ubezpieczyc, pozatym
    > zarejestrowac dzialalnosc gospodarcza. Jako wspolnota nie mozecie
    > prowadzic
    > dzialalnosci gospodarczej. Musielibyscie wynajmowac teren parkingu jakiejs
    > firmie i pobierac za to oplate, ta firma moglaby prowadzic parking.

    Większość wspólnot mieszkaniowych ma zarejestrowaną działalność (NIP, Regon)
    Skąd pomysł, że wspólnoty nie mogą prowadzić działalności gospodarczej?

    Marek


  • 30. Data: 2007-02-19 22:29:24
    Temat: Re: Egzekwowanie zakazu parkowania na terenie prywatnym
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Mon, 19 Feb 2007 23:20:19 +0100, Marek napisał(a):

    > Skąd pomysł, że wspólnoty nie mogą prowadzić działalności gospodarczej?

    A skad pomysl ze moga? Wspolnota to nie musi byc od razu dzialalnosc
    gospodarcza, moze sie np. umowic 5 osob i tyle. Nie maja nipu, regonu,
    zadnej osobowosci prawnej, itp.

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1