eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Dzień opieki nad dzieckiem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 11. Data: 2007-08-30 08:53:50
    Temat: Re: Dzień opieki nad dzieckiem
    Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>

    Dnia 30-08-2007 o 06:47:42 Idiom <i...@v...pl> napisał(a):

    >> Wydaje mi sie, ze tam byl zwrot "pracownica" a nie "osoba".
    > A znasz pracownika płci nie-żeńskiej, który jest zdolny fizjologicznie do
    > karmienia piersią? Rozmawiamy o przerwie na "karmienie piersią".

    A slyszales np. o ojcach samotnie wychowujacych dzieci? A o sztucznej
    piersi do karmienia? I dziecko przez jakiegos imbecyla od ustawy ma
    zdychac z glodu?

    --
    Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
    Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
    Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.


  • 12. Data: 2007-08-30 14:13:34
    Temat: Re: Dzień opieki nad dzieckiem
    Od: "Idiom" <i...@v...pl>


    > A slyszales np. o ojcach samotnie wychowujacych dzieci?


    I oni te dzieci karmią piersią ? Taką, której nie można odczepić i zostawić
    komuś innemu ? Znaczy co ? wszczepiają sobie pod skórę sterylne woreczki z
    mlekiem dla niemowląt ?


    > A o sztucznej  
    > piersi do karmienia?

    Przyznam Ci się, że nie słyszałam. Słyszałam jedynie o sztucznej piersi która
    jest protezą po masektomii oraz o karmieniu sztucznym udającym karmienie
    piersią - ale to jest system zdejmowalny. Bardzo proszę, podaj jakiś link do
    tej sztucznej piersi do karmienia, bo jestem zaintrygowana.

    A jesteś w ogóle świadom, że bardzo wiele dzieci karmionych piersią, podczas
    nieobecności matki (gdy jest w pracy) jest karmiona np. pokarmem matki, ale
    z "innych" podajników? Dla większości kobiet przerwa 1/2-1 h to zbyt mało
    czasu, by dwa razy pokonać drogę dzielącą dziecko od pracy i jeszcze w między
    czasie zdążyć to dziecko nakarmić.

    > I dziecko przez jakiegos imbecyla od ustawy ma  
    > zdychac z glodu?

    Gdyby brednie, które wypisujesz były prawdą każde dziecko nie karmione
    piersią "zdychałoby z głodu".

    Strzelić Ci mały wykład z karmienia piersią czy oszczędzić sobie czczej
    gadaniny ?

    Monika

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 13. Data: 2007-08-30 16:00:22
    Temat: Re: Dzień opieki nad dzieckiem
    Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>

    Dnia 30-08-2007 o 16:13:34 Idiom <i...@v...pl> napisał(a):

    > oraz o karmieniu sztucznym udającym karmienie
    > piersią - ale to jest system zdejmowalny.

    Wlasnie o ta chodzilo. Zdejmowalnosc nie ma znaczenia dla przepisu. Kilka
    razy widzialem juz ojcow tak karmiacych swoje dziecko odciagnietym mlekiem.

    >> I dziecko przez jakiegos imbecyla od ustawy ma  
    >> zdychac z glodu?
    > Gdyby brednie, które wypisujesz były prawdą każde dziecko nie karmione
    > piersią "zdychałoby z głodu".

    Cos z rozumieniem slowa pisanego nie tak. Pisalem o ojcach samotnie
    wychowujacych dzieci. Zgodnie z obowiazujacymi przepisami ojcowi nie
    przysluguje przerwa na karmienie. I, jak rozumiem, pozostawienie dziecka
    bez karmienia na 12 godzin uznajesz za prawidlowa technike zywienia
    noworodka.

    > Strzelić Ci mały wykład z karmienia piersią czy oszczędzić sobie czczej
    > gadaniny?

    Nie, dziekuje. Zyje z polozna i nie musisz sie wysilac :)

    --
    Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
    Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
    Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.


  • 14. Data: 2007-08-30 17:00:34
    Temat: Re: Dzień opieki nad dzieckiem
    Od: "Idiom" <i...@v...pl>


    > Cos z rozumieniem slowa pisanego nie tak. Pisalem o ojcach samotnie  
    > wychowujacych dzieci. Zgodnie z obowiazujacymi przepisami ojcowi nie  
    > przysluguje przerwa na karmienie. I, jak rozumiem, pozostawienie dziecka  
    > bez karmienia na 12 godzin uznajesz za prawidlowa technike zywienia  
    > noworodka.

    Żyjesz z położną i nie wiesz, że opieka nad niemowlakiem to nie tylko
    karmienie ? (noworodek jest w pierwszym miesiącu życia, a w tym czasie samotny
    tatuś korzysta z urlopu macierzyńskiego, więc z karmieniem nie ma problemu)

    Jeżeli ktoś i tak zostawia dziecko na 12 h, bo idzie do pracy, to musi temu
    niemowlakowi zapewnić jakąś opiekę. Podanie jedzenia przez taką opiekę to nie
    jest chyba jakiś problem ? Skoro dziecko i tak nie jest karmione z naturalnej
    piersi.

    Skoro dziecko i tak nie jest karmione pokarmem matki, to naprawdę nie ma dużej
    różnicy w tym czy przez połowę doby sztuczny pokarm dostanie łyżeczką czy
    przez rurkę udającą pierś.

    Idąc Twoim tokiem rozumowania, to dlaczego mój syn, jak miał dwa lata (i nie
    był już karmiony piersią) został przez ustawodawcę skazany na śmierć głodową ?
    Mnie już wtedy nie przysługiwała przerwa na karmienie dziecka, a dwulatek
    jeszcze sam sobie obiadu nie odgrzeje ani kanapek nie zrobi.

    Monika

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 15. Data: 2007-08-30 21:45:56
    Temat: Re: Dzień opieki nad dzieckiem
    Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>

    Dnia 30-08-2007 o 19:00:34 Idiom <i...@v...pl> napisał(a):

    > Skoro dziecko i tak nie jest karmione pokarmem matki, to naprawdę nie ma
    > dużej
    > różnicy w tym czy przez połowę doby sztuczny pokarm dostanie łyżeczką czy
    > przez rurkę udającą pierś.

    I ma dostac wady zgryzu? Nie wspominajac o braku wiezi, tworzacej sie
    wtedy pomiedzy dzieckiem a rodzicem.

    > Idąc Twoim tokiem rozumowania, to dlaczego mój syn, jak miał dwa lata (i
    > nie był już karmiony piersią) został przez ustawodawcę skazany na śmierć
    > głodową ?

    Czyzbys byla wtedy ojcem samotnie wychowujacym dziecko ;) Ale dajmy spokoj
    tej smierci glodowej - przyznaje sie, ze troszke przesadzilem. Niemniej,
    problem moze istniec.

    > Mnie już wtedy nie przysługiwała przerwa na karmienie dziecka, a dwulatek
    > jeszcze sam sobie obiadu nie odgrzeje ani kanapek nie zrobi.

    Ale caly czas nie do tego zmierzam. Nie rozumiem czemu ojciec zostal
    ustawowo pozbawiony prawa do przerwy na karmienie piersia (sztuczna
    oczywiscie). Malzonka moze np. pracowac 2 godziny drogi od domu a maz
    tylko 5 minut od niego. Jemu te 2 * 30 minut pozwola nakarmic niemowlaka.

    --
    Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
    Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
    Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.


  • 16. Data: 2007-08-31 04:51:54
    Temat: Re: Dzień opieki nad dzieckiem
    Od: "Idiom" <i...@v...pl>


    > I ma dostac wady zgryzu? Nie wspominajac o braku wiezi, tworzacej sie  
    > wtedy pomiedzy dzieckiem a rodzicem.

    Hę? Wada zgryzu od pojenia łyżeczką dwa/trzy razy dziennie ?! Jak zatem w
    wieku kilku miesięcy podaje się inne pokarmy niż mleko ? Wtłacza się te jabłka
    ze słoiczka do "sztucznej piersi" ? (przypominam, że ludzie zwykle miewają
    urlop macierzyński - wracają do pracy najczęściej gdy dziecku do diety włącza
    się już inne pokarmy)

    Proszę, zapytaj tej swojej położnej, zanim wysmażysz coś takiego w poście.
    Chcę wierzyć, że wiesz, o czym piszesz.

    A więź między dzieckiem a rodzicami tworzy się nie tylko podczas karmienia
    piersią (i nie wymaga karmienia non-stop) - nie wszystkie dzieci są karmione
    piersią - naturalną czy sztuzną.



    > Czyzbys byla wtedy ojcem samotnie wychowujacym dziecko ;) Ale dajmy spokoj  
    > tej smierci glodowej - przyznaje sie, ze troszke przesadzilem. Niemniej,  
    > problem moze istniec.

    Byłam, ale potem się zoperowałam ;)

    Nawiasem mówiąc, nawet nie samotny tatuś może być z noworodkiem w domu przez
    pierwszy miesiąc.



    > Ale caly czas nie do tego zmierzam. Nie rozumiem czemu ojciec zostal  
    > ustawowo pozbawiony prawa do przerwy na karmienie piersia (sztuczna  
    > oczywiscie). Malzonka moze np. pracowac 2 godziny drogi od domu a maz  
    > tylko 5 minut od niego. Jemu te 2 * 30 minut pozwola nakarmic niemowlaka.

    Myślę, że wyolbrzymiasz problem. Tam, gdzie kobieta pracuje raczej nie karmi
    się dziecka sztuczną piersią tylko podaje się jej mleko łyżeczką, kieliszkiem,
    butelką z "dziubkiem" a najczęściej - butelką ze smoczkiem. I może to zrobić
    osoba, która właśnie sprawuje opiekę nad dzieckiem (gdy oboje rodzice są w
    pracy).

    Znasz choć jednego ojca, który pod nieobecność żony karmił dziecko sztuczną
    piersią? Może jakiś się z grupy przyzna ?

    Do tej pory w literaturze na sztuczną pierś do karmienia trafiłam tylko w
    sytuacjach ludzi, którzy adoptowali dziecko i adopcyjna matka bardzo chciała
    karmić piersią albo w przypadku biologicznych matek, które stracily pokarm -
    jako przejściowy etap do normalnego karmienia, mający na celu jednoczesne
    podawanie pokarmu i stymulację piersi. Bo w tym systemie, z którym ja się
    zetknęłam, do karmienia "szuczną piersią" była potrzebna, oprócz chęci -
    jakakolwiek pierś naturalna i wykształcony sutek (nie męski - w formie
    wielkości pieprzyka) - co znowu dyskryminuje mężczyzn ;).

    Dlatego Twój pomysł z meżczyzną karmiącym sztuczną piersią wydaje mi się
    bardzo dziwny. I naprawdę chętnie poczytałabym jakąś literaturę fachową ew.
    obejrzała obrazki, żeby uzupełnić wiedzę

    pozdr

    Monika

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 17. Data: 2007-08-31 09:59:42
    Temat: Re: Dzień opieki nad dzieckiem
    Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>

    Dnia 31-08-2007 o 06:51:54 Idiom <i...@v...pl> napisał(a):

    > Hę? Wada zgryzu od pojenia łyżeczką dwa/trzy razy dziennie ?! Jak zatem w
    > wieku kilku miesięcy podaje się inne pokarmy niż mleko ? Wtłacza się te
    > jabłka ze słoiczka do "sztucznej piersi" ? (przypominam, że ludzie
    > zwykle miewają urlop macierzyński - wracają do pracy najczęściej gdy
    > dziecku
    > do diety włącza się już inne pokarmy)

    Takich rzeczy sie dowiaduje na kursach laktacyjnych. Karmienie piersia we
    wczesnych okresach zycia dziecka zmniejsza w znacznym stopniu ryzyko
    powstania wad zgryzu, poniewaz dziecko w ten sposob uczy sie prawidlowego
    ulozenia szczeki. Stosowanie lyzeczek moze doprowadzic do przesuniecia sie
    zuchwy do tylu, czyli tylozgryz.

    Urlop macierzynski to jedno, koniecznosc zarabiania pieniedzy to drugie.
    Trudno sobie wyobrazic, zeby pensja, ktora z trudem starczala na dwoje,
    nagle wystarczyla na troje.

    > Proszę, zapytaj tej swojej położnej, zanim wysmażysz coś takiego w
    > poście. Chcę wierzyć, że wiesz, o czym piszesz.

    To bylo juz po "konsultacjach" :)

    > A więź między dzieckiem a rodzicami tworzy się nie tylko podczas
    > karmienia piersią (i nie wymaga karmienia non-stop) - nie
    > wszystkie dzieci są karmione piersią - naturalną czy sztuczną.

    Az tak glupi nie jestem ;)

    > Myślę, że wyolbrzymiasz problem. Tam, gdzie kobieta pracuje raczej nie
    > karmi się dziecka sztuczną piersią tylko podaje się jej mleko łyżeczką,
    > kieliszkiem, butelką z "dziubkiem" a najczęściej - butelką ze
    > smoczkiem. I może to zrobić osoba, która właśnie sprawuje opiekę
    > nad dzieckiem (gdy oboje rodzice są w pracy).

    To prawda, problem jest troche wyolbrzymiony, bo sa to jednostkowe
    przypadki. Nie zawsze znajdzie sie opieka do karmienia (i calej reszty
    opieki) i wtedy jedno z rodzicow mogloby urwac sie na godzinke na
    karmienie.

    > Znasz choć jednego ojca, który pod nieobecność żony karmił dziecko
    > sztuczną piersią? Może jakiś się z grupy przyzna?

    Patent na 100% widzialem w jakims filmie. Na poradni laktacyjnej podobno
    pokazuja takie urzadzenie. Sam widzialem jedno w akcji. Wyglada na dobre
    rozwiazanie dla tych kilku ekstremalnych sytuacji - np. samotny ojciec lub
    choroby matki.

    > Bo w tym systemie, z którym ja się
    > zetknęłam, do karmienia "szuczną piersią" była potrzebna, oprócz chęci -
    > jakakolwiek pierś naturalna i wykształcony sutek (nie męski - w formie
    > wielkości pieprzyka) - co znowu dyskryminuje mężczyzn ;).

    Czemu nie meski? Mezczyzni tez moga wytwarzac mleko. Wiaze sie to ze
    zwiekszona iloscia wydzielanej prolaktyny, ktora u mezczyzn pojawia sie
    glownie w stresie oraz przy nowotworach przysadki.

    > Dlatego Twój pomysł z meżczyzną karmiącym sztuczną piersią wydaje mi się
    > bardzo dziwny. I naprawdę chętnie poczytałabym jakąś literaturę fachową
    > ew. obejrzała obrazki, żeby uzupełnić wiedzę

    Zbyt malo to powszechne jest chyba. Ale moze namowie moja polozna do
    napisania z tego pracy magisterskiej :)

    --
    Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
    Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
    Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.


  • 18. Data: 2007-09-02 19:23:56
    Temat: Re: Dzień opieki nad dzieckiem
    Od: "Idiom" <i...@v...pl>

    > Dnia 31-08-2007 o 06:51:54 Idiom <i...@v...pl> napisał(a):
    >
    > > Hę? Wada zgryzu od pojenia łyżeczką dwa/trzy razy dziennie ?! Jak zatem w
    > > wieku kilku miesięcy podaje się inne pokarmy niż mleko ? Wtłacza się te  
    > > jabłka ze słoiczka do "sztucznej piersi" ? (przypominam, że ludzie  
    > > zwykle miewają urlop macierzyński - wracają do pracy najczęściej gdy  
    > > dziecku
    > > do diety włącza się już inne pokarmy)
    >
    > Takich rzeczy sie dowiaduje na kursach laktacyjnych. Karmienie piersia we  
    > wczesnych okresach zycia dziecka zmniejsza w znacznym stopniu ryzyko  
    > powstania wad zgryzu, poniewaz dziecko w ten sposob uczy sie prawidlowego  
    > ulozenia szczeki. Stosowanie lyzeczek moze doprowadzic do przesuniecia sie  
    > zuchwy do tylu, czyli tylozgryz.

    Jeżeli Twoim zdaniem "wczesny okres życia dziecka" obejmuje również czas, gdy
    dziecko ma np. 5 miesięcy, to powtarzam pytanie - to jak kilkumiesięcznemu
    dziecku podaje się jabłka ze słoiczka - wtłaczając do sztucznej piersi ?

    Mnie uczono, że w wieku miesięcy 5 karmienie łyżeczką nie niesie żadnego
    ryzyka, ale widocznie to była ściema ;)


    > Czemu nie meski? Mezczyzni tez moga wytwarzac mleko. Wiaze sie to ze  
    > zwiekszona iloscia wydzielanej prolaktyny, ktora u mezczyzn pojawia sie  
    > glownie w stresie oraz przy nowotworach przysadki.

    Z racji różnic w budowie piersi. Sztuczna pierś, którą ja znam, to pojemnik
    zakończony miękką rurką, którą można stosowac tylko w połączeniu z sutkiem nie
    przypominającym młodzieńczego pryszcza. (I używany jest do jednoczesnego
    karmienia i stymulacji piersi, żeby zaczęły wydzielać pokarm)

    No i poza tym, jeżeli taka sztuczna pierś miałaby zmniejszać ryzyko wady
    zgryzu (jak twierdzisz), to musiałaby mieć kształt i "konsystencję" piersi. No
    i musiałaby być z tworzywa umożliwiającego odkażenie przez wygotowanie. IMHO
    to sprawia, że coś mi się nie wydaje, aby kiedykolwiek udało się wyjść poza
    model: butelka+rurka.

    Jeżeli widziałeś sztuczną pierś w innej formie to ponawiam pytanie - gdzieś
    musi przecież istnieć jakieś zdjęcie, rycina - prosze o udostępnienie mi.


    > > Dlatego Twój pomysł z meżczyzną karmiącym sztuczną piersią wydaje mi się
    > > bardzo dziwny. I naprawdę chętnie poczytałabym jakąś literaturę fachową  
    > > ew. obejrzała obrazki, żeby uzupełnić wiedzę
    >
    > Zbyt malo to powszechne jest chyba. Ale moze namowie moja polozna do  
    > napisania z tego pracy magisterskiej :)

    A, rozumiem... żadnych materiałów jeszcze nie ma na ten temat :D

    Bo ja nie pytam o powszechny artykuł z "Pani Domu" tylko o odnośnik do
    fachowego materiału.

    No, ale skoro nie ma, to rozmowę uważam za niebyłą ;)

    pozdr

    Monika



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 19. Data: 2007-09-02 21:20:39
    Temat: Re: Dzień opieki nad dzieckiem
    Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>

    Dnia 02-09-2007 o 21:23:56 Idiom <i...@v...pl> napisał(a):

    > Jeżeli Twoim zdaniem "wczesny okres życia dziecka" obejmuje również
    > czas, gdy dziecko ma np. 5 miesięcy, to powtarzam pytanie - to jak
    > kilkumiesięcznemu dziecku podaje się jabłka ze słoiczka
    > - wtłaczając do sztucznej piersi ?

    Masz jakies zboczenie na punkcie przekrecania wypowiedzi. Przypomne:
    Moja wersja: karmienie piersia zmniejsza ryzyko pojawienia sie wad zgryzu
    Tak zostala odebrana: jednorazowe nakarmienie lyzeczka powoduje
    natychmiastowe rozwalenie zgryzu

    > No i poza tym, jeżeli taka sztuczna pierś miałaby zmniejszać ryzyko wady
    > zgryzu (jak twierdzisz), to musiałaby mieć kształt i "konsystencję"
    > piersi.

    To nie jest trudne do osiagniecia.

    > No i musiałaby być z tworzywa umożliwiającego odkażenie przez
    > wygotowanie.

    A tego zupelnie nie rozumiem. Uczywli was odkazac wlasne piersi przez
    wygotowanie?

    > Jeżeli widziałeś sztuczną pierś w innej formie to ponawiam pytanie -
    > gdzieś musi przecież istnieć jakieś zdjęcie,
    > rycina - prosze o udostępnienie mi.

    Jak tylko znajde, podam zrodla. Moja polozna przekonuje sie do magisterki
    o laktacji. A sam moge odeslac na poziom III kursu prowadzenia grup
    wsparcia matek karmiących piersią i poradnictwa laktacyjnego.

    >> [o karmieniu piersia przez mezczyzn]
    > A, rozumiem... żadnych materiałów jeszcze nie ma na ten temat :D

    http://www.rakpiersi.pl/php/news.php?m=2&idr=11&id2=
    73
    Odsylam rowniez do wszelakiej literatury dotyczacej hormonow, haslo glowne
    - prolaktyna.

    --
    Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
    Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
    Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.


  • 20. Data: 2007-09-03 06:24:49
    Temat: Re: Dzień opieki nad dzieckiem
    Od: "Idiom" <i...@v...pl>


    > Masz jakies zboczenie na punkcie przekrecania wypowiedzi. Przypomne:
    > Moja wersja: karmienie piersia zmniejsza ryzyko pojawienia sie wad zgryzu
    > Tak zostala odebrana: jednorazowe nakarmienie lyzeczka powoduje  
    > natychmiastowe rozwalenie zgryzu

    Zaraz, czyli oboje już doszliśmy do punktu, że podanie 2-3 krotne (dziennie)
    pokarmu łyżeczką nie jest tragedią ?

    No to o co rzucasz się od początku?

    Bo ja od początku próbuję Ci powiedzieć, że jeżeli sie poda łyżeczką, 5-
    miesięcznemu dziecku, pokarm, to nie dostanie z tego powodu wady zgryzu.


    >
    > > No i poza tym, jeżeli taka sztuczna pierś miałaby zmniejszać ryzyko wady
    > > zgryzu (jak twierdzisz), to musiałaby mieć kształt i "konsystencję"  
    > > piersi.
    >
    > To nie jest trudne do osiagniecia.

    To dlaczego tego się nie stosuje ?


    >
    > > No i musiałaby być z tworzywa umożliwiającego odkażenie przez
    > > wygotowanie.
    >
    > A tego zupelnie nie rozumiem. Uczywli was odkazac wlasne piersi przez  
    > wygotowanie?

    ROTFL!!!

    A prosiłam - nie kompromituj się! To teraz leć do tej swojej położnej i
    zapytaj, dlaczego nie wygotowuje się cycków, ale wygotowywuje się wszelkie
    sztuczne podajniki pokarmu - butelki, kubki, smoczki oraz laktatory i
    pojemniki na pokarm.


    >
    > > Jeżeli widziałeś sztuczną pierś w innej formie to ponawiam pytanie -  
    > > gdzieś musi przecież istnieć jakieś zdjęcie,
    > > rycina - prosze o udostępnienie mi.
    >
    > Jak tylko znajde, podam zrodla. Moja polozna przekonuje sie do magisterki  
    > o laktacji. A sam moge odeslac na poziom III kursu prowadzenia grup  
    > wsparcia matek karmiących piersią i poradnictwa laktacyjnego.

    Link, chłopcze! Nie będę szła z Twojego powodu na kurs dla prowadzących grupy
    wsparcia.


    >
    > >> [o karmieniu piersia przez mezczyzn]
    > > A, rozumiem... żadnych materiałów jeszcze nie ma na ten temat :D
    >
    > http://www.rakpiersi.pl/php/news.php?m=2&idr=11&id2=
    73
    > Odsylam rowniez do wszelakiej literatury dotyczacej hormonow, haslo glowne  
    > - prolaktyna.

    Zaraz, chwila moment. Czy mi się wydaje, że prosiłam o link do info o
    sztucznej piersi, którą mogą karmić mężczyźni (poczytaj uważnie, tam naprawdę
    było słowo "sztuczne" które tak fajnie sobie wyciąłeś w tym kwadratowym
    nawiasie :D ) a Ty podałeś mi link do informacji o facecie, który powiedział,
    że karmił swoje dziecko swoim własnym mlekiem?

    No, nie rozśmieszaj mnie :D Zdecydowanie było to "na temat" :D
    Poza tym - prosiłam o fachowe info, a nie - z "Pani Domu" :D

    Powtarzam - jeżeli nie zobaczę tu linka do informacji, zdjecia, ryciny
    pokazującej sztuczną pierś, którą może karmić mężczyzna, zmniejszając ryzyko
    wystąpienia wady zgryzu (co wyklucza formę butelka+rurka) - kończę dyskusję,
    wychodząc z założenia, że bredzisz.

    Jak umieścisz taki link, to odszczekam.


    pozdr

    Monika

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1