eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Drogówka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 84

  • 71. Data: 2015-08-18 01:27:26
    Temat: Re: Drogówka
    Od: "A. Filip" <a...@b...pl>

    Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:
    > W dniu 17-08-15 o 23:19, Liwiusz pisze:
    >
    >>>> A przepis o wtargnięciu jest potrójnie niebezpieczny - po pierwsze
    >>>> nieistniejący w Konwencji, czyli de facto nie obowiązujący, skoro
    >>>> Konwencja jest nadrzędna nad prawem o ruchu drogowym, po drugie zakaz
    >>>> wtargiwania nie wyłącza pierwszeństwa pieszego, po trzecie - istniejący
    >>>> taki zapis daje asumpt różnym matołkom właśnie do twierdzenia, że można
    >>>> rozjeżdżać pieszych na pasach, bo skoro już się rozjedzie, to na pewno
    >>>> znaczy że doszło do wtargnięcia (gdyby pieszy nie wtargnął, to by
    >>>> samochód go nie rozjechał, proste, nie?).
    >>> Bo zwykle dochodzi do bezmyslnego wtargniecia. Lezie i nie patrzy.
    >> A kierowca jedzie i nie patrzy?
    >>
    >>> Ale moze ktos ci kiedys wtargnie i cie posadza na pare lat za czyjas
    >>> glupote.
    >> Super. Jak kiedyś wymuszę pierwszeństwo na skrzyżowaniu, to wypróbuję
    >> obronę, że tamten "jechał i nie patrzył".
    >>
    > I czasem się to sprawdza. Jeśli nawet nie masz pierwszeństwa, ale
    > tamten rozsądnie rzecz analizując mógł zahamować, to jest winny
    > spowodowania kolizji / wypadku.

    Winny czy współwinny? Współdzielenie winy to nie przeniesienie winy.

    --
    A. Filip
    Gdy plujesz w górę, zasłoń twarz. (Przysłowie żydowskie)


  • 72. Data: 2015-08-18 02:00:59
    Temat: Re: Drogówka
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 18-08-15 o 01:27, A. Filip pisze:
    > Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:
    >> W dniu 17-08-15 o 23:19, Liwiusz pisze:
    >>
    >>>>> A przepis o wtargnięciu jest potrójnie niebezpieczny - po pierwsze
    >>>>> nieistniejący w Konwencji, czyli de facto nie obowiązujący, skoro
    >>>>> Konwencja jest nadrzędna nad prawem o ruchu drogowym, po drugie zakaz
    >>>>> wtargiwania nie wyłącza pierwszeństwa pieszego, po trzecie - istniejący
    >>>>> taki zapis daje asumpt różnym matołkom właśnie do twierdzenia, że można
    >>>>> rozjeżdżać pieszych na pasach, bo skoro już się rozjedzie, to na pewno
    >>>>> znaczy że doszło do wtargnięcia (gdyby pieszy nie wtargnął, to by
    >>>>> samochód go nie rozjechał, proste, nie?).
    >>>> Bo zwykle dochodzi do bezmyslnego wtargniecia. Lezie i nie patrzy.
    >>> A kierowca jedzie i nie patrzy?
    >>>
    >>>> Ale moze ktos ci kiedys wtargnie i cie posadza na pare lat za czyjas
    >>>> glupote.
    >>> Super. Jak kiedyś wymuszę pierwszeństwo na skrzyżowaniu, to wypróbuję
    >>> obronę, że tamten "jechał i nie patrzył".
    >>>
    >> I czasem się to sprawdza. Jeśli nawet nie masz pierwszeństwa, ale
    >> tamten rozsądnie rzecz analizując mógł zahamować, to jest winny
    >> spowodowania kolizji / wypadku.
    >
    > Winny czy współwinny? Współdzielenie winy to nie przeniesienie winy.
    >
    Winny. Przypuśćmy, że kierujący pojazdem A wjechał na skrzyżowanie na
    czerwonym świetle. Kierujący pojazdem B mógł i powinien dostrzec ten
    pojazd, ale pomimo tego, że pojazd A w sposób oczywisty stał na
    skrzyżowaniu nie hamował, a trąbił i w końcu doszło do wypadku -
    przypadek wbrew pozorom nie wyssany z palca i częsty.

    Z prawnego punktu widzenia kierujący pojazdem A odpowiada za wjechanie
    na skrzyżowanie na czerwonym świetle, natomiast kierujący pojazdem B
    będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku. Bo mamy zasadę ograniczonego
    zaufania i widząc, że kierujący A popełnia wykroczenie powinien zrobić
    wszystko, co możliwe, by do wypadku nie doszło.


  • 73. Data: 2015-08-18 08:24:31
    Temat: Re: Drogówka
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-08-17 23:24, mk4 pisze:
    > On 2015-08-11 19:11, Gotfryd Smolik news wrote:
    >> On Thu, 6 Aug 2015, Robert Tomasik wrote:
    >>
    >>> W dniu 06-08-15 o 00:49, Liwiusz pisze:
    >>>
    >>>> A przepis o wtargnięciu jest potrójnie niebezpieczny
    >>
    >> Zgadza się.
    >> Kiedyś już pisałem - jeszcze niebezpieczniejszy jest sposób uregulowania
    >> karania w zakresie *wykroczeń*, czyli kiedy *nie* dochodzi do wypadku.
    >> Mianowicie za "wtargiwanie" jest "pozycja w cenniku", za to nie ma
    >> "pozycji" za niezmniejszenie prędkosci przy zbliżaniu się do przejścia
    >> do "zdolności zatrzymania" (to nie cytat, ale tak każe konwencja),
    >> zaś od czasu wprowadzenia "tabelek" myślenie funkcjonariuszom chyba
    >> przeszło zupełnie i działa mechanizm "nie ma w tabelce nie ma
    >> wykroczenia".
    >
    > Jesli zlikwidujesz 95% przejsc dla pieszych to wtedy mozesz karac za
    > niezmniejszenie predkosci przy zblizaniu sie do przejscia i odnosic to
    > do zakazu "wtragniecia".
    >

    Widzisz, tego typu pomysły powodują to, że druga strona też idzie w
    ekstremizm i masz tempo 30 wprowadzane. Więc miast wymyślać, popatrz, że
    gdzie indziej się da "wtargnięcia" nie ma w przepisach i to działa o
    wiele lepiej.

    --
    Kaczus
    http://kaczus.cba.pl


  • 74. Data: 2015-08-19 19:42:18
    Temat: Re: Drogówka
    Od: poreba <d...@p...pl>

    Dnia Tue, 18 Aug 2015 02:00:59 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

    > mamy zasadę ograniczonego zaufania
    Chodzi Ci o zasadę mówiącą, że znajdując się na drodze mogę zakładać,
    iż inni uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego?

    --
    pozdro
    poreba


  • 75. Data: 2015-08-19 20:14:14
    Temat: Re: Drogówka
    Od: Sonn <q...@p...onet.pl>

    W dniu 2015-08-19 o 19:42, poreba pisze:
    > Dnia Tue, 18 Aug 2015 02:00:59 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
    >
    >> mamy zasadę ograniczonego zaufania
    > Chodzi Ci o zasadę mówiącą, że znajdując się na drodze mogę zakładać,
    > iż inni uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego?
    >

    Masz prawo jazdy? A jeśli tak to za ile je kupiłeś?

    --
    Sonn


  • 76. Data: 2015-08-19 20:19:25
    Temat: Re: Drogówka
    Od: m <m...@g...com>

    W dniu 19.08.2015 o 20:14, Sonn pisze:
    > W dniu 2015-08-19 o 19:42, poreba pisze:
    >> Dnia Tue, 18 Aug 2015 02:00:59 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
    >>
    >>> mamy zasadę ograniczonego zaufania
    >> Chodzi Ci o zasadę mówiącą, że znajdując się na drodze mogę zakładać,
    >> iż inni uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego?
    >>
    >
    > Masz prawo jazdy? A jeśli tak to za ile je kupiłeś?

    Przeczytaj i przytocz w/w zasadę a potem zastanów się kto kupił a kto zdał.

    p. m.


  • 77. Data: 2015-08-19 20:35:30
    Temat: Re: Drogówka
    Od: "A. Filip" <a...@b...pl>

    Sonn <q...@p...onet.pl> pisze:
    > W dniu 2015-08-19 o 19:42, poreba pisze:
    >> Dnia Tue, 18 Aug 2015 02:00:59 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
    >>
    >>> mamy zasadę ograniczonego zaufania
    >> Chodzi Ci o zasadę mówiącą, że znajdując się na drodze mogę zakładać,
    >> iż inni uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego?
    >
    > Masz prawo jazdy? A jeśli tak to za ile je kupiłeś?

    A ty wiesz dlaczego to się nazywa zasadą _ograniczonego_ (ale jednak) zaufania
    a nie zasadą (całkowitego) braku zaufania? Takie prawnicze mylenie ludzi? :-)

    --
    A. Filip
    Nie dolewaj oliwy do ognia. (Przysłowie polskie)


  • 78. Data: 2015-08-19 21:05:18
    Temat: Re: Drogówka
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 19-08-15 o 20:35, A. Filip pisze:

    >>>> mamy zasadę ograniczonego zaufania
    >>> Chodzi Ci o zasadę mówiącą, że znajdując się na drodze mogę zakładać,
    >>> iż inni uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego?
    >> Masz prawo jazdy? A jeśli tak to za ile je kupiłeś?
    > A ty wiesz dlaczego to się nazywa zasadą _ograniczonego_ (ale jednak) zaufania
    > a nie zasadą (całkowitego) braku zaufania? Takie prawnicze mylenie ludzi? :-)
    >
    Przeczytaj ten przepis do końca.


  • 79. Data: 2015-08-21 23:10:41
    Temat: Re: Drogówka
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "P.B." napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:1obcofo493n95$.77d1pbwiosjb.dlg@40tude.
    net...
    Dnia Wed, 05 Aug 2015 06:45:28 +0200, Shrek napisał(a):
    >> To zapytaj kto ma pierwszeństwo przy zmianie pasa z lewego na
    >> środkowy i
    >> prawego na środkowy.

    >Zawsze ten, który ma prawą wolną, czyli ten z prawego pasa. Nawet
    >jakoś
    >niedawno to dopisano wprost do ustawy Prawo o Ruchu Drogowym, bo
    >matoły
    >miały z tym problem.

    Tak niedawno to nie, bo to dosc stary przepis.
    Nawiasem mowiac - glupi.
    Jedzie taki tirman lewym pasem, chce zjechac na srodkowy - myslicie ze
    widzi jakiegos maluszka, ktory z prawego na srodkowy skreca ?
    Odwrotnie nie ma problemu ...


    >p.s. prawo jazdy zdawałem w 1992 roku - za pierwszym razem

    Ale po przygotowaniu z testow :-)

    J.


  • 80. Data: 2015-08-21 23:16:39
    Temat: Re: Drogówka
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości
    W dniu 05-08-15 o 21:17, P.B. pisze:
    >> http://radom.gazeta.pl/radom/1,35219,13772357,Starus
    zka_o_kulach_pod_kolami__Biegly__winna__wtargnela.ht
    ml
    >http://wpolityce.pl/polityka/135167-sadowa-licencja
    -na-zabijanie-w-teorii-pieszy-ma-na-pasach-pelnie-pr
    aw-a-w-praktyce-ma-tych-praw-mniej-od-kury

    >Nie odnoszę się do tej konkretnej sprawy, tylko ogólnie do biegłych.
    >Z nimi różnie bywa. Kiedyś jeden biegły wydał w sprawie o wypadek
    >jakąś tam opinię. Powiedzmy kontrowersyjną. Koledzy wysłali temu
    >samemu biegłemu w zasadzie ten sam opis, tylko pozmieniali nieistotne
    >szczegóły (numery rejestracyjne, nazwiska, itd.) Wydał opinię
    >przeciwną. Od tego czasu temu biegłemu nikt nie zleca u nas
    >ekspertyz.

    Eee ... a koledzy to niby sami swieci, nie robia ekspertyz pod klienta
    ?

    I kto niby mialby mu nie zlecac ? Prokurator, adwokat, sad ?

    J.

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1