eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Dane osobowe udostępniane z zagranicznego serwera a PL prawo?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2006-08-04 14:19:03
    Temat: Dane osobowe udostępniane z zagranicznego serwera a PL prawo?
    Od: "Angus Mitrowicz" <a...@g...SKASUJ-TO.pl>


    Witam

    Gdybym zeskanował polską książkę telefoniczną, wrzucił ją na zagraniczny
    serwer powiedzmy Brunei, Filipiny, Sierra Leone czy nawet Sealand i stamtąd
    udostępniał ją w postaci bazy danych dostępnej przez www, to czy zgodnie z
    ustawą o ochronie danych osobowych jakiś Interpol, CBA, CBŚ czy inny twór
    mógłby mnie capnąć?

    Powiedzmy że właścicielem tego serwisu i bazy danych byłaby zagraniczna firma
    zarejestrowana w jakiejś republice bananowej? To czy Polskie prawo ma coś do
    powiedzenia?

    .przykład z książką telefoniczną to tylko przykład, chodzi tu o dane osobowe.

    Zapraszam do owocnej dyskusji
    Mitrowicz

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2006-08-04 14:48:36
    Temat: Re: Dane osobowe udostępniane z zagranicznego serwera a PL prawo?
    Od: "Lukasz" <l...@p...onet.WYTNIJpl>

    A jakbyś wyświetlał z Polski film porno na wielkim ekranie na księżycu, to
    myślisz, że by Cie nie capnęli?

    IMHO to tylko kwestia udowodnienia, że to TY wrzuciłeś dane na serwer, a
    tego nie da się zrobić bez współpracy z administratorem i ichnim rządem.

    --
    Lukasz
    N 50 05' 04"
    E 19 53' 43"



  • 3. Data: 2006-08-04 22:11:46
    Temat: Re: Dane osobowe udostępniane z zagranicznego serwera a PL prawo?
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>

    Angus Mitrowicz wrote:
    > Witam
    >
    > Gdybym zeskanował polską książkę telefoniczną, wrzucił ją na zagraniczny
    > serwer powiedzmy Brunei, Filipiny, Sierra Leone czy nawet Sealand i stamtąd
    > udostępniał ją w postaci bazy danych dostępnej przez www, to czy zgodnie z
    > ustawą o ochronie danych osobowych jakiś Interpol, CBA, CBŚ czy inny twór
    > mógłby mnie capnąć?
    >
    > Powiedzmy że właścicielem tego serwisu i bazy danych byłaby zagraniczna firma
    > zarejestrowana w jakiejś republice bananowej? To czy Polskie prawo ma coś do
    > powiedzenia?
    >
    > .przykład z książką telefoniczną to tylko przykład, chodzi tu o dane osobowe.
    >

    capneli by cię za zeskanowanie, a nie za udostępnienie. Prawa autorskie
    mniej więcej są takie same wszędzie,
    Takie restrykcyjne prawo jeśli chodzi o dane osobowe (i dobrze)
    obowiązuje w Polsce. Polskie prawo za granica nie obowiązuje, więc jeśli
    zrobisz to gdzieś tam sobie to obowiązuje cię prawo tamtego państwa.
    Dlatego wszystkie polskie książki telefoniczne są za granicą a nie w
    Polsce, bo tam im mogą nagwizdać.
    Jak posadzisz serwer za granicę, to to za co mogą cię capnąć jak
    będziesz to robił z Polski, to za wytranswerowanie danych z Polski.

    Citi się kiedyś nieźle tłumaczył, dlaczego dane polskich klientów
    przetwarzane są w Indiach. Teraz już odpowiednia regułka w umowach jest.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1