eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy można kserować książki? › Re: Czy można kserować książki?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Robert Tomasik" <r...@w...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Czy można kserować książki?
    Date: Wed, 20 Nov 2002 20:14:50 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 82
    Message-ID: <argsgp$74l$9@news.tpi.pl>
    References: <0...@p...pl> <arbkct$82q$2@news.tpi.pl>
    <arehab$4jn$1@cs.magma-net.pl> <arfuqa$fga$1@galaxy.uci.agh.edu.pl>
    NNTP-Posting-Host: pa230.nowysacz.cvx.ppp.tpnet.pl
    X-Trace: news.tpi.pl 1037825370 7317 213.77.218.230 (20 Nov 2002 20:49:30 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 20 Nov 2002 20:49:30 +0000 (UTC)
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4807.1700
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Priority: 3
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4807.1700
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:115299
    [ ukryj nagłówki ]


    | > > Moim zdaniem kserowanie nie powinno być zabronione. Na wartość książki
    | > > składają się:
    | > > 1) prawa autorskie do tekstu, kompozycji itd;
    | > > 2) wynagrodzenie dla wydawcy - wykonanie książki;
    | > > 3) wynagrodzenie dla dystrybutorów - hurtownie, sklepy itp.
    | > > Skserowanie książki to poprostu rezygnacja z usług wydawnictwa i
    | > > dystrybutorów. Wydawnictwu wynagrodzenie nie przysługuje, no bo
    książkę
    | > > wykonałem sam, a dystrybutorom również, bo z ich usług nie
    skorzystałem,
    | > sam
    | > > idąc do kolegi po książkę. Wynagrodzenie przysługuje autorowi, no ale
    od
    | > > nowego roku ma być płacone ryczałtem od kserokopiarki.
    | >
    | > Ten pozornie bardzo logiczny wywód zawiera jednak zasadnicze błędy:
    | > 1) nie masz zgody autora na rozpowszechnianie jego tytułu, on tej zgody
    | > udzielił wydawnictwu;
    |
    | Juz ktos napisal to przy programach.
    | Czy sprzedajac ksiazke sprzedaje sie "obiekt", czy "licencje na czytanie"
    ?

    Moim zdaniem sprzedaje się obiekt, choć trudno nie zauważyć, że Paweł ma
    trochę racji. To już kwestia unormowań prawnych. Twierdzisz, że autor
    upoważnił tylko jedno wydawnictwo do rozpowszechniania jego dzieła. Dobra.
    Jeśli chodzi o beletrystykę, to się z tym zgodzę. Jak nie chcesz czytać, to
    możęsz nie kupić. Nikt Cię nie zmusza. Ale co z podręcznikami? Tutaj już
    wyboru nie masz. Program szkoły czy studiów przewiduje, że masz się uczyć z
    takiej książki. Nie możesz wybrać. A gdzie zasady uczciwej konkurencji? Czy
    nie tkwi tu błąd naszego prawa, które w wypadku tego typu książek powinno
    zabraniać ograniczania licencji do jednego wytwórcy.
    Pewnym rozwiązaniem byłoby - moim zdaniem - by w wypadku zatwierdzenia
    danego podręcznika jako podręcznika obowiązkowego w szkole publicznej, jego
    autor otrzymywał wynagrodzenie ryczałtowe. I tyle. A dalej, to już wolna
    amerykanka. Kto tańszy, ten lepszy. Jak Ci taniej wyjdzie skserować, to
    kseruj.

    | > 2) "wynagrodzenie" płacone ryczałtem od kserokopiarki nie trafia do tego
    | > autora, tylko do organizacji zarządzających tymi pieniędzmi, autor może
    | nie
    | > zobaczyć z tego ani grosza;
    |
    | Bo brna w slepa uliczke.

    Też tak uważam. To slepa uliczka. Jesli przyjmują wynagrodzenie od osób
    wykonujących kserokopie, to albo sankcjonują tym kserowanie książek, albo są
    paserami, bo czerpią korzyści z cudzego przestęstwa. Innego wyjścia nie ma.
    No chyba, że są oszustami i nakłaniają ich do niekorzystnego rozporządzenia
    mieniem w ten sposób, że żądaja wynagrodzenia nie dając nic w zamian.

    | > 3) na wartość książki składa się także reklama i koszty promocji;
    |
    | Na cene, nie na wartosc.

    No to akurat bez znaczenia. reklama ma znaczenie przy beletrystyce czy
    wydawnictwach popularno-naukowych. Ale przy podręcnikach? Jaka tu reklama?
    Książkę musi mieć każdy student i już. No chyba, że reklamą nazwiemy
    ewentualną łapówkę za uznanie danego dzieła za "obowiązujące". Ale nie chcę
    nawet o tym myśleć, że to się tak kręci.


    | > 4) kserując korzystasz z egzemplarza przygotowanego przez wydawnictwo,
    | więc
    | > jednak korzystasz z usług wydawcy (to że kolega za ten egzemplarz
    zapłacił
    | > nie jest argumentem, bo wydawnictwo sprzedało mu jeden egzemplarz, a nie
    | > egzemplarz z prawem do dalszego kserowania).
    |
    | A chodzac po gorach korzystasz z butow wyprodukowanych przez obownika...

    Z bytami, to akurat nie bardzo adekwatny przykład. No ale, gdybyśmy w ten
    sposób do tego podchodzili, to doprowadziłoby dość szybko to do absurdu.
    Parki Narodowe powinny zakazać wykonywania zdjęć, no bo za oglądanie widoków
    zapłacił tylko wchodzący. A nuż pokaże zdjęcia osobie, która nie zapłaciła
    biletu i w ten sposób tamten zobaczy widok nie płacąc za to.

    Ale tu trochę racji jest. To może część z kasy od kserokopiarek przekazać
    wydawnictwom?


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1