eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy mogę wnieść własny napój? › Re: Czy mogę wnieść własny napój?
  • Data: 2009-11-16 23:52:29
    Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Roman Rumpel pisze:

    >>> Ja twierdzę, ze nikt nie nakazuje,
    >>
    >> Twoje twierdzenie jest błędne i wynika z problemów wyciągania wniosków
    >> sięgających dalej nić tylko jeden krok analizy logicznej.
    >
    > Proszę zatem - wykaż zgodnie z zasadami analizy logicznej, że bez
    > zakupienia towaru nie można obejrzeć filmu.

    Dlaczego mam udowadniać twoje teorie?

    Problem polega na tym, że wg. tzw. "regulaminu" nie można obejrzeć filmu
    bez zawarcia dodatkowej umowy - zobowiązania się do niewnoszenia na salę
    żywności tylko ze względu na jej pochodzenie.

    Teraz dotarło?

    >>> Ty wymyślasz zupełnie bzdurny przykład i usiłujesz zrównać te
    >>> tematy.
    >>
    >> "Bzdurny" bo nie pasujący do Twojej wizji? To jest dopiero torllowanie!
    >
    > Ja nie mam wizji. Ja pisze na temat, a Ty masz wizje odzieży.

    To nie wizja, tylko analogia - znasz takie słowo?

    >>> Powtarza,m zatem -nikt nie zmusza do jedzenia. Możesz obejrzeć
    >>> sam film. Jest tak, czy nie jest? I nie mieszaj chwilowo do tego
    >>> tlenu/ubrania/ziemniaków w plecaku/whatever.
    >>
    >> Dlaczego? Jaka jest między nimi różnica formalna, poza nielegalną
    >> klauzula umowną?
    >
    > Co sie uparłeś na różnice formalne.

    Bo mowa jest o PRAWIE.

    > Różnica jest przede wszystkim
    > faktyczna - nikt nikomu jak na razie nic nie mówił o tlenie/ubraniu i
    > podobnych.

    Na razie.

    Równie dobrze można by zalegalizować niewolnictwo ludzi o czarnej skórze
    w kraju, w którym jeszcze się takowi nie pojawili. I martwić się dopiero
    w sytuacji, jakby jakiś tam dotarł.

    > Stosowanie prawa, to stosowanie przepisów do określonego
    > stanu faktycznego. Wymyślanie sobie sytuacji hipotetycznych jest w
    > zależności od jakości wymyślonych stanów pożyteczne lub nie, ale nie
    > jest stosowaniem prawa.

    Nadal nie łapiesz koncepcji analogii...

    >>> Tak jest kino, to kino. Moasz rację. W kinie możesz obejrzeć film.
    >>
    >> A także mogę oddychać, mogę być ubranym - i mogę robić wszystko inne, co
    >> nie będzie przeszkadzać innym widzom.
    >
    > A to, ze możesz wszystko z niczego nie wynika. Tak bys chciał, ale tak
    > nigdy nie jest.

    No popatrz - Konstytucję właśnie do kosza wyrzuciłeś...

    >>> Pytanie brzmi inaczej -na drodze do czego chcesz stanąć?
    >>
    >> Na drodze do Twojego celu.
    >
    > Tu znowu pytanie o konkrety - jakiego

    Dowolnego.

    > i na co sie powołasz.

    Chęć zysku.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1