eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku › Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
  • Data: 2023-10-07 10:20:27
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 07.10.2023 o 02:13, Marcin Debowski pisze:
    >> Zagadnienie poboczne, bo to nie upoważnia do wjeżdżania mu "w kuper".
    >> Ale filmik z tego samochodu nadjeżdżającego z przeciwka również nie
    >> pokazuje jakiegoś tłoku na tym odcinku. Odstęp 5 sekund pomiędzy
    >> pojazdami przekłada się przy 140 km/h na dystans około 200 metrów. Tam
    >> były 3 pasy, więc spokojnie mogli sobie jechać w odstępie ponad pół
    >> kilometra.
    > No 5s to jest MZ tłok. Do tego 2s na reakcję jeśli nie dłużej bo ciemno
    > i można nie zauważyć w porę.

    Problemem nie jest prędkość i odległość tylko założenie, że tam nikt
    stać nie może. Jak wszyscy jada 1140 km/h, to i taki jadący 250 km/h
    jest mniejszym problemem. Ale jak na autostradzie znajdzie się na pasie
    stojący bez świateł, to jest to bardzo niebezpieczne. Dlatego koncepcja,
    że BMW mogło uderzyć w stojący na autostradzie po kolizji z barierką
    samochód nie była jakoś szczególnie nieprawdopodobna. U mnie mało
    autostrad, ale w necie widuje masę takich zdarzeń, jak to ktoś wali w
    samochód stojący na pasie awaryjnym, bo nagle postanowił tamtędy
    wyprzedzać.

    Autostrady i drogi szybkiego ruchu działają trochę, jak kolej. Na kolei
    nadzoruje się ruch, bo droga hamowania pociągu jest wielokrotnie dłuższa
    od zasięgu widzenia maszynisty, a w dodatku pociąg sobie nie skręci by
    ominąć stojącą przeszkodę.

    Dlatego też na autostradach w mgle, czy innych ograniczeniach
    widoczności dochodzi do karamboli, bo nie da się jechać na widoczność.
    Jak zwolnisz we mgle, to ktoś Ci wjedzie w "dupę". Ja w takich
    wypadkach, jeśli nie muszę, to wolę na parkingu lub stacji paliw
    przeczekać.
    >
    >>> ograniczonej widoczności, że samochód za nami jedzie pod 300km/h. Do
    >>> tego dochodzi jeszcze jak ten manewr wykonywało bmw. Najpier wali kii
    >>> światłami a potem nie czekając na jej manewr zmienia pas próbując
    >>> wyprzedzić ją z prawej.
    >> Moje spostrzeżenia są zbliżone. BMW nie powinno się zbliżyć do tej KIA
    >> na powiedzmy mniej niż 100~200 metrów, zanim nie miało wolnego pasa.
    >> Jakby szedł środkowym pasem od tych 200 metrów nie zmieniając go to
    >> kierujący KIA by go widział i pewnie by na ten pas nie wjeżdżał. Jeśli
    >> biegły by zrekonstruował, że KIA wjechała na pas, po którym BMW ją
    >> wyprzedzało, to by można się zastanowić, na ile to usprawiedliwia BMW.
    >> Nadal nie powinien jechać 250 km/h, ale to KIA nie usprawiedliwia ani z
    >> jazdy lewym pasem, ani z jego zmiany, jeśli środkowym ktoś nadjeżdżał.
    > Nb. jak to jest w tej chwili w polskim prawie z wyprzedzaniem z prawej
    > strony? Kiedyś zdaje się nie było to dozwolone?

    Można, a w niektórych wypadkach nawet należy (gdy pojazd sygnalizuje
    zamiar skrętu w lewo, to tylko prawą stroną możesz go wyprzedzić.

    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1