eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBioharmonizer › Re: Bioharmonizer
  • Data: 2023-08-18 16:25:46
    Temat: Re: Bioharmonizer
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 18 Aug 2023 09:42:07 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 18.08.2023 o 07:50, J.F pisze:
    >>>> 6 lat od zakupu, apelacja, a to chyba ciągle nie koniec sprawy. >
    >>>> Jest to typowy zakup ratalny - klient zawiera umowe z bankiem,
    >>>> reprezentowanym tu przez sprzedawce kwota kredytu jest przelewana
    >>>> na konto sprzedawcy, jako należność za towar, zgodnie z
    >>>> dyspozycją w umowie kredytu.
    >>> Dziwny kierunek postępowania. Jeśli zakładamy, że seniorka dostała
    >>> prezent, to moim zdaniem M.B. powinien dostać zarzut oszustwa na
    >>> szkodę banku, polegającego na tym, że wyłudził z niego ~4.000 zł
    >>> pod pozorem sprzedaży seniorce tego badziewia. Nie było sugerowanej
    >>> w dokumentach umowy kupna-sprzedazy i sprzedawca o tym wiedział.
    >> Była. A nawet jakby nie było, to byłaby ustna/domniemana -
    >> przychodzisz do sklepu, mowisz "pietruszkę proszę" i umowa jest
    >> zawarta.
    >
    > I to jest - mojej ocenie - właśnie błąd w założeniu. Reszta wynika z
    > niego. Umowa, to zgodne oświadczenie stron. W sklepie mówisz: "poproszę
    > pietruszke", a sprzedawca "proszę". Doszło do zawarcia umowy. Ale w
    > wypadku seniorki ona nie chciała tego kupić, więc nie ma zgodnego
    > oświadczenia stron.

    Nie chciała, a umowe ratalną podpisała.
    Ale pisemną umowe kupna-sprzedaży tez podpisała.

    No i unieważnienia tej umowy adwokat babci sie domagał ...
    "Pismem z dnia 18 czerwca 2015 r. pełnomocnik z urzędu ustanowiony dla
    powódki sprecyzował żądanie pozwu wnosząc o stwierdzenie nieważności,
    obok umowy kredytowej na zakup towarów i usług z dnia 27 listopada
    2013 r., także umowy kupna - sprzedaży ,,bioharmonizera fotonowego"."

    i chyba nie unieważnili?


    > Jest dokument niby opisujący te zgodne oświadczenia,
    > ale on jest sfałszowany w warstwie formalnej. Podpis seniorki, ale
    > oświadczenie nie. I to należy uwypuklić. Dołożyć do tego, że już sama
    > oferta sprzedaży była lipą, bowiem nie było przedmiotu, który mógł być
    > legalnie sprzedany. Nie miał wymaganych dopuszczeń i nie spełniał

    Mial, to byl rok 2013, to miał.
    Wycofany z obrotu w 2015.

    > deklarowanych własności.

    Nie udowodnisz, bez skomplikowanych ekspertyz.
    A oni mają opinie, ze działa. Czyja ważniejsza?

    Poza tym, to jakby z innego paragrafu.
    Cos o rękojmii czy sprzedaży konsumenckiej ...

    >Czy seniorka mogła chcieć kupić taki badziew?

    Jest to jakis punkt widzenia, ale trzeba by udowodnic, ze nie mial
    deklarowanych własnosci.

    Hm, przetestować na seniorce, rodzinie znajomych ... nikomu na nic nie
    pomoglo prosze naprawic, wymienic lub oddac pieniadze.
    Troche chyba słaby dowód jak, na sąd ? :-)

    A sprzedawca chetnie wymieni na nowy, wolny od wad, i znów testowanie
    ..

    Co prawda, skoro rozprawa w toku, a przeciągnęła sie do 2018r, to sie
    chyba mozna podeprzec decyzją URPL.
    Czy nie mozna na tej podstawie, skoro tego w pozwie nie umieszczono?



    Moja mama kupic chciała, ale za 200 zl, nie za 4000.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1