Witam!
W 2000 roku wziąłem kredyt w WBK. Spłacałem go przez płatności zlecenia
stałego z Banku Zachodniego. W momencie kiedy banki się połączyły WBK
(dawny) źle zaksięgował moją ratę. Dostałem pismo do domu, że mam
zaległości......
Sprawdziłem w BZ - wszystko poszło, idę do WBK a oni zaksięgowali te
pieniądze na inny nr konta i powstała zaległość - przyznali się błędu i
oddali kase.
Teraz chciałem wziąść kredyt na zapłacenie czesnego, a tu w banku informują
mnie, że nie dostanę bo jestem w BIKu.Musiałem załatwiać pisma z banków
gdzie kiedyś miałem konta, kredyty o ich poprawnym prowadzeniu, a także z
dawnego WBK, że w pis do BIKu powstał z ich winy.Na każde pismo wydałem koło
50 PLN - trochę tego było.
Teraz pytanko - czy mogę się domagać od byłego WBK zwrotu kosztów tych pism
wraz z odsetkami oraz wykreślenia mnie z BIKu?
Czy WBK przypadkiem bezprawnie nie przekazał moich danych do BIKu? - mogę
zażądać odszkodowania?
A może zażądać odszkodowania za poniesione straty moralne w związku z wpisem
do BIKu, za to, że najadłem się wstydu w kilku placówkach tłumacząc o co
chodzi?

Z góry dziękuję za pomoc.

--
Pozdrawiam
[POZ] Marcin "Pigas" Nadolczak
Pisząc do mnie na prv zmień UK na PL
GG # 1403014 <= => gsm 502481155

do góry

Użytkownik "Marcin Nadolczak" <m...@w...uk> napisał w
wiadomości news:c3v4sv$7st$1@nemesis.news.tpi.pl...

Moim zdaniem masz prawo do odszkodowania w wysokości poniesionych kosztów.
Dowiedzenie przed sądem, że byłeś zmuszony te całą procedurę przeprowadzić
tylko dla tego, ze komuś się coś w banku pomerdało wydaje mi się możliwe i
realne.

Ale ja bym zaczął od pisma do Zarządu banku z propozycja ugodowego
załatwienia sprawy i wypłaty Ci odszkodowania. Może w obliczu tak jasnych
dowodu pójdą na ugodę. Jeśli nie, to mimo wszystko próbował bym jeszcze
nacisnąć na Nadzór Bankowy NBP. Może to ich skłoni do ugody. A jak nie, to
zostaje sąd. Sprawa moim zdaniem do wygrania w sferze cywilnej.

Natomiast od strony karnej cieniutko to widzę. Trzeba by nie tylko
udowodnić, ze przekazanie danych było bezprawne i mylące (to załóżmy da
się zrobić) ale również udowodnić danej konkretnej osobie, że to ona
odpowiada za to i jeszcze że działała celowo, bo nieumyślność nie wchodzi
w rachubę. No więc albo celowo chciała Ci zrobić na złość (pewnie nie
realne do udowodnienia) albo że naruszyła jakąś tam procedurę i powinna
się spodziewać, że to naruszenie spowoduje właśnie wysłanie błędnej
informacji. Jak znam życie bank - choćby wiedział, że pracownik dał po
d... - to stanie za nim murem i będzie bajdurzył o błędzie w systemie
informatycznym i tego typu rzeczach. Tego zweryfikować się nie da bez
pomocy banku i sprawa padnie.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c3ve0m$cki$2@news.onet.pl...
> Użytkownik "Marcin Nadolczak" <m...@w...uk> napisał w
> wiadomości news:c3v4sv$7st$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Moim zdaniem masz prawo do odszkodowania w wysokości poniesionych kosztów.
> Dowiedzenie przed sądem, że byłeś zmuszony te całą procedurę przeprowadzić
> tylko dla tego, ze komuś się coś w banku pomerdało wydaje mi się możliwe i
> realne.
>
> Ale ja bym zaczął od pisma do Zarządu banku z propozycja ugodowego
> załatwienia sprawy i wypłaty Ci odszkodowania. Może w obliczu tak jasnych
> dowodu pójdą na ugodę. Jeśli nie, to mimo wszystko próbował bym jeszcze
> nacisnąć na Nadzór Bankowy NBP. Może to ich skłoni do ugody. A jak nie, to
> zostaje sąd. Sprawa moim zdaniem do wygrania w sferze cywilnej.

Zgoda, tez tak uwazam, choc mozna tez sprobowac drogi reklamacji
konsumenckiej - prostsza i szabsza.

> Natomiast od strony karnej cieniutko to widzę. Trzeba by nie tylko
> udowodnić, ze przekazanie danych było bezprawne i mylące (to załóżmy da
> się zrobić) ale również udowodnić danej konkretnej osobie, że to ona
> odpowiada za to i jeszcze że działała celowo, bo nieumyślność nie wchodzi

Masz slaby wzrok. Przekazujac dane podmiotowi zewnetrznemu bez podstawy
prawnej (skoro nie bylo faktycznej to i prawna nie miala zastosowania),
popelniono przestepstwo. Nie wdajac sie w szczegoly proponuje napisac skarge
do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, z urzedu i za darmo
przeprowadzi postepowanie, z ktorego wynikiem mozna podreptac do sadu.
Naruszono w mojej ocenie art. 271 k.k. (poswiadczenie nieoprawdy w
dokumencie do BIK), art. 51 ustawy o ochronie danych osobowych (bezprawne
przekazanie danych do BIK) oraz art 171 ust. 5 ustawy prawo bankowe
(przekazanie nieprawdziwych danych). W zwiazku z ta ostatnia podstawa prawna
mozesz zawiadomic prokurature, bo przestepstwo jest scigane z urzedu.

Poza tym, niezaleznie od zwrotu poniesionych kosztow masz prawo domagac sie
od banku rekompensaty. Wykorzystalbym tu przepisy konsumenckie i zwrocil sie
o pomoc do rzecznika praw konsumentow. Tez z urzedu i za darmo. Mozesz wiec
poszalec.


--
pozdrawiam:-) Marek

do góry

Użytkownik "Prefix" <prefix1WYTNIJ TO@o2.pl> napisał w wiadomości
news:c40lr9$p1i$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
wiadomości
> news:c3ve0m$cki$2@news.onet.pl...
> > Użytkownik "Marcin Nadolczak" <m...@w...uk> napisał w
> > wiadomości news:c3v4sv$7st$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Może w obliczu tak jasnych
> > dowodu pójdą na ugodę.
> Naruszono w mojej ocenie art. 271 k.k. (poswiadczenie nieoprawdy w
> dokumencie do BIK), art. 51 ustawy o ochronie danych osobowych (bezprawne
> przekazanie danych do BIK) oraz art 171 ust. 5 ustawy prawo bankowe
> (przekazanie nieprawdziwych danych). W zwiazku z ta ostatnia podstawa
prawna
> mozesz zawiadomic prokurature, bo przestepstwo jest scigane z urzedu.

Tutaj mam jako dowód (tak mi się wydaje, że to może być dowodem) pismo z
banku, w którym jest napisane, że wpis do Biku powstał z winy złego
zaksięgowania moich dwóch rat przez bank.

> Poza tym, niezaleznie od zwrotu poniesionych kosztow masz prawo domagac
sie
> od banku rekompensaty.

Nie znam się na tyle, ale żeby np nie zakładać sprawy cywilnej to można
chyba złożyć zawiadomienie do prokuratury i jeśli wyjdzie z tego sprawa to
wtedy "dołączyć" pozew cywilny o odszkodowanie? Coś chyba gdzieś mi się
obiło o uszy ;-))

> --
> pozdrawiam:-) Marek

--
Pozdrawiam
[POZ] Marcin "Pigas" Nadolczak
Pisząc do mnie na prv zmień UK na PL
GG # 1403014 <= => gsm 502481155

do góry

Użytkownik "Marcin Nadolczak" <m...@w...uk> napisał w wiadomości
news:c41n5g$m3p$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Prefix" <prefix1WYTNIJ TO@o2.pl> napisał w wiadomości
> news:c40lr9$p1i$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Naruszono w mojej ocenie art. 271 k.k. (poswiadczenie nieoprawdy w
> > dokumencie do BIK), art. 51 ustawy o ochronie danych osobowych
(bezprawne
> > przekazanie danych do BIK) oraz art 171 ust. 5 ustawy prawo bankowe
> > (przekazanie nieprawdziwych danych). W zwiazku z ta ostatnia podstawa
> prawna
> > mozesz zawiadomic prokurature, bo przestepstwo jest scigane z urzedu.
>
> Tutaj mam jako dowód (tak mi się wydaje, że to może być dowodem) pismo z
> banku, w którym jest napisane, że wpis do Biku powstał z winy złego
> zaksięgowania moich dwóch rat przez bank.

Bardzo ladny dowod, przyznaja sie do bledu:-) A kto ten kwit podpisal?


> > Poza tym, niezaleznie od zwrotu poniesionych kosztow masz prawo domagac
> sie
> > od banku rekompensaty.
>
> Nie znam się na tyle, ale żeby np nie zakładać sprawy cywilnej to można
> chyba złożyć zawiadomienie do prokuratury i jeśli wyjdzie z tego sprawa
to
> wtedy "dołączyć" pozew cywilny o odszkodowanie? Coś chyba gdzieś mi się
> obiło o uszy ;-))

Tak jest, przed otwarciem przewodu sadowego w sprawie karnej mozesz jako
pokrzywdzony wniesc pozew cywilny, wowczas sad w post. karnym rozstrzyga
takze ten pozew. Co najmilsze - wowczas nie masz obowiazku uiszczenia
zadnego wpisu od pozwu, a wszystko toczy sie z urzedu.

Napisz do prezesa banku i przedstaw mu mozliwosci prawne, aby wiedzial ze
wiesz i jestes zdecydowany. Jak jest madry to zaproponuje jakas ugode:-)


--
pozdrawiam:-) Marek

do góry

Prefix wrote:
> Tak jest, przed otwarciem przewodu sadowego w sprawie karnej mozesz jako
> pokrzywdzony wniesc pozew cywilny, wowczas sad w post. karnym rozstrzyga
> takze ten pozew. Co najmilsze - wowczas nie masz obowiazku uiszczenia
> zadnego wpisu od pozwu, a wszystko toczy sie z urzedu.

Co niby toczy się z urzędu? Jeśli nie wykaże szkody, to skończy się
pozostawieniem powództwa cywilnego bez rozpoznania.

KG

do góry

Użytkownik "Prefix" <prefix1WYTNIJ TO@o2.pl> napisał w wiadomości
news:c43e6o$7pc$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Tutaj mam jako dowód (tak mi się wydaje, że to może być dowodem) pismo z
> > banku, w którym jest napisane, że wpis do Biku powstał z winy złego
> > zaksięgowania moich dwóch rat przez bank.
>
> Bardzo ladny dowod, przyznaja sie do bledu:-) A kto ten kwit podpisal?

Jak brałem kredyt w innym już banku na czesne to dostałem odmowę - powodem
było to, iż mam wpis w Biku - powiedziano mi, że z WBK dawnego i za co.
Pamiętałem tamtą sprawę, że dostałem ponaglenia i oni to później odkręcili i
oddali mi kase.
Na początku panienka nie chciała wypisać papierka twierdząc, że to było nie
możliwe - zrobiłem mały dym - już prawie przełożonego wzywali, później się
zasłaniali, że nie mogą wejść do starego systemu, ale akurat wcześniej w
innym oddziale "jakoś bezproblemowo weszli" - bo konto miałem w BZ (dawnym).
No i w końcu sprawdzili, wydali mi pismo (podpisy, pieczątki, jakaś
sygnatura czy numer dokumentu - wszystko jest) i bezczelnie pobrali mi
opłatę za to pismo także.

> Co najmilsze - wowczas nie masz obowiazku uiszczenia
> zadnego wpisu od pozwu, a wszystko toczy sie z urzedu.

Na tym najbardziej mi zależało ;-)

> Napisz do prezesa banku i przedstaw mu mozliwosci prawne, aby wiedzial ze
> wiesz i jestes zdecydowany. Jak jest madry to zaproponuje jakas ugode:-)

Tylko, że nie wiem jakie odszkodowanie mogą zapłacić za takie coś. Kiedyś
słyszałem o małżeństwie, które wygrało taką sprawę, ale nie mogę tego
nigdzie znaleść.

> --
> pozdrawiam:-) Marek


--
Pozdrawiam
[POZ] Marcin "Pigas" Nadolczak
Pisząc do mnie na prv zmień UK na PL
GG # 1403014 <= => gsm 502481155

do góry

Użytkownik "Prefix" <prefix1WYTNIJ TO@o2.pl> napisał w wiadomości
news:c40lr9$p1i$1@atlantis.news.tpi.pl...

Orzeczenie sądu czytałem. No ale ja bym się tak bardzo z tym nie
rozpędzał. Co innego przekazanie danych firmie windykacyjnej, a co innego
BIK, który działa na podstawie ustawy i jest uprawniony do administrowania
danymi i ich otrzymania. Co więcej, banki dmuchając na zimne w umowie
zawierają klauzulę, że klient na przekazanie tych danych wyraża zgodę.

Podejrzewam, że teraz to samo zrobią ze zgodą na cesję, ale wcześniej tego
nikt nie robił, ponieważ nikomu nie przyszło do głowy, że to jest
naruszenie ustawy o ochronie danych osobowych.

do góry

Robert Tomasik wrote:
> Podejrzewam, że teraz to samo zrobią ze zgodą na cesję,

Tylko że jesli nadal będziemy tak interpretować art.385[3] kc, że
zakazuje on przelewu bez zgody, to i umieszczenie takiej klauzuli może
być bezskuteczne.

KG

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c44trv$193$4@news.onet.pl...
> Użytkownik "Prefix" <prefix1WYTNIJ TO@o2.pl> napisał w wiadomości
> news:c40lr9$p1i$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Co innego przekazanie danych firmie windykacyjnej, a co innego
> BIK, który działa na podstawie ustawy i jest uprawniony do administrowania
> danymi i ich otrzymania. Co więcej, banki dmuchając na zimne w umowie
> zawierają klauzulę, że klient na przekazanie tych danych wyraża zgodę.

Ale dane te przekazali bezprawnie, tzn. z powodu swojej winy, nie
wspominając o naruszeniu moich dóbr osobistych - starając się o kredyt
czułem się jak złodziej musząc załatwiać te wszystkie pisma z banków.

--
Pozdrawiam
[POZ] Marcin "Pigas" Nadolczak
Pisząc do mnie na prv zmień UK na PL
GG # 1403014 <= => gsm 502481155

do góry