On Wed, 5 Oct 2005 19:59:26 +0200, "MIKI_TK"
<m...@p...ITEGOonet.pl> wrote:

>z reguły w bankach tradycyjnych mając rach. firmowy za KAŻDY przelew płaci
>się 10-15 PLN
W ktorym to banku sa takie oplaty za przelewy z firmowego rachunku?

WAM
--
Sylwester 2005!
Może nad morze?
http://www.nadmorze.pl

do góry

poreba napisał/a:
>Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
>niebacznie popelnil
>Jakbym kiedyś (przez pomyłkę lub niewiedzę) miał do zapłacenia
>dla Ciebie fakturkę - to przypomnij mi abym z kwoty potrącił
>koszta przelewu.
>Tak będzie uczciwiej, prawda? ;)
Kilka złotych nie stanowi problemu i tak lepiej wyjdę, niżbym miał żądać
gotówki i płacić np. za koszty przekazu.:-)
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.

Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.

do góry

Użytkownik "łysy" <v...@p...fm> napisał w wiadomości
news:di08uj$khn$1@bandai.magma-net.pl...
> Witam
>
> Chciałbym się dowiedzieć jakie to wymagania kierują zakładem pracy do
> zmuszenia mnie do założenia konta ?
> Na moje pytanie czy mogła by mi to poprzeć jakimiś konkretnymi przepisami
> nie potrafiła mi odpowiedzieć.
> Więc trzeba czy nie ? Czy są jakieś przepisy w prawie pracy że musze
> takowe konto posiadać ?

Przyznam, że nie rozumiem.
Przepisu zmuszającego nie ma.
Wybieram kandydatów przydatnych
na dane stanowisko. Skoro mogę stawiać
warunki co do wykształcenia, znajomości
języków czy pewnych umiejętności,
to dlaczego nie mogę zatrudniać tylko takich co mają
rachunek bankowy?
Nie masz lub oświadczasz, że nie założysz rachunku,
to Cię nie zatrudniam i problem mam z głowy.
Czy odmowa zatrudnienia, a raczej wybór innego
kandydata wg kryterium posiadania rachunku,
narusza jakieś swobody czy prawa?
(podobnie jak dyskryminacja ze względu na płeć
czy kolor skóry)

do góry

Herbi <z...@o...pl> niebacznie popelnil
news:1a1f95wb4upl7$.dlg@onet.pl:

> jeżeli pracownik jest zobligowany zachować w tajemnicy
> wysokość wynagrodzenia, przelew na rachunek osobisty będzie
> konieczny.
A niby dlaczego? Czemy wypłata w kasie stoi w sprzeczności
z obowiązkiem zachowania wysokosci wynagrodzenia w tajemnicy?
Przecież i pracownika dokonującego obliczenia wynagrodzenia,
jak i kasjerki, i człowiekiem odpowiedzialnym za przelewy o
bowiązuje tajemnica służbowa jeżeli pracodawca wynagrodzenia utajnia.

> Żródło:
> http://praca.interia.pl/wynagrodzenia/art?aid=10228
A może jakieś źródełko z http://isip.sejm.gov.pl ?

--
pozdro
poreba

do góry

Artur Drzewiecki napisał/a:
>Kilka złotych nie stanowi problemu i tak lepiej wyjdę, niżbym miał żądać
>gotówki i płacić np. za koszty przekazu.:-)
A poważnie - zazwyczaj pracodawcy potrącają koszty przelewu z
wynagrodzenia wychodząc z założenia, że ci, co nie korzystają z tej
formy nie powinni dofinansowywać korzystających.
Zatem, dlaczego nie przyjąć takiej samej zasady przy wypłacie gotówki?
Dlastego, że koszty są wyższe? A co mnie to obchodzi.:-) Nie korzystam z
tej formy i NIE CHCĘ dofinansowywać tych, co korzystają, tak samo jak
NIE CHCĘ, żeby ktoś mnie dofinansowywał.:-)
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.

Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.

do góry

łysy wrote:
> Jeszcze jedno, jak się spytałem czy to może być konto żony Pani
> odpowiedziała mi że nie może.
> Musi być moje osobiste.

I tu ma rację. Jeśli firma jako nazwę odbiorcy przelewu wpisze Ciebie to
bank może cofnąć przelew (niezgodność nazwy z nr rachunku) (chociaż w 90%
przypadków nie cofnie). Jeśli wpisze żonę, to firma nie będzie miała
żadnego potwierdzenia, że Tobie wypłaciła pensję (a to może prędzej czy
później doprowadzić do problemów).

> Przecież numer konta chciałem im podać, a oni usilnie namawiają mnie do
> założenia swojego, którego ja nie mam ochoty zakładac i nie mam ochoty
> płacić bankom sowitej prowizji.

Wiele banków prowadzi konta za 0zł. Jeśli w okolicy nie masz żadnego
oddziału ani bankomatu, to są banki, które oprócz 0zł za prowadzenie
jeszcze dają przelewy przez Internet za 0zł (skoro wolisz trzymać pieniądze
na koncie żony).

Owszem, masz prawo się uprzeć nie założyć konta i wtedy to księgowa musi
wymyślić jak Ci wypłacić pensję (a wypłacić musi). Tylko czy warto się
kłócić o sprawy drugorzędne?

A może i Tobie i księgowej będzie odpowiadać wypłata pensji przekazem
pocztowym?

--
Paweł Sakowski <p...@s...pl>

do góry

Użytkownik "MIKI_TK" <m...@p...ITEGOonet.pl> napisał w
wiadomości news:di14oh$385$1@news2.onet...
>
> Nie spotkałem się jeszcze z tym żeby przelewy z kont firmowych
> gdziekolwiek były bezpłatne

Przelewy na konto w tym samym banku z reguły są bezpłatne.

> z reguły w bankach tradycyjnych mając rach. firmowy za KAŻDY przelew
płaci
> się 10-15 PLN

Bzdura.

Raczej niewiele wiesz o bankach.

do góry

sArtur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
niebacznie popelnil
news:u198k1t85ts1a20mf0m66fbm8evordlhnn@4ax.com:

>>Kilka złotych nie stanowi problemu i tak lepiej wyjdę, niżbym
>>miał żądać gotówki i płacić np. za koszty przekazu.:-)
> A poważnie - zazwyczaj pracodawcy potrącają koszty przelewu z
> wynagrodzenia wychodząc z założenia, że ci, co nie korzystają z
> tej formy nie powinni dofinansowywać korzystających.

Gdyby mi tak obcinano koszty przelewu, byłbym nawet zadowolony.
Gdzie ja dostanę (w razie czego) takie odsetki jak ustawowe?
I to bodajże za 3 lata? - ile wstecz roszczenia pracownicze?

--
pozdro
poreba

do góry

Artur Drzewiecki wrote:
> A poważnie - zazwyczaj pracodawcy potrącają koszty przelewu z
> wynagrodzenia wychodząc z założenia, że ci, co nie korzystają z tej
> formy nie powinni dofinansowywać korzystających.

Napisz którzy pracodawcy. I nie mi, tylko inspekcji pracy.

Pracownik ma dostać kwotę pensji. Nie kwotę pensji minus 3zł za koszt
przelew. Nie kwotę pensji minus 300zł za koszt prowadzenia działu
księgowego. Całą kwotę pensji.

--
Paweł Sakowski <p...@s...pl>

do góry

poreba wrote:


> sArtur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
> niebacznie popelnil
> news:u198k1t85ts1a20mf0m66fbm8evordlhnn@4ax.com:
>
>
>>>Kilka złotych nie stanowi problemu i tak lepiej wyjdę, niżbym
>>>miał żądać gotówki i płacić np. za koszty przekazu.:-)
>>
>>A poważnie - zazwyczaj pracodawcy potrącają koszty przelewu z
>>wynagrodzenia wychodząc z założenia, że ci, co nie korzystają z
>>tej formy nie powinni dofinansowywać korzystających.
>
>
> Gdyby mi tak obcinano koszty przelewu, byłbym nawet zadowolony.
> Gdzie ja dostanę (w razie czego) takie odsetki jak ustawowe?
> I to bodajże za 3 lata? - ile wstecz roszczenia pracownicze?
>

Zdaje sie ze trzy lata... od dowiedzenia sie o szkodzie, a nie od czasu
kiedy szkoda wystapila!

Czyli dla czlowieka czytajacego ten watek i dowiadujacego sie ze go
okradaja od x lat, termin wlasnie zaczyna biec od dzisiaj. :-)

do góry