eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Pytanie o wiek podczas przesłuchania komisji śledczej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 63

  • 51. Data: 2024-02-29 01:49:44
    Temat: Re: Pytanie o wiek podczas przesłuchania komisji śledczej
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-02-27, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 27.02.2024 o 03:35, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>>> Prawnie, pewnym konglomeratem/wypadkową winy formalnej wynikającej z
    >>>> przepisów, z winą wynikającą z własnego przekonania o winie i możliwości
    >>>> oceny danego czynu w kontekście moralno-społecznym. Innymi słowy, winnym
    >>>> jesteś wtedy, kiedy wiesz, lub mogłeś się spodziewać, że zrobiłeś źle, a
    >>>> czyn jest penalizowany.
    >>>
    >>> Taa - spróbuj się tłumaczyć że nie wiedziałeś że nie wolno pakować bo
    >>> skrzyżowanie jest źle oznakowane:P Właśnie czekam na uzasadnienie i może
    >>> będę apelował;) Uprzedzając w KW jest analogiczny artykuł.
    >>
    >> Ale to kwestia błędu nie różnych mocy socjo-psychicznych.
    >
    > Czyjego błędu?

    Skoro jest źle oznakowane to jest to albo błąd albo działanie umyslne
    albo zaniedbanie :) Przy czym jeśli twierdzisz, że jest źle oznakowane,
    to przyjmując, że masz racje jest to coś bezspornego. Czy nie jest? Tak
    czy siak, nie zalezy to od oceny zdolności do rozpoznania czynu
    zabronionego, o czym tu sobie rozmawiamy.

    >>> Sąd to dopiero na końcu. Pamiętasz jakiegoś wkurzonego kulsona co
    >>> krytykował ówczesne porządki w policji. Na przykład że szkółke i OPP
    >>> wysyła się na miasto żeby żuli ścigali i potem są z tego same problemy
    >>> bo pałkarze się męczą, kulsony muszą sprawy prowadzić, potem sądy
    >>> skazują na grzywny, których żule nie płacą i do aresztu ich co znów
    >>> powoduje że ludziki muszą pracować? No sam widzisz - kulson miał problem
    >>> z tym że OPP żuli gnębi za picie alko a nie pałuje julki... Tródno o
    >>> bardziej jaskrakwy przykład o czym mówię.
    >>
    >> Chyba nie rozumiem.
    >
    > Jakiś antypisi kulson ktytykował policję pod rządami kulsonów - między
    > innymi motywując to tym, że szkółkę i pałkarzy ganiają w teren żeby
    > ścigały żuli i potem wszyscy mają z tego powodu problemy, bo żule nie
    > płacą grzywien i trzeba ich do aresztów odwozić. On wprost napisał, że w
    > zasadzie ot nie warto zuli ścigać, bo żule i tak będą i niczego się nie
    > nauczą a tylko robota z tym i lepiej się zając tym co do kogo należy -
    > pałowaniem julek czy mandatowaniem za przejście w miejscu niedozwolonym
    > albo łapaniem rowerzystów - klient bez krawata jest awanturujący się.

    No ale jak to sie ma do tego o czym rozmawiamy czyli zdolności do
    rozpoznania czynu karalnego (w kategoriach społeczno-prawnych)? Tu tego
    nie ma. Jest czysty, kulsonowy pragmatyzm.

    >>> Ale że co - nie wiedzieli że dzieci nie wolno kisić w beczkach, czy
    >>> raczej niska szkodliwość społeczna?
    >>
    >> Ani jedno ani drugie. Bardziej wypaczona ocena czynu ze względu na
    >> okoliczności. Stary ją zaczął napiedalać po urodzeniu kolejnego
    >> dziecka, ale dupy dawać nadal miała. Do tego, jak rozumiem, pewne
    >> uposledzenie społeczno-emocjonalne, brak edukacji dot. antykoncepcji
    >> etc.
    >>
    >> I teraz porównaj to np. z zabójstwem Madzi z Sosnowca, gdzie baba ja
    >> zabiła bo dziecko nie pozwalało jej zyć w stylu jaki chciała.
    >
    > No chyba po to są widełki.

    I stadko róznych art., w tym te co cytowałem.

    >> Taka sama zdolność rozpoznania czynu i taka sama ocena?
    >
    > Zdolność rozpoznania to chyba jednak ta sama. Bez przesady - wiedziała
    > przecież że dzieci nie wolno w beczkach kisić. OIDP to bulwersujące jest

    Wiedzieć to wiedziała, ale jak ją napierdalał a ciąże były nieuniknione
    to pewnie strach miał olbrzymi wpływ na to co robiła. To jest kwestia
    okoliczności i stanu psychicznego, emocjonalnego takiej osoby. Strach
    zaburza ocenę. Pamiętasz, zastanawialismy się kiedyś nad filmikiem,
    gdzie chyba motocykliście urwało nogę. Sam stwierdziłeś, że nie wiesz
    jakbyś (będąc bezpośrednim świadkiem) wtedy zachował. To jest też ta
    kategoria. Nie każdy będzie w stanie pomóc, choć jednoznacznie powinień.

    > bardziej że koleś nie poniósł w zasadzie żadnych konsekwencji.
    >
    > BTW - to akurat nie była typowa "patologia". Normalna rodzina, jedna z
    > bogatszych we wsi.

    Jak dla mnie mąż napierdalający żonę w celu nie mania wiekszej liczby
    potomków to skrajna patologia, ale to w końcu tylko takie słowo. Chodzi
    o emocje i dojrzałość społeczną, które modyfikują zdolność oceny czynu.

    --
    Marcin


  • 52. Data: 2024-02-29 06:59:25
    Temat: Re: Pytanie o wiek podczas przesłuchania komisji śledczej
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 29.02.2024 o 01:49, Marcin Debowski pisze:

    >> Czyjego błędu?
    >
    > Skoro jest źle oznakowane to jest to albo błąd albo działanie umyslne
    > albo zaniedbanie :) Przy czym jeśli twierdzisz, że jest źle oznakowane,
    > to przyjmując, że masz racje jest to coś bezspornego. Czy nie jest?

    Sam oceń.
    https://www.google.pl/maps/@52.2915176,20.9351487,3a
    ,75y,172.85h,82.53t/data=!3m7!1e1!3m5!1sqRT0LNCozvsw
    Vhiv0LhyfQ!2e0!6shttps:%2F%2Fstreetviewpixels-pa.goo
    gleapis.com%2Fv1%2Fthumbnail%3Fpanoid%3DqRT0LNCozvsw
    Vhiv0LhyfQ%26cb_client%3Dmaps_sv.tactile.gps%26w%3D2
    03%26h%3D100%26yaw%3D30.743647%26pitch%3D0%26thumbfo
    v%3D100!7i16384!8i8192?entry=ttu

    Stałem jak ten czarny. Znak skrzyżowania nie jest obowiązkowy ale ma
    stać jeśli skrzyżowanie nie jest "postrzegane" jako skrzyżowanie przez
    kierowców. Co ważniejsze jak już jest znak to ma być na wszystkich
    wlotach - tu projektant albo zarządca uznał że widocznie nie jest, ale
    postawił tylko tam gdzie było to istotne dla ustąpienia pierwszeństwa.
    Pech że akurat nie od tej strony wjeżdzam, bo szukam miejsca
    prakingowego i nie mam żadengo interesu żeby jeżdzić od strony "za
    dupy". Możesz przypomnieć co ma prokuratr jak nie jest w stanie
    rozstrzygnąć "wszelkich wątpliwości", jak na przykład że starażnik
    zeznał że jest oznakowanie pionowe a go nie ma astrażniczka napisała że
    zostałem wezwany w tej sprawie a nie w innej, którą zresztą umorzyła?

    Jak dostanę uzasadnienie to wrzucę streszczenie.


    > Tak
    > czy siak, nie zalezy to od oceny zdolności do rozpoznania czynu
    > zabronionego, o czym tu sobie rozmawiamy.

    Jak nie? Jak mam rozpoznać że czynię czyn zabroniony skoro sam
    projektant stawiając znak uznał że kierowcy nie postrzegają tego
    skrzyżowania za skrzyżowanie? Pomijając już że zapewne niewielu
    kierowców wie ile konkretnie od skrzyżowanie się nie wolno zastrzymywać,
    więc jak mają rozpoznać czyn zabroniony, skoro nie wiedzą że jest
    zabroniony:P

    >> Jakiś antypisi kulson ktytykował policję pod rządami kulsonów - między
    >> innymi motywując to tym, że szkółkę i pałkarzy ganiają w teren żeby
    >> ścigały żuli i potem wszyscy mają z tego powodu problemy, bo żule nie
    >> płacą grzywien i trzeba ich do aresztów odwozić. On wprost napisał, że w
    >> zasadzie ot nie warto zuli ścigać, bo żule i tak będą i niczego się nie
    >> nauczą a tylko robota z tym i lepiej się zając tym co do kogo należy -
    >> pałowaniem julek czy mandatowaniem za przejście w miejscu niedozwolonym
    >> albo łapaniem rowerzystów - klient bez krawata jest awanturujący się.
    >
    > No ale jak to sie ma do tego o czym rozmawiamy czyli zdolności do
    > rozpoznania czynu karalnego (w kategoriach społeczno-prawnych)? Tu tego
    > nie ma. Jest czysty, kulsonowy pragmatyzm.

    Ale ja o tym pisałem wcześniej jako przykładzie tego, że wkurwia mnie to
    że więcej wolno patolowi niż normasowi w kontekście pytania o zawód.

    >>> I teraz porównaj to np. z zabójstwem Madzi z Sosnowca, gdzie baba ja
    >>> zabiła bo dziecko nie pozwalało jej zyć w stylu jaki chciała.
    >>
    >> No chyba po to są widełki.
    >
    > I stadko róznych art., w tym te co cytowałem.

    Skoro ją skazano to widocznie uznano że da się jej przypisać czyn - czy
    słusznie to inna sprawa ale wygląda na to że słusznie. Więc paragraf o
    "możliwości przypisania winy" tu zastosowania nie ma.


    > Wiedzieć to wiedziała, ale jak ją napierdalał a ciąże były nieuniknione
    > to pewnie strach miał olbrzymi wpływ na to co robiła.

    Istnieje coś takiego jak antykoncepcja. Nawet bez wiedzy partnera.

    > To jest kwestia
    > okoliczności i stanu psychicznego, emocjonalnego takiej osoby. Strach
    > zaburza ocenę. Pamiętasz, zastanawialismy się kiedyś nad filmikiem,
    > gdzie chyba motocykliście urwało nogę. Sam stwierdziłeś, że nie wiesz
    > jakbyś (będąc bezpośrednim świadkiem) wtedy zachował. To jest też ta
    > kategoria. Nie każdy będzie w stanie pomóc, choć jednoznacznie powinień.

    Zgadzam się ale to nie ten paragraf.

    >> BTW - to akurat nie była typowa "patologia". Normalna rodzina, jedna z
    >> bogatszych we wsi.
    >
    > Jak dla mnie mąż napierdalający żonę w celu nie mania wiekszej liczby
    > potomków to skrajna patologia, ale to w końcu tylko takie słowo. Chodzi
    > o emocje i dojrzałość społeczną, które modyfikują zdolność oceny czynu.

    Na tej zasadzie to niemal każdy podsądny to jakaś patologia;)

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 53. Data: 2024-02-29 07:01:33
    Temat: Re: Pytanie o wiek podczas przesłuchania komisji śledczej
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 29.02.2024 o 00:56, Marcin Debowski pisze:

    > To już wyszło tu poza kontekst zawodowy. Ale generalnie wykonywany zawód
    > jest pewnym wskazaniem. Jak ktoś pracuje jako sędzia to nalezy się po
    > nim spodziewać nieco innych cech niż np. po konserwatorze powierzchni
    > płaskich.

    A jak jako inżynier albo sprzedawca? A mechanik samochodowy?:P

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 54. Data: 2024-03-01 03:01:25
    Temat: Re: Pytanie o wiek podczas przesłuchania komisji śledczej
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-02-29, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 29.02.2024 o 01:49, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> Czyjego błędu?
    >>
    >> Skoro jest źle oznakowane to jest to albo błąd albo działanie umyslne
    >> albo zaniedbanie :) Przy czym jeśli twierdzisz, że jest źle oznakowane,
    >> to przyjmując, że masz racje jest to coś bezspornego. Czy nie jest?
    >
    > Sam oceń.
    > https://www.google.pl/maps/@52.2915176,20.9351487,3a
    ,75y,172.85h,82.53t/data=!3m7!1e1!3m5!1sqRT0LNCozvsw
    Vhiv0LhyfQ!2e0!6shttps:%2F%2Fstreetviewpixels-pa.goo
    gleapis.com%2Fv1%2Fthumbnail%3Fpanoid%3DqRT0LNCozvsw
    Vhiv0LhyfQ%26cb_client%3Dmaps_sv.tactile.gps%26w%3D2
    03%26h%3D100%26yaw%3D30.743647%26pitch%3D0%26thumbfo
    v%3D100!7i16384!8i8192?entry=ttu
    >
    > Stałem jak ten czarny. Znak skrzyżowania nie jest obowiązkowy ale ma
    > stać jeśli skrzyżowanie nie jest "postrzegane" jako skrzyżowanie przez
    > kierowców. Co ważniejsze jak już jest znak to ma być na wszystkich
    > wlotach - tu projektant albo zarządca uznał że widocznie nie jest, ale
    > postawił tylko tam gdzie było to istotne dla ustąpienia pierwszeństwa.
    > Pech że akurat nie od tej strony wjeżdzam, bo szukam miejsca
    > prakingowego i nie mam żadengo interesu żeby jeżdzić od strony "za
    > dupy". Możesz przypomnieć co ma prokuratr jak nie jest w stanie
    > rozstrzygnąć "wszelkich wątpliwości", jak na przykład że starażnik
    > zeznał że jest oznakowanie pionowe a go nie ma astrażniczka napisała że
    > zostałem wezwany w tej sprawie a nie w innej, którą zresztą umorzyła?

    A z oznaczeń poziomych nie wynika wystarczająco, że to skrzyżowanie?

    >> Tak czy siak, nie zalezy to od oceny zdolności do rozpoznania czynu
    >> zabronionego, o czym tu sobie rozmawiamy.
    >
    > Jak nie? Jak mam rozpoznać że czynię czyn zabroniony skoro sam
    > projektant stawiając znak uznał że kierowcy nie postrzegają tego

    To jest błąd co do stanu faktycznego, czyli coś niezalezne od Ciebie. Ty
    wiesz, że parkowanie w obrebie skrzyzowania jest be, a kwestionujesz, że
    to jest skrzyżowanie. W kontekscie żulji chodzi o błąd wynikający z
    uwarunkowań tkwiących w nich samych co do mozliwości rozpoznania czynu.
    Miał atak pomroczności ciemnej i nie był w stanie ocenić, że parkowanie
    w obrębie skrzyzowania jest be.

    >> No ale jak to sie ma do tego o czym rozmawiamy czyli zdolności do
    >> rozpoznania czynu karalnego (w kategoriach społeczno-prawnych)? Tu tego
    >> nie ma. Jest czysty, kulsonowy pragmatyzm.
    >
    > Ale ja o tym pisałem wcześniej jako przykładzie tego, że wkurwia mnie to
    > że więcej wolno patolowi niż normasowi w kontekście pytania o zawód.

    Ty się lepiej wkurwiaj w okolicach drugiego ekstremum, gdzie np. napruty
    sędzia za ucieczkę z miejsca wypadku dostaje jakiś smieszny wyrok.
    https://www.rp.pl/prawo-karne/art39912841-prokurator
    -chce-surowszej-kary-dla-pijanego-sedziego-za-kolkie
    m

    "Przypomnijmy, że do kolizji spowodowanej przez sędziego Sądu Okręgowego
    w Suwałkach Waldemara M. doszło w sierpniu 2018 r. Jadąc swoim autem,
    sędzia uderzył w tył innego samochodu i uciekł z miejsca zdarzenia.
    Poszkodowany kierowca zapisał numer rejestracyjny auta. Po
    kilkudziesięciu minutach sędzia został zatrzymany w Augustowie, gdzie
    mieszka. Badanie alkomatem wykazało, że miał 1,75 promila alkoholu w
    wydychanym powietrzu.

    Waldemar M. był przewodniczącym wydziału karnego Sądu Okręgowego w
    Suwałkach."
    [..]
    "Wyrokiem z 12 stycznia 2024 r. Sąd Rejonowy w Ostródzie uznał Waldemara
    M. za winnego zarzucanego czynu i wymierzył mu karę 250 stawek dziennych
    grzywny ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 80 zł (czyli
    w sumie 20 tys. zł). Ponadto orzekł środek karny w postaci świadczenia
    pieniężnego w kwocie 10 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym
    oraz Pomocy Postpenitencjarnej."

    Jako minimum powinni go wyp. permanentnie z zawodu po takim numerze.
    Własnie dlatego, że to sędzia.

    >>>> I teraz porównaj to np. z zabójstwem Madzi z Sosnowca, gdzie baba ja
    >>>> zabiła bo dziecko nie pozwalało jej zyć w stylu jaki chciała.
    >>>
    >>> No chyba po to są widełki.
    >>
    >> I stadko róznych art., w tym te co cytowałem.
    >
    > Skoro ją skazano to widocznie uznano że da się jej przypisać czyn - czy
    > słusznie to inna sprawa ale wygląda na to że słusznie. Więc paragraf o
    > "możliwości przypisania winy" tu zastosowania nie ma.

    Przypisanie czynu nie jest przypisaniem winy.

    >> Wiedzieć to wiedziała, ale jak ją napierdalał a ciąże były nieuniknione
    >> to pewnie strach miał olbrzymi wpływ na to co robiła.
    >
    > Istnieje coś takiego jak antykoncepcja. Nawet bez wiedzy partnera.

    I to m.in. zostało tez podniesione jako okoliczność łagodząca wynikająca
    m.in. z edykacji. Kilka kadencji wiecej pisokatoli i pewnie dziewczyny
    bez podobnych problemów rodzinnych tez nie wiedziałyby jak się
    zabezpieczać.

    --
    Marcin


  • 55. Data: 2024-03-01 03:07:21
    Temat: Re: Pytanie o wiek podczas przesłuchania komisji śledczej
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-02-29, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 29.02.2024 o 00:56, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> To już wyszło tu poza kontekst zawodowy. Ale generalnie wykonywany zawód
    >> jest pewnym wskazaniem. Jak ktoś pracuje jako sędzia to nalezy się po
    >> nim spodziewać nieco innych cech niż np. po konserwatorze powierzchni
    >> płaskich.
    >
    > A jak jako inżynier albo sprzedawca? A mechanik samochodowy?:P

    To nadal będą róznice. Oczywiście nie są to różnice uniwersalne, ale
    informacja, która dokłada się do profilowania (kalibracji). Zresztą
    przecież może też chodzić o bardziej bezpośrednie aspekty. Inżynier
    (taki normalny, nie "software" :) nie wyłga się, że nie wiedział, że
    koło w samochodzie nie powinno być tylko na jednej śrubie. A taka
    pracownica MD po bibliotekarstwie, to już może powiedzieć, że mechanik
    ją zapewnił, spoko, dojedzie pani do domu i będzie zadowolona.

    --
    Marcin


  • 56. Data: 2024-03-01 06:46:16
    Temat: Re: Pytanie o wiek podczas przesłuchania komisji śledczej
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 01.03.2024 o 03:01, Marcin Debowski pisze:

    > A z oznaczeń poziomych nie wynika wystarczająco, że to skrzyżowanie?

    Dobre pytanie. Na które poniekąd odpowiedział zarządca stawiając znak
    pionowy, ale tylko od strony z której to istotne dla pierwszeństwa.

    >> Jak nie? Jak mam rozpoznać że czynię czyn zabroniony skoro sam
    >> projektant stawiając znak uznał że kierowcy nie postrzegają tego
    >
    > To jest błąd co do stanu faktycznego, czyli coś niezalezne od Ciebie.

    Tym bardziej należy w takim przypadku umorzyć. NIe ma wątpliwości, że
    skrzyżowanie może być niewystarczająco postrzegane przez kierujących
    jako skrzyżowanie, takim przypadku minister właściwy wymaga postawieenia
    znaku pionowego, co potwierdza zarządca stawiając dodatkowy znak. Ale
    wbrew rozporzadzeniu tylko od jednej strony.

    > W kontekscie żulji chodzi o błąd wynikający z
    > uwarunkowań tkwiących w nich samych co do mozliwości rozpoznania czynu.

    No właśnie o tym mówię, że gloryfikowanie patologii jest złe. I
    następuje to obecnie na każdym kroku. I to może i na początku w dobrej
    wierze ale przeradza się to w patologie. To samo w szkołach. Na przykład
    gówniarz terroryzyje całą klasę i w nagrodę dostaje nauczyciela
    wspomagającego który za niego robi notatki... Jak ma się czuć normas,
    który nie dość że się od niego wymaga więcej to jeszcze dostaniew papę
    od takiego i nikt nic z tym nie robi?

    >> Ale ja o tym pisałem wcześniej jako przykładzie tego, że wkurwia mnie to
    >> że więcej wolno patolowi niż normasowi w kontekście pytania o zawód.
    >
    > Ty się lepiej wkurwiaj w okolicach drugiego ekstremum, gdzie np. napruty
    > sędzia za ucieczkę z miejsca wypadku dostaje jakiś smieszny wyrok.

    Też się wkurwiam - zresztą nawet w tym watku pisałem o dwóch stronach
    skali. Ta o której piszesz jest w miarę oczywista jeśli chodzi o wkurwianie.

    > Jako minimum powinni go wyp. permanentnie z zawodu po takim numerze.
    > Własnie dlatego, że to sędzia.

    No trudno żeby wypierdolili z zawodu sędziego, który nie jest z zawodu
    sędzią;)

    >> Skoro ją skazano to widocznie uznano że da się jej przypisać czyn - czy
    >> słusznie to inna sprawa ale wygląda na to że słusznie. Więc paragraf o
    >> "możliwości przypisania winy" tu zastosowania nie ma.
    >
    > Przypisanie czynu nie jest przypisaniem winy.

    Słusznie. No ale skoro ją skazano, to widocznie i winę przypisano,
    przynajmniej sąd uznał że przypisał.


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 57. Data: 2024-03-01 06:51:33
    Temat: Re: Pytanie o wiek podczas przesłuchania komisji śledczej
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 01.03.2024 o 03:07, Marcin Debowski pisze:

    > To nadal będą róznice. Oczywiście nie są to różnice uniwersalne, ale
    > informacja, która dokłada się do profilowania (kalibracji). Zresztą
    > przecież może też chodzić o bardziej bezpośrednie aspekty. Inżynier
    > (taki normalny, nie "software" :) nie wyłga się, że nie wiedział, że
    > koło w samochodzie nie powinno być tylko na jednej śrubie. A taka
    > pracownica MD po bibliotekarstwie, to już może powiedzieć, że mechanik
    > ją zapewnił, spoko, dojedzie pani do domu i będzie zadowolona.

    A działa to w drugą stronę i taki inżynier będzie wiarygodny jak udusi
    kulsona i powie że nie wiedział że to tak działa ale przeczytał w
    gazecie że w sumie to tak można?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 58. Data: 2024-03-03 01:27:31
    Temat: Re: Pytanie o wiek podczas przesłuchania komisji śledczej
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-03-01, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 01.03.2024 o 03:01, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> A z oznaczeń poziomych nie wynika wystarczająco, że to skrzyżowanie?
    >
    > Dobre pytanie. Na które poniekąd odpowiedział zarządca stawiając znak
    > pionowy, ale tylko od strony z której to istotne dla pierwszeństwa.

    Może, ale nawet jeśli obowiązek był ustawienia tego znaku z każdej
    strony, to problem z oceną występował tylko z tamtej, gdzie ustawił?
    Albo inaczej, dlaczego uznałeś, że nie jest to skrzyżowanie?

    >>> Jak nie? Jak mam rozpoznać że czynię czyn zabroniony skoro sam
    >>> projektant stawiając znak uznał że kierowcy nie postrzegają tego
    >>
    >> To jest błąd co do stanu faktycznego, czyli coś niezalezne od Ciebie.
    >
    > Tym bardziej należy w takim przypadku umorzyć. NIe ma wątpliwości, że
    > skrzyżowanie może być niewystarczająco postrzegane przez kierujących
    > jako skrzyżowanie, takim przypadku minister właściwy wymaga postawieenia
    > znaku pionowego, co potwierdza zarządca stawiając dodatkowy znak. Ale
    > wbrew rozporzadzeniu tylko od jednej strony.

    Trochę bym się bał lecieć po podobnej argumentacji przy tak wyraźnym
    oznakowaniu poziomym. Jakby to nie było skrzyżowanie to te oznakowanie
    poziome tam pwinno się znaleźć? Jak to jest tu uregulowane?

    >> W kontekscie żulji chodzi o błąd wynikający z
    >> uwarunkowań tkwiących w nich samych co do mozliwości rozpoznania czynu.
    >
    > No właśnie o tym mówię, że gloryfikowanie patologii jest złe. I
    > następuje to obecnie na każdym kroku. I to może i na początku w dobrej
    > wierze ale przeradza się to w patologie. To samo w szkołach. Na przykład
    > gówniarz terroryzyje całą klasę i w nagrodę dostaje nauczyciela
    > wspomagającego który za niego robi notatki... Jak ma się czuć normas,
    > który nie dość że się od niego wymaga więcej to jeszcze dostaniew papę
    > od takiego i nikt nic z tym nie robi?

    Problem MZ jest nie tyle z takim tolerowanie patologii co nie robieniem
    niczego w następnym kroku. Pewnie żadna resocjalizacja tu nie działa.

    >> Jako minimum powinni go wyp. permanentnie z zawodu po takim numerze.
    >> Własnie dlatego, że to sędzia.
    >
    > No trudno żeby wypierdolili z zawodu sędziego, który nie jest z zawodu
    > sędzią;)

    Jak nie jest? Zresztą zakaz może pewnie dotyczyć wszystkich stanowisk
    prawniczych.

    >>> Skoro ją skazano to widocznie uznano że da się jej przypisać czyn - czy
    >>> słusznie to inna sprawa ale wygląda na to że słusznie. Więc paragraf o
    >>> "możliwości przypisania winy" tu zastosowania nie ma.
    >>
    >> Przypisanie czynu nie jest przypisaniem winy.
    >
    > Słusznie. No ale skoro ją skazano, to widocznie i winę przypisano,
    > przynajmniej sąd uznał że przypisał.

    Ale nie przypisano w pełni.

    --
    Marcin


  • 59. Data: 2024-03-03 01:41:39
    Temat: Re: Pytanie o wiek podczas przesłuchania komisji śledczej
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-03-01, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 01.03.2024 o 03:07, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> To nadal będą róznice. Oczywiście nie są to różnice uniwersalne, ale
    >> informacja, która dokłada się do profilowania (kalibracji). Zresztą
    >> przecież może też chodzić o bardziej bezpośrednie aspekty. Inżynier
    >> (taki normalny, nie "software" :) nie wyłga się, że nie wiedział, że
    >> koło w samochodzie nie powinno być tylko na jednej śrubie. A taka
    >> pracownica MD po bibliotekarstwie, to już może powiedzieć, że mechanik
    >> ją zapewnił, spoko, dojedzie pani do domu i będzie zadowolona.
    >
    > A działa to w drugą stronę i taki inżynier będzie wiarygodny jak udusi
    > kulsona i powie że nie wiedział że to tak działa ale przeczytał w
    > gazecie że w sumie to tak można?

    Działa to MZ w każdą stronę. Przeczytać nie wystarczy. Istota w
    możliwości oceny. Inżynier raczej powinien być na tyle ogarnięty, żeby
    nie dusić kulsonów na podstawie art. z gazet.

    --
    Marcin


  • 60. Data: 2024-03-03 08:03:20
    Temat: Re: Pytanie o wiek podczas przesłuchania komisji śledczej
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 03.03.2024 o 01:27, Marcin Debowski pisze:

    >> Dobre pytanie. Na które poniekąd odpowiedział zarządca stawiając znak
    >> pionowy, ale tylko od strony z której to istotne dla pierwszeństwa.
    >
    > Może, ale nawet jeśli obowiązek był ustawienia tego znaku z każdej
    > strony, to problem z oceną występował tylko z tamtej, gdzie ustawił?

    Z dwóch stron wygląda tak samo. Z tamtej jednej to po prostu istotne bo
    musisz ustąpić pierwszeńtwa. Z pozostałych stron w sumie nieistotne bo
    co najwyżej zaparkujesz na skrzyżowaniu, które i tak jest de facto
    wyjazdem z parkingu;)

    > Albo inaczej, dlaczego uznałeś, że nie jest to skrzyżowanie?

    https://www.google.pl/maps/@52.2915539,20.9351265,3a
    ,75y,266.09h,80.27t/data=!3m6!1e1!3m4!1s5-lANA2qP4qp
    k5oDBOMjMQ!2e0!7i16384!8i8192?entry=ttu

    Bo to wygląda jak wyjazd z parkingu... i jest wyjazem z parkingu. Nawet
    jak to remontowali to to zarządca wywiesił tabliczką że parking będzie
    zamknięty z powodu remontu.


    >>>> Jak nie? Jak mam rozpoznać że czynię czyn zabroniony skoro sam
    >>>> projektant stawiając znak uznał że kierowcy nie postrzegają tego
    >>>
    >>> To jest błąd co do stanu faktycznego, czyli coś niezalezne od Ciebie.
    >>
    >> Tym bardziej należy w takim przypadku umorzyć. NIe ma wątpliwości, że
    >> skrzyżowanie może być niewystarczająco postrzegane przez kierujących
    >> jako skrzyżowanie, takim przypadku minister właściwy wymaga postawieenia
    >> znaku pionowego, co potwierdza zarządca stawiając dodatkowy znak. Ale
    >> wbrew rozporzadzeniu tylko od jednej strony.
    >
    > Trochę bym się bał lecieć po podobnej argumentacji przy tak wyraźnym
    > oznakowaniu poziomym. Jakby to nie było skrzyżowanie to te oznakowanie
    > poziome tam pwinno się znaleźć? Jak to jest tu uregulowane?

    Linie P--8 to raczej nie. Natomiast to nie ja napisałem, że znaki
    "skrzyżowanie równorzędne" w zabudowanym należy stawiać tylko w
    określonych przypadkach w a szczególności właśnie kiedy skrzyżowanie nie
    jest właściwie postrzegane przez kierowców jako skrzyżowanie. To
    minister w rozporzadzeniu napisał, projektant z jednej strony (błędnie
    że z jednej) znak postawił, więc sprawa jest jasna - sam zarządca uznał
    że skrzyżowanie nie jest wystarczająco postrzegane jako skrzyżowanie.
    Przypomnij proszę co trzeba zrobić jak są niedające się usunąć
    wątpliwości co do możliwosci przypisania winy?

    Jak dostanę uzasadnienie to napiszę co tam naskrobali.

    O tym że strażnicy mylą się w tej sprawie co chwila i zeznają że
    złozyłem wyjaśnienia o były one do innej sprawy (w której też się
    pomylili) i zeznali że oznakowanie pionowe było nie wspomnę.


    >> No właśnie o tym mówię, że gloryfikowanie patologii jest złe. I
    >> następuje to obecnie na każdym kroku. I to może i na początku w dobrej
    >> wierze ale przeradza się to w patologie. To samo w szkołach. Na przykład
    >> gówniarz terroryzyje całą klasę i w nagrodę dostaje nauczyciela
    >> wspomagającego który za niego robi notatki... Jak ma się czuć normas,
    >> który nie dość że się od niego wymaga więcej to jeszcze dostaniew papę
    >> od takiego i nikt nic z tym nie robi?
    >
    > Problem MZ jest nie tyle z takim tolerowanie patologii co nie robieniem
    > niczego w następnym kroku. Pewnie żadna resocjalizacja tu nie działa.

    No nie działa. I się to właśnie toleruje.

    >>> Własnie dlatego, że to sędzia.
    >>
    >> No trudno żeby wypierdolili z zawodu sędziego, który nie jest z zawodu
    >> sędzią;)
    >
    > Jak nie jest? Zresztą zakaz może pewnie dotyczyć wszystkich stanowisk
    > prawniczych.

    Żartobliwie odniosłem się do tego co pozostawiłem. W sumie drętwy żart,
    więc uznajmy że nie było;)

    >>> Przypisanie czynu nie jest przypisaniem winy.
    >>
    >> Słusznie. No ale skoro ją skazano, to widocznie i winę przypisano,
    >> przynajmniej sąd uznał że przypisał.
    >
    > Ale nie przypisano w pełni.

    Oj chyba to nie jest wielkość analogowa. Co najwyżej pry orzekaniu kary
    można brać okoliczności łagodzące, ale to nie jest tak że można być
    "trochę winnym". Można co najwyżej podzielić czyny na fragmenty i uznać
    że tego jesteś winny innego nie.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1