W dniu Tue, 28 Sep 2010 16:37:54 +0200, kaktus napisał, a ja na to:

> Zgodnie z art 42, paragraf 4 k.p. ze wzgledu na uzasadnione potrzeby
> pracodawcy - powierzam panu wykonywanie pracy na obiekcie xxx od dnia
> 1.10.2010.

Takim pismem nie można przenieść pracownika o prawie 200 km poza miejsce
wykonywania pracy.

--
:) Olgierd ||
http://olgierd.rudak.org

do góry

kaktus wrote:

> Witam. Z tego co sie obecnie dowiedzialem kolega dostal rano takie
> pismo:
>
> Zgodnie z art 42, paragraf 4 k.p. ze wzgledu na uzasadnione potrzeby
> pracodawcy - powierzam panu wykonywanie pracy na obiekcie xxx od dnia
> 1.10.2010.
>
> Kolega nie podpisal tego pisma.

Po pierwsze pisz POD postami na które odpowiadasz.

A co do meritum. Sprawa jest ciut dyskusyjna.
Konkretnie to chodzi o to czy art 42 par 4 można wykorzystywać do
zmiany miejsca pracy, czy tylko do powierzenia np. innego stanowiska.

Użycie art 42 par 4 nie wymaga formy pisemnej.

Generalnie panuje pogląd że raczej nie można za jego pomocą zmieniać
miejsca pracy, że miejsce pracy można zmieniać tylko
wypowiedzeniem/porozumieniem zmieniającym.

Choć są tacy co twierdzą że SN ostatnio złagodził podejście.

Dodatkowo jest tu ograniczenie dotyczące czasu, tzn. nie dłużej niż 3
miesiace w roku. Czyli nawet jeśli, to jest tylko czasowa zmiana
miejsca pracy.

W efekcie wchodzi art 77 ze znaczkiem 5, czyli pracodawca musiałby
zwracać koszty dojazdu.

--
Pozdro
Massai

do góry

>
> W efekcie wchodzi art 77 ze znaczkiem 5, czyli pracodawca musiałby
> zwracać koszty dojazdu.
>

Czyli generalnie co on ma powiedziec pracodawcy ? Czasu nie ma duzo a trzeba
to jakos ugrysc. Zwrot kosztu dojazdu do jedno ale co z czasem ? 170 km w
jedna strone pksem to jakies 4h wiec troche to sie z celem mija. Tak jak
pisalem wczesniej pracodawca chce wymusic zwolnienie za porozumieniem stron
aby nie wyplacic odprawy.
Co ew kolega powinien zrobic ?

do góry

>
>
> >
> > W efekcie wchodzi art 77 ze znaczkiem 5, czyli pracodawca musiałby
> > zwracać koszty dojazdu.
> >
>
> Czyli generalnie co on ma powiedziec pracodawcy ? Czasu nie ma duzo a trzeba
> to jakos ugrysc. Zwrot kosztu dojazdu do jedno ale co z czasem ? 170 km w
> jedna strone pksem to jakies 4h wiec troche to sie z celem mija.

PKS-em?

w takiej sytuacji pracodawca powinien zapewnić samochód.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

W dniu Tue, 28 Sep 2010 21:00:38 +0200, robertcb napisał, a ja na to:

>> Czyli generalnie co on ma powiedziec pracodawcy ? Czasu nie ma duzo a
>> trzeba to jakos ugrysc. Zwrot kosztu dojazdu do jedno ale co z czasem ?
>> 170 km w jedna strone pksem to jakies 4h wiec troche to sie z celem
>> mija.
>
> PKS-em?
>
> w takiej sytuacji pracodawca powinien zapewnić samochód.

Dżambodżeta!

--
:) Olgierd ||
http://olgierd.rudak.org

do góry

W dniu Tue, 28 Sep 2010 21:00:38 +0200, robertcb napisał, a ja na to:

>> Czyli generalnie co on ma powiedziec pracodawcy ? Czasu nie ma duzo a
>> trzeba to jakos ugrysc. Zwrot kosztu dojazdu do jedno ale co z czasem ?
>> 170 km w jedna strone pksem to jakies 4h wiec troche to sie z celem
>> mija.
>
> PKS-em?
>
> w takiej sytuacji pracodawca powinien zapewnić samochód.

Dżambodżeta!

--
:) Olgierd ||
http://olgierd.rudak.org

do góry

>
>
> >
> > W efekcie wchodzi art 77 ze znaczkiem 5, czyli pracodawca musiałby
> > zwracać koszty dojazdu.
> >
>
> Czyli generalnie co on ma powiedziec pracodawcy ? Czasu nie ma duzo a trzeba
> to jakos ugrysc. Zwrot kosztu dojazdu do jedno ale co z czasem ? 170 km w
> jedna strone pksem to jakies 4h wiec troche to sie z celem mija. Tak jak
> pisalem wczesniej pracodawca chce wymusic zwolnienie za porozumieniem stron
> aby nie wyplacic odprawy.
> Co ew kolega powinien zrobic ?
>

A cóż to za trasa (między jakimi miastami) że przejazd PKS-em 170 km trwa aż 4
godziny?
Toż to skuterem byłoby szybciej.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> A cóż to za trasa (między jakimi miastami) że przejazd PKS-em 170 km trwa
> aż 4
> godziny?
> Toż to skuterem byłoby szybciej.
>


A jechałeś kiedyś PKSem z przesiadkami?

Jingiel

do góry

r...@p...onet.pl pisze:
>>
>>> W efekcie wchodzi art 77 ze znaczkiem 5, czyli pracodawca musiałby
>>> zwracać koszty dojazdu.
>>>
>> Czyli generalnie co on ma powiedziec pracodawcy ? Czasu nie ma duzo a trzeba
>> to jakos ugrysc. Zwrot kosztu dojazdu do jedno ale co z czasem ? 170 km w
>> jedna strone pksem to jakies 4h wiec troche to sie z celem mija. Tak jak
>> pisalem wczesniej pracodawca chce wymusic zwolnienie za porozumieniem stron
>> aby nie wyplacic odprawy.
>> Co ew kolega powinien zrobic ?
>>
>
> A cóż to za trasa (między jakimi miastami) że przejazd PKS-em 170 km trwa aż 4
> godziny?

wychodzi średnio powyżej 40 km/h... biorąc pod uwagę przystanki,
sprzedaż biletów, przejazd przez miejscowości, gdzie mogą być korki itp,
to jest realny czas....



--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

do góry

r...@p...onet.pl napisal:
> A cóż to za trasa (między jakimi miastami) że przejazd PKS-em 170 km trwa aż 4
> godziny?
> Toż to skuterem byłoby szybciej.

Naprawdę? IMO to dobry czas, jak dla PKS. Trasa Wrocław-Poznań, 180 km,
przeciętny czas przejazdu osobówką 3 godziny. Bez przystanków, ale i bez
wariowania na czwartego. Autobus będzie jechał dłużej. No, chyba, że
to Szwagropol, albo Trans-Frej na Zakopiance :) Ale tych to lepiej
puszczać jak najdalej od siebie. Większych wariatów za kierownicą
to nie widziałem...

--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry