Użytkownik "Szczepan" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:f0f6jv$p5k$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Tak czy inaczej nie zmienia to faktu, że problemem wątku jest zupełnie co
> innego i brak tego jednego słowa nie powinien mieć żadnego znaczenia.

zgadza sie, tak samo jak brak tej informacji w twoim poscie niczego by nie
zmienil, a skoro ja tam bez powoduiesciles to... :)

do góry

Dziękuję bardzo, właśnie takie informacje rozwiązują mój problem.

Pozdrawiam.

do góry

Szczepan wrote:

> Nie wiem czy wiesz :D (ciekawe stwierdzenie), ale jeżeli teraz
> zabrałbym żonę i dziecko do Anglii i zarejestrował z nią jako
> bezrobotny poszukujący pracy to dziecko automatycznie dostaje opiekę
> socjalną około 75 funtów tygodniowo. Na tamte warunki, bo nie ma co
> przeliczać na polskie (ok 400 zł ;-)), wystarcza spokojnie na
> pieluchy, jedzenie, witaminy, lakarza, ubrania i jeszcze jakąś
> zabawkę dla dziecka. Oczywiście pod warunkiem, że wszystkie te
> pieniądze są dla dziecka, starzy niech się martwią o siebie :).

ktos cie zdrowo biedaku naklamal - po pierwsze nie mozesz zarejestrowac
sie jako bezrobotny, bo wlasciwie czegos takiego nie ma, jesli mowisz o
zasilku dla bezrobotnych w Anglii to trzeba juz tutaj rok pracowac
(liczac od daty rejestracji w WRS) i jest to max jakies 50 funtow na
tydzien - ale nie ma to nic wspolnego z dziecmi
owszem na dzieci otrzmuje sie dodatek, niezaleznie od dochodow ale jest
to raptem 20 funtow na dziecko na tydzien a 20 funtow jak masz dzieci to
naprawde jest jedno wielkie gowno, bilet do zoo kosztuje 35
jest jeszcze oczywiscie WTC i to jest troche wiecej niz 75 funtow na
tydzien, ale zalezne to jest od dochodow i trzeba spelnic duzo
warunkow - nie wiecej niz 12k na rok dla jedej osoby lub 16k dla pary,
praca co najmniej 16 godzin w tygodniu, praca co najmniej od 3 miesiecy
(legalna) w UK, brak dziur w zatrudnieniu itp

tak wiec zapraszam skoro taki miod tu w Anglii jest

do góry

Użytkownik "Szczepan" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:f0f6dc$op3$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jesteśmy młodym małżeństwem, kupiliśmy mieszkanko, zrobiliśmy generalny
> remont, urządziliśmy tak jak wymarzyliśmy, mamy fajne gniazdko :D i trochę
> szkoda tego. Oczywiście to jest rozwiązanie, żeby najlepiej wyjechać do
> innego miasta lub Anglii, Irlandii lub innego kraju, gdzie za najniższą
> krajową człowiek godnie może przeżyć miesiąc i jestem za takimi
> rozwiązaniami. Jednak nie to jest problemem mojego pierwszego postu.
> Szukam rozwiązania w jaki sposób od nieuczciwego pracodawcy odzyskać
> pieniądze mając wyrok sądu. Jestem też oburzony tym, że sąd, komornik i
> inne urzędy czekają tylko na to, aby wszystko podsunąć im na talerzu.
> Proszą mnie o adresy osób, z którymi nie miałem kontaktu 3 lata. Osób,
> które są mi zupełnie obce i z którymi raczej nie chcę mieć nic wspólnego.
> Do tego dają mi na to 14 dni i na koniec w niejasny sposób straszą
> "jakimiś" skutkami prawnymi, nie wyjaśniając nic.
>
> Nie wiem czy wiesz :D (ciekawe stwierdzenie), ale jeżeli teraz zabrałbym
> żonę i dziecko do Anglii i zarejestrował z nią jako bezrobotny poszukujący
> pracy to dziecko automatycznie dostaje opiekę socjalną około 75 funtów
> tygodniowo. Na tamte warunki, bo nie ma co przeliczać na polskie (ok 400
> zł ;-)), wystarcza spokojnie na pieluchy, jedzenie, witaminy, lakarza,
> ubrania i jeszcze jakąś zabawkę dla dziecka. Oczywiście pod warunkiem, że
> wszystkie te pieniądze są dla dziecka, starzy niech się martwią o siebie
> :). Tak potraktowałoby mnie i moje dziecko obce Państwo, a w Polsce mają
> cię głęboko gdzieś.

no więc moje doświadczenie z sądownym odzyskiwaniem należności (sporo
większych niż dwie wypłaty twojej żony) wskazuje że czesto lepiej sobie
odpuścić.

Mieszkanie sprzedaj teraz jest boom będziesz miał forse na dobry start w
normalnym kraju

do góry

Szczepan wrote:

> Czy naprawdę Państwo polskie jest tak słabe, żeby nie móc poradzić sobie
> z takimi osobami, ze znalezieniem ich i wyegzekwowaniem należności? Czy

Ale państwo polskie nie jest stroną w tym ewidentnie cywilnym sporze.

Nie pitol więc tanią demagogią.

do góry

Szczepan wrote:
> Faktycznie przepraszam. Powinno być "Jedynym oficjalnym źródłem dochodu".
> Tak czy inaczej nie zmienia to faktu, że problemem wątku jest zupełnie co
> innego i brak tego jednego słowa nie powinien mieć żadnego znaczenia.
>

Aaa, czyli okradasz państwo! ;->

do góry