Witam
Zalozmy taka sytuacje, ze pani X ma dziecko z panem Y (dziecko ma 6
miesiecy), panstwa X i Y nie laczy nic wiecej poza tym dzieckiem. Pan Y
przyznaje sie do ojcostwa i ponosi wszelkie tego konsekwencje (przede
wszystkim finansowe). Przy takim stanie rzeczy prawa rodzicow wobec dziecka
sa jednakowe. Moje pytania:
1. Czy przy tak malym dziecku prawa matki nie powinny byc wieksze ??
2. Czy w przypadku gdyby pani X wyszla za maz za pana Z to czy prawa pana Y
wobec dziecka uleglyby jakos zmianie, czy mozna by bylo ograniczyc jakos
jego widzenia z dzieckiem, czy mozna by bylo zmienic nazwisko dziecka na
nazwisko pana Z ?? (oczywiscie wszystko to dla dobra dziecka)
pozdrawiam
flip

do góry

Użytkownik Flip <s...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:au4ghh$uie$...@s...silesia.pik-net.pl...
> Witam
> Zalozmy taka sytuacje, ze pani X ma dziecko z panem Y (dziecko ma 6
> miesiecy), panstwa X i Y nie laczy nic wiecej poza tym dzieckiem. Pan Y
> przyznaje sie do ojcostwa i ponosi wszelkie tego konsekwencje (przede
> wszystkim finansowe). Przy takim stanie rzeczy prawa rodzicow wobec
dziecka
> sa jednakowe. Moje pytania:

a niby dlaczego jednakowe? niekoniecznie ...

> 1. Czy przy tak malym dziecku prawa matki nie powinny byc wieksze ??

co masz na myśli?

> 2. Czy w przypadku gdyby pani X wyszla za maz za pana Z to czy prawa pana
Y
> wobec dziecka uleglyby jakos zmianie,

niekoniecznie z tym,że miałoby praktycznie dwóch męskich osobników,którzy by
sie nim interesowali...

czy mozna by bylo ograniczyc jakos
> jego widzenia z dzieckiem,

tak i nie, zależy od sytuacji...

czy mozna by bylo zmienic nazwisko dziecka na
> nazwisko pana Z ?? (oczywiscie wszystko to dla dobra dziecka)

za zgodą czemu nie ? lub wobec pozbawienia i przysposobienia dziecka przez
męza matki...

w zależności od sytuacji jaka miałaby miejsce ...

Sandra

do góry

> > 1. Czy przy tak malym dziecku prawa matki nie powinny byc wieksze ??
>
> co masz na myśli?


Tutaj mialem na mysli to, ze jest to dziecko, ktore potrzebuje intensywnej
opieki matki i czy mozliwa bylaby sytucja zeby ojciec, ktory sam ma
nienajlepszy kontakt z dzieckiem (widuje go raz na 3 tyg) wzial je na caly
dzien do zupelnie obcych mu ludzi oczywiscie bez obecnosci matki. I czy nie
oddanie dziecka ojcu w takiej sytuacji moglo by byc podciagniete pod
utrudnianie kontaktu ojca z dzieckiem ??
flip

do góry

Użytkownik Flip <s...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:au4uj5$4bf$...@s...silesia.pik-net.pl...
> oddanie dziecka ojcu w takiej sytuacji moglo by byc podciagniete pod
> utrudnianie kontaktu ojca z dzieckiem ??

oczywiście a jeszcze bardziej oczywiste gdy sądownie było by to
ustalone...

Sandra

do góry

Panie Boże chroń przed takimi mamusiami...
JaC


> Tutaj mialem na mysli to, ze jest to dziecko, ktore potrzebuje intensywnej opieki
matki i czy mozliwa bylaby sytucja zeby ojciec, ktory sam ma nienajlepszy kontakt z
dzieckiem (widuje go raz na 3 tyg) wzial je na caly dzien do zupelnie obcych mu
ludzi oczywiscie bez obecnosci matki.
> I czy nie oddanie dziecka ojcu w takiej sytuacji moglo by byc podciagniete pod
utrudnianie kontaktu ojca z dzieckiem ??

do góry