eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Pismo a rozmowa telefoniczna.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 21. Data: 2006-12-01 11:19:41
    Temat: Re: Pismo a rozmowa telefoniczna.
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 01.12.2006 Eneuel Leszek Ciszewski <p...@c...fontem.lucida.console>
    napisał/a:
    > "Marcin Debowski" a...@z...router
    >> > A co tu zagmatwanego?
    >> Zagnieżdżenie procesu reklamacyjnego w połączeniu z powinnościami dowodowymi.
    > A może jaśniej i pełniej?

    Oj to nie ma takiego znaczenia.

    >> >> Wymogu pisemnego tutaj nie ma,
    >> >
    >> > Tutaj, czyli gdzie?
    >> >
    >> > -- w moim żądaniu
    >> > czy
    >> > -- w ustosunkowaniu się do tego żądania
    >
    >> No pytałeś o ustosunkowanie, prawda?. Zresztą nie ma go w obu.
    >
    > No to w takim razie nie ustosunkowano się do mojego żądanie, które
    > ustnie złożyłem latem tego roku, :) twierdząc, iż powołuję się na
    > nieistniejące od początku tego roku prawo. :) (bo wg ZETO Białystok
    > prawo to zostało zniesione w ZETO Białystok :) na początku tego roku)

    Masz to jakoś udokumentowane dla celów dowodowych? :)

    >> >> Jeśli tak, to czy wspomniałeś o tamtym wcześniejszym piśmie? Jeśli tu też "tak"
    >> >> to zapewne można to uznać, za ustosunkowanie się do pierwotnej reklamacji.
    >> >> Jeśli "nie" to otwarta pozostaje kwestia dowodowa.
    >
    >> ... ważne może być tylko ww pytanie na które nie odpowiedziałeś.
    >
    > Które pytanie? Wydaje mi się, że odpowiadam na wszystkie.

    Czy w trakcie rozmowy tel. uświadomiłęś swojemu rozmówcy istnienie tamtego
    pisma z pocz. listopada i czy było to przed tym zanim odmówił wymiany/zwrotu
    gotówki.

    >> > Ponowię pytanie:
    >> > -- Czy na moje pisemne żądanie, sprzedawca powinien się ustosunkować także
    pisemnie?
    >> Nie.
    >
    > I teraz prośba -- podstawa prawna. :)
    > -------------------------------------

    Art. 60 kc.

    >> Ustosunkował się odmownie.
    >
    > Ustosunkował się kiedy? Ja Twoich myśli nie znam, więc jeśli chcesz
    > ze mną rozmawiać -- pisz wyraźnie. Na przykład tak:

    Myślę, że moje wypowiedzi są wystarczająco klarowne a Twój ton zaczyna być
    miejscami arogancki. Zwróć uwagę, że to Ty masz problem, nie ja, więc
    faktycznie, poszukaj sobie innego rozmówcy, bo zdecydowanie nie bawi mnie
    rozmowa z arogantem, który robi mi łaskę, że mu coś tłumaczę.

    --
    Marcin



  • 22. Data: 2006-12-01 11:42:06
    Temat: Re: Pismo a rozmowa telefoniczna.
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Marcin Debowski" d...@z...router

    > >> Zagnieżdżenie procesu reklamacyjnego w połączeniu z powinnościami dowodowymi.
    > > A może jaśniej i pełniej?

    > Oj to nie ma takiego znaczenia.

    Nie ma. Tym bardziej, że nie jesteś (jak sam zauważyłeś) prawnikiem.




    > > No to w takim razie nie ustosunkowano się do mojego żądanie, które
    > > ustnie złożyłem latem tego roku, :) twierdząc, iż powołuję się na
    > > nieistniejące od początku tego roku prawo. :) (bo wg ZETO Białystok
    > > prawo to zostało zniesione w ZETO Białystok :) na początku tego roku)

    > Masz to jakoś udokumentowane dla celów dowodowych? :)

    Tajemnica. :)







    > Czy w trakcie rozmowy tel. uświadomiłęś swojemu rozmówcy istnienie tamtego
    > pisma z pocz. listopada i czy było to przed tym zanim odmówił wymiany/zwrotu
    > gotówki.

    [bezskutecznie] UświadAmiałem, ale nie interesowało ją to,
    jako że ona miała postawione inne zadanie:

    -- Poinformowania mnie o możliwości odbioru nagrywarki. :)

    Kto odmówił i co przed czym? :)







    > >> > Ponowię pytanie:
    > >> > -- Czy na moje pisemne żądanie, sprzedawca powinien się ustosunkować także
    pisemnie?
    > >> Nie.
    > >
    > > I teraz prośba -- podstawa prawna. :)
    > > -------------------------------------

    > Art. 60 kc.

    A możesz podać wiarygodny link do tego Art.? :)





    > >> Ustosunkował się odmownie.

    > > Ustosunkował się kiedy? Ja Twoich myśli nie znam, więc jeśli chcesz
    > > ze mną rozmawiać -- pisz wyraźnie. Na przykład tak:

    > Myślę, że moje wypowiedzi są wystarczająco klarowne

    Nie są.

    > a Twój ton zaczyna być miejscami arogancki.

    A, to nie rozmawiaj ze mną. :)

    > Zwróć uwagę, że to Ty masz problem, nie ja,

    Ale nie musisz mi odpowiadać.

    > więc faktycznie, poszukaj sobie innego rozmówcy, bo zdecydowanie nie
    > bawi mnie rozmowa z arogantem, który robi mi łaskę, że mu coś tłumaczę.

    --spacja
    _______ _____________________ _
    (_______) leszekc@@alpha.net.pl | |
    _____ ____ _____ _ _ _____ | |
    | ___) | _ \ | ___ || | | || ___ || |
    | |_____ | | | || ____|| |_| || ____|| |
    |_______)|_| |_||_____)|____/ |_____) \_)


  • 23. Data: 2006-12-01 16:06:05
    Temat: Re: Pismo a rozmowa telefoniczna.
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Marcin Debowski" d...@z...router

    > Myślę, że moje wypowiedzi są wystarczająco klarowne a Twój ton zaczyna być
    > miejscami arogancki. Zwróć uwagę, że to Ty masz problem, nie ja, więc
    > faktycznie, poszukaj sobie innego rozmówcy, bo zdecydowanie nie bawi mnie
    > rozmowa z arogantem, który robi mi łaskę, że mu coś tłumaczę.

    Byłem u dwóch prawników. Mają odmienne zdanie niż Ty, co do moich szans. :)


    Jeden na moje pytanie o statystyki zauważył, że statystyki nie mają tu sensu,
    bo wystarczy, że jakiś klient/konsument wycofa się z jakiegoś powodu i już
    po statystykach. :) Jak zrozumiałem -- statystyki to praktycznie 100 procent
    wygranych konsumentów.

    Drugi prawnik też nie dawał szans Sprzedawcy. :)

    No i pracownik przedstawiciela Toshiby (Karen) nie daje szans Sprzedawcy...

    Ten pierwszy był bardzo zasadniczy. Na przykład po zapoznaniu się
    z pismem ZETO, zauważył: To pismo nic nie znaczy -- podziękowania
    nam nie są potrzebne. :) Podobnie za niepotrzebne uznał moje
    sprostowanie dotyczące daty sprzedaży, jako że wg niego mój
    błąd nie jest znaczący. (mówiąc moim językiem: jest automagicznie
    naprawialny, a tego rodzaju mylenie się -- jest rzeczą ludzką)

    Co do mego topickowego pytania, zauważył, że mamy pismo, pismo potwierdzone
    notarialnie
    i rozmowę, ale że dzisiaj raczej należy pertraktować pisemnie, jako że w dobie
    komputerów
    sporządzanie pisma jest bardzo proste, a pismo ma wiadomą przewagę nad rozmową. :)
    Innymi
    słowy zauważył, iż nie otrzymałem od Sprzedawcy stosownego ustosunkowania się
    w przewidzianym Ustawą terminie.

    Dodał też, że przed skierowaniem sprawy na drogę sądową może podjąć się mediacji
    i (na przykład bez wykręcania rąk) zaproponować Sprzedawcy ustąpienie. :)

    Pierwszy jest opłacany z pieniędzy państwowych, drugi z lokalnych. :)

    --spacja
    _______ _____________________ _
    (_______) leszekc@@alpha.net.pl | |
    _____ ____ _____ _ _ _____ | |
    | ___) | _ \ | ___ || | | || ___ || |
    | |_____ | | | || ____|| |_| || ____|| |
    |_______)|_| |_||_____)|____/ |_____) \_)

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1