eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Pies sasiada dotkliwie pogryzl moje psa. Co moge zrobic?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 21. Data: 2005-03-28 12:56:55
    Temat: Re: Pies sasiada dotkliwie pogryzl moje psa. Co moge zrobic?
    Od: poreba <d...@p...com>

    "PAweł" <p...@w...uzyjskrotu.pl> popełnił 28 mar 2005 na
    pl.soc.prawo utwór news:d27gl8$ipu$1@nemesis.news.tpi.pl:

    > 5. a trzymający psa właściciel, a szczególnie histeryzująca
    > właścicielka i tak, w istocie rzeczy, nic zaatakowanemu psu
    > pomóc nie może,
    ...
    > Powyższe spostrzeżenia wielokrotnie mogłem zweryfikować w praktyce, z
    > różnymi psami.
    Zadeklaruj no jednoznacznie, czy owe uwagi o rozhisteryzowanej właścicielce
    są natury ogólnej czy jednak siedziałeś w krzakach za potrzebą obserwując
    zdarzenie opisywane przez incjatorkę wątku.

    Aha, i czy przytoczone ZASADY PAWŁA to tylko właścicielek dotyczą
    czy również płci brzydszą, nie wiedzieć czemu, zwanej?

    --
    pozdro
    poreba


  • 22. Data: 2005-03-28 13:04:14
    Temat: Re: Pies sasiada dotkliwie pogryzl moje psa. Co moge zrobic?
    Od: "Andrzej_K" <n...@n...spam.pl>

    User "Leszek" <l...@h...poczta.fm> napisał(a)
    w news'ie: news:d285jq$f5f$1@opal.icpnet.pl



    >> 2. pies jest poddenerwowany, bo zdaje sobie sprawę, że poprzez
    >> ograniczenia
    >> swobody jego ruchów ma gorsze szanse na skuteczną obronę. Agresor z
    >> kolei wyczuwa swoją przewagę.
    > A w konfrontacji amstaff vs.skundlony wilczur ten agresor nie miałby
    > szans.Ale Markiza wolała się chować za co zapłacił biedny pies.

    I właśnie to cały czas chciałem jej powiedzieć.
    Widocznie robiłem to nieudolnie?.

    --
    Pozdrawiam - Andrzej_K.
    "Autorytet to zdolność pozyskiwania przyzwolenia innych."
    Bertrand de Jouvenel
    www.amikom.com.pl


  • 23. Data: 2005-03-28 13:24:59
    Temat: Re: Pies sasiada dotkliwie pogryzl moje psa. Co moge zrobic?
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>

    > Zawsze ta bedzie jak jedno zwierze próbuje wychowywać drugie zwierze.
    > Dlatego jedynym wyjściem bedzie (mam nadzieje kiedyś) całkowity zakaz
    > trzymania przez ludzi psów.

    psa sie nie trzyma, z psem sie mieszka.

    P.



  • 24. Data: 2005-03-29 13:46:00
    Temat: Re: Pies sasiada dotkliwie pogryzl moje psa. Co moge zrobic?
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    Andrzej_K wrote:

    > User "bubu" <j...@t...pl> napisał(a)
    > w news'ie: news:d26t0m$cos$1@nemesis.news.tpi.pl
    >
    > > [.....................]
    > > Jacek broniący swojego psa harpunem ,chyba pamiętasz bo mnie
    > > strofowałeś ale mój harpun ,zapewniam dzisiaj bardzo skutecznie
    > > przemawiał do wyobraźni właścicielom groźnych psów . Reakcje na
    > > widok mojego harpuna były natychmiastowe i piorunujące.
    >
    > Nick'a nie pamiętam, ale fakt z harpunem, tak.
    > Nie zmienia to jednak mego poglądu, że psy
    > bez ingerencji ludzi najlepiej same, pomiędzy sobą się
    > "dogadają".

    Hm... a jak nie?
    Jeśli dwa duże psy zaczną walczyć na serio?
    widzisz, nie po to chowam psa żeby go trenować do walk. A nawet gdybym
    był takim debilem, to nie pozwalałbym mu na przypadkowe bójki - tak jak
    boksera nie wysyła się do dyskoteki żeby sobie potrenował.
    Przy takich psach, amstafach, zkundlonych wilczurach nie wiadomo na
    czym skończy się bójka.
    Duży pies ignoruje małego. Ciekawa opinia. Wiesz co się dzieje jak taki
    wymuskany, domowy jamnik spotka się z, dajmy na to, puszczonym luzem
    wilczurem?

    Nie wiem czy jesteś w stanie pojąć, ale spróbuj:
    Kobieta choduje psa. Nie masz prawa jej mówić, że ma go wychować na
    bojową bestię. wychodzi z nim na kagańcu, to jej ulubieniec i nie życzy
    sobie żeby musiał wdawać się w bójki.

    Kretynem jest tylko i wyłącznie właściciel psa-napastnika, biegającego
    luzem.


    --
    Pozdro
    Massai


  • 25. Data: 2005-03-29 14:05:03
    Temat: Re: Pies sasiada dotkliwie pogryzl moje psa. Co moge zrobic?
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>

    > Nie wiem czy jesteś w stanie pojąć, ale spróbuj:
    > Kobieta choduje psa.

    chodowacc to Ty rybki mozesz :-)

    P.


    --
    http://www.love-office.com/forum/
    ... miłość, seks, kłopoty małżeńskie, pamiętnik ...



  • 26. Data: 2005-03-29 23:20:16
    Temat: Re: Pies sasiada dotkliwie pogryzl moje psa. Co moge zrobic?
    Od: "PAweł" <p...@w...uzyjskrotu.pl>

    Massai wrote:
    (...)
    >> Nie zmienia to jednak mego poglądu, że psy
    >> bez ingerencji ludzi najlepiej same, pomiędzy sobą się
    >> "dogadają".
    >
    > Hm... a jak nie?
    > Jeśli dwa duże psy zaczną walczyć na serio?

    To odpowiedz, czy zaatakowanemu psu pomoże wtedy to, że jest na uwięzi?

    > widzisz, nie po to chowam psa żeby go trenować do walk. A nawet gdybym
    > był takim debilem, to nie pozwalałbym mu na przypadkowe bójki

    Jak to robisz?- mówisz "sio ty brzydki psie"??;) Jak miałaby "nie pozwalać"
    nieprzygotowana na atak Markiza?

    > Przy takich psach, amstafach, zkundlonych wilczurach nie wiadomo na
    > czym skończy się bójka.
    > Duży pies ignoruje małego. Ciekawa opinia. Wiesz co się dzieje jak
    > taki wymuskany, domowy jamnik spotka się z, dajmy na to, puszczonym
    > luzem wilczurem?

    Wiem, w większości wypadków powstaje dużo hałasu, w ostateczności jest
    zrolowany jamnik do góry brzuchem i zablokowana agresja
    napastnika. -Poczytaj sobie jakąkolwiek książkę o zachowaniu psów i ich
    psychice.
    A nawet jeśli napastnik jest zdegenerowany, czy nienormalny (wśród psów też
    takie się zdarzają, jak i u ludzi) to co w takiej sytuacji pomoże fakt, że
    jamnik jest na smyczy i ani uciec, ani bronić się dobrze przez to nie może?

    >
    > Nie wiem czy jesteś w stanie pojąć, ale spróbuj:
    > Kobieta choduje psa. Nie masz prawa jej mówić, że ma go wychować na
    > bojową bestię. wychodzi z nim na kagańcu, to jej ulubieniec i nie
    > życzy sobie żeby musiał wdawać się w bójki.
    >
    > Kretynem jest tylko i wyłącznie właściciel psa-napastnika, biegającego
    > luzem.

    Zadawałeś wyżej pytania, wygłosiłeś kategoryczne a karcące krytyków
    zachowania W CZASIE bójki Markizy , a nie rozumiesz postawionego problemu
    .

    Odpowiedz zatem na pytanie,- czy Markiza swoim zachowaniem w jakikolwiek
    sposób pomogła swojemu zaatakowanemu psu, czy raczej, trzymając go na
    smyczy, utrudniła mu obronę i przyczyniła się tym do jego obrażeń?


    --
    Przy odpowiedzi bezpośrednio do mnie, w adresie użyj zamiast pełnej
    nazwy "wirtualnapolska" jej skrót, tj. "wp" Pozdr.
    P


  • 27. Data: 2005-03-29 23:22:15
    Temat: Re: Pies sasiada dotkliwie pogryzl moje psa. Co moge zrobic?
    Od: "PAweł" <p...@w...uzyjskrotu.pl>

    poreba wrote:
    > "PAweł" <p...@w...uzyjskrotu.pl> popełnił 28 mar 2005
    > na pl.soc.prawo utwór news:d27gl8$ipu$1@nemesis.news.tpi.pl:
    >
    >> 5. a trzymający psa właściciel, a szczególnie histeryzująca
    >> właścicielka i tak, w istocie rzeczy, nic zaatakowanemu psu
    >> pomóc nie może,
    > ...
    >> Powyższe spostrzeżenia wielokrotnie mogłem zweryfikować w praktyce, z
    >> różnymi psami.
    > Zadeklaruj no jednoznacznie, czy owe uwagi o rozhisteryzowanej
    > właścicielce są natury ogólnej czy jednak siedziałeś w krzakach za
    > potrzebą obserwując zdarzenie opisywane przez incjatorkę wątku.
    >
    > Aha, i czy przytoczone ZASADY PAWŁA to tylko właścicielek dotyczą
    > czy również płci brzydszą, nie wiedzieć czemu, zwanej?


    Jak domyślam się, napisała to Pani poreba, po spaleniu biustonosza:))

    --
    Przy odpowiedzi bezpośrednio do mnie, w adresie użyj zamiast pełnej
    nazwy "wirtualnapolska" jej skrót, tj. "wp" Pozdr.
    P


  • 28. Data: 2005-03-30 00:30:36
    Temat: Re: Pies sasiada dotkliwie pogryzl moje psa. Co moge zrobic?
    Od: poreba <d...@p...com>

    "PAweł" <p...@w...uzyjskrotu.pl> niebacznie
    popelnil news:d2co00$m2r$1@nemesis.news.tpi.pl:

    >>> Powyższe spostrzeżenia wielokrotnie mogłem zweryfikować w
    >>> praktyce, z różnymi psami.
    >> Aha, i czy przytoczone ZASADY PAWŁA to tylko właścicielek
    >> dotyczą czy również płci brzydszą, nie wiedzieć czemu, zwanej?
    > Jak domyślam się, napisała to Pani poreba, po spaleniu
    > biustonosza:))
    To daj maszynkę dodomyślania do reperacji
    bo dwakroć w tym wątku Cię zawiodła.
    Góglownicę zresztą też... ;)

    --
    pozdro
    poreba, ubawiony szczerze zarzutem feminizmu


  • 29. Data: 2005-03-30 01:04:33
    Temat: Re: Pies sasiada dotkliwie pogryzl moje psa. Co moge zrobic?
    Od: "PAweł" <p...@w...uzyjskrotu.pl>

    poreba wrote:
    > "PAweł" <p...@w...uzyjskrotu.pl> niebacznie
    > popelnil news:d2co00$m2r$1@nemesis.news.tpi.pl:
    >
    >>>> Powyższe spostrzeżenia wielokrotnie mogłem zweryfikować w
    >>>> praktyce, z różnymi psami.
    >>> Aha, i czy przytoczone ZASADY PAWŁA to tylko właścicielek
    >>> dotyczą czy również płci brzydszą, nie wiedzieć czemu, zwanej?
    >> Jak domyślam się, napisała to Pani poreba, po spaleniu
    >> biustonosza:))
    > To daj maszynkę dodomyślania do reperacji
    > bo dwakroć w tym wątku Cię zawiodła.


    Ach, czyżby jednak mężczyzna (ale bez przesady;))

    > Góglownicę zresztą też... ;)

    ???

    --
    Przy odpowiedzi bezpośrednio do mnie, w adresie użyj zamiast pełnej
    nazwy "wirtualnapolska" jej skrót, tj. "wp" Pozdr.
    P

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1