eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Palenie ogniska i Straż Miejska
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 11. Data: 2005-05-01 19:16:58
    Temat: Re: Palenie ogniska i Straż Miejska
    Od: Green <z...@u...gazeta.pl>

    W artykule <d537s8$12k$1@inews.gazeta.pl> Robert Tomasik napisal(a):

    > Użytkownik "Zb. Drwiega" <z...@u...gazeta.pl>
    > napisał w wiadomości news:d525sa$gjg$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> Q14 Substancje lub przedmioty, dla których posiadacz nie znajduje
    >> już dalszego zastosowania (np. odpady z rolnictwa,
    > ******************
    >> gospodarstw domowych, odpady biurowe, z placówek handlowych,
    >> sklepów itp.)
    >>
    >> Gałązek nie znalazłem.
    >> Gdzie jest o gałązkach?
    >
    > Zostawiłem wyżej

    Ty sobie nie żartuj, bo rzeczywistość TAK naciągana może istnieć
    ale TYLKO w sądzie.
    Ogródek przydomowy nie jest rolnictwem.A gałazki nie sa odpadem gospodarstwa
    domowego.
    Ta ustawa mówi o ODPADACH.
    Odpadem (w jej rozumieniu) jest odpad SZKODLIWY.Inaczej - nienaturalnego
    pochodzenia i z innymi obocznymi znaczeniami.

    Skoro twierdzisz,mże gałazki sa SZKODLIWYM odpadem, to i może
    powiesz, ze chwastów z ogródka nie wolno mi w ziemi zakopać?

    Przepraszam- stąpaj po ziemi i bądz realistą!

    Odpadem z rolnictwa będą np. opakowania po środkach ochrony rośliun,
    worku jutowe, plastiki, złom maszyn rolniczych.I inne tego typu przedmioty.



    --
    Pozdr. Zbig.Drwięga
    Linux Reg.User #166848,gg:1100100111000000111010
    ____________________________________________________
    ____________________


  • 12. Data: 2005-05-01 20:04:34
    Temat: Re: Palenie ogniska i Straż Miejska
    Od: "Jacek" <n...@w...pl>

    Ciekawie się dyskusja rozwija, ale co z tzw. zadymianiem. Jak ocenić, czy
    palący ognisko zadymia okolicę czy nie? Na oko? (na czyje oko). Jaka jest
    różnica pomiędzy dymieniem gałązkami z komina, a dymieniem gałązkami z
    ogniska.
    Jack



  • 13. Data: 2005-05-01 20:21:12
    Temat: Re: Palenie ogniska i Straż Miejska
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Green" <z...@u...gazeta.pl> napisał
    w wiadomości
    news:slrn.pl.d7aadt.3vuu2vn.zdrw.cotrzebausun@AQUARI
    US.AQUA...

    > Odpadem z rolnictwa będą np. opakowania po środkach ochrony rośliun,
    > worku jutowe, plastiki, złom maszyn rolniczych.I inne tego typu
    przedmioty.

    Zajrzyj do ROZPORZĄDZENIA MINISTRA ŚRODOWISKA z dnia 27 września 2001 r.
    w sprawie katalogu odpadów. Tam masz klasyfikacje odpadów:

    02 - Odpady z rolnictwa, sadownictwa, upraw hydroponicznych,
    rybołówstwa, leśnictwa,
    łowiectwa oraz przetwórstwa żywności

    02 01 03 - Odpadowa masa roślinna

    Czy tego chcesz, czy nie, to gałązki są odpadami. Większość osób je
    pali. Ale jak zacznie to przeszkadzać sąsiadowi, to się z tego robi
    "afera" i tyle.


  • 14. Data: 2005-05-01 21:29:50
    Temat: Re: Palenie ogniska i Straż Miejska
    Od: Green <z...@u...gazeta.pl>

    W artykule <d53e0e$5sj$1@nemesis.news.tpi.pl> Robert Tomasik napisal(a):


    > Zajrzyj do ROZPORZĄDZENIA MINISTRA ŚRODOWISKA z dnia 27 września 2001 r.
    > w sprawie katalogu odpadów. Tam masz klasyfikacje odpadów:
    >
    > 02 - Odpady z rolnictwa, sadownictwa, upraw hydroponicznych,
    > rybołówstwa, leśnictwa,
    > łowiectwa oraz przetwórstwa żywności
    >
    > 02 01 03 - Odpadowa masa roślinna
    >
    > Czy tego chcesz, czy nie, to gałązki są odpadami. Większość osób je
    > pali. Ale jak zacznie to przeszkadzać sąsiadowi, to się z tego robi
    > "afera" i tyle.

    Mam wielka ochotę ostro zaprotestować na takie "prawiczenie".
    Bo nie jest ono prawniczeniem!
    Powiesz mi może, że mój smark z nosa (przepraszam- musiałem)
    też jest odpadem,
    na którego utylizację powinienem mieć specjalne upoważnienie?
    I koncesję?


    Przypomnij sobie, że CAŁY czas dywagujemy o gałązkach z
    przydomowego OGRÓDKA!
    A nie o stertach słomy owsianej, przenicznej lub żytniej,przyczepach
    traktorowych plew, lub też o dziesiątkach ton melasy buraczanej, czy
    tysiacach litrów gnojówki z wielotysięcznego chlewa!


    Z mojej strony EOT, bo dalej tak "prawiczyć" nie mam już ochoty.
    Przepraszam.

    PS.
    Ja swoje ogrodowe odpady składam do zielonego pojemnika na odpady bio.
    A czasami gałązki spalam, nie inaczej- niż moi wszyscy sąsiedzi.
    Są to czynności w skali roku- incydentalne.

    --
    Pozdr. Zbig.Drwięga
    Linux Reg.User #166848,gg:1100100111000000111010
    ____________________________________________________
    ____________________


  • 15. Data: 2005-05-01 21:39:02
    Temat: Re: Palenie ogniska i Straż Miejska
    Od: Miernik <m...@f...org>

    Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > No ale wówczas spala się je w piecach, a nie na ognisku za domem. To
    > podstawowa różnica, która przychodzi mi do głowy.

    A jeśli jest to opał od przygotowania produktów spożywczych, jak np
    kiełubasa, to przecież może być opał na ognisku za domem.

    --
    Miernik _________________________ xmpp:m...@a...info
    ___________________/_______________________/ mailto:m...@f...org
    Why software shouldn't be covered by patents
    http://bladeenc.mp3.no/articles/software_patents.htm
    l


  • 16. Data: 2005-05-01 22:15:16
    Temat: Re: Palenie ogniska i Straż Miejska
    Od: poreba <d...@p...com>

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> niebacznie popelnil
    news:d537s8$12k$1@inews.gazeta.pl:

    >>(np. odpady z rolnictwa,
    >> Gdzie jest o gałązkach?
    > Zostawiłem wyżej
    Wypraszam sobie, gałęzie opałowe to leśnictwo,
    gumofilce o niczym nie świadczą ;)

    --
    pozdro
    poreba


  • 17. Data: 2005-05-01 22:24:33
    Temat: Re: Palenie ogniska i Straż Miejska
    Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>

    Dnia 01/05/2005 23:29, Green wrote :
    > W artykule <d53e0e$5sj$1@nemesis.news.tpi.pl> Robert Tomasik napisal(a):
    >
    >
    >
    >>Zajrzyj do ROZPORZĄDZENIA MINISTRA ŚRODOWISKA z dnia 27 września 2001 r.
    >>w sprawie katalogu odpadów. Tam masz klasyfikacje odpadów:
    >>
    >>02 - Odpady z rolnictwa, sadownictwa, upraw hydroponicznych,
    >>rybołówstwa, leśnictwa,
    >> łowiectwa oraz przetwórstwa żywności
    >>
    >>02 01 03 - Odpadowa masa roślinna
    >>
    >>Czy tego chcesz, czy nie, to gałązki są odpadami. Większość osób je
    >>pali. Ale jak zacznie to przeszkadzać sąsiadowi, to się z tego robi
    >>"afera" i tyle.
    >
    >
    > Mam wielka ochotę ostro zaprotestować na takie "prawiczenie".
    > Bo nie jest ono prawniczeniem!
    > Powiesz mi może, że mój smark z nosa (przepraszam- musiałem)
    > też jest odpadem,
    > na którego utylizację powinienem mieć specjalne upoważnienie?
    > I koncesję?

    Jeśli już trzymamy się tego przypadku, to jest odpadem. I co ciekawe
    zwykle na jego utylizację utylizator ma odpowiednie zezwolenia. Jeśli
    bowiem wydmuchasz rzeczony smark do chusteczki higienicznej, a
    chusteczkę wyrzucisz do śmieci, do odbiorca Twoich śmieci, jest
    ewidentnie utylizatorem odpadu w postaci Twojego "smarku".

    > Przypomnij sobie, że CAŁY czas dywagujemy o gałązkach z
    > przydomowego OGRÓDKA!
    > A nie o stertach słomy owsianej, przenicznej lub żytniej,przyczepach
    > traktorowych plew, lub też o dziesiątkach ton melasy buraczanej, czy
    > tysiacach litrów gnojówki z wielotysięcznego chlewa!

    Wybacz ale przez takie argumentowanie w tym kraju jest wszędzie taki
    śmietnik. Bo oczywiście, wyrzucenie jednego peta na chodnik to wcale nie
    jest śmiecenie -- o śmieceniu mówi się dopiero wtedy kiedy wyrzuca się
    "sterty słomy owsianej..."

    > Z mojej strony EOT, bo dalej tak "prawiczyć" nie mam już ochoty.
    > Przepraszam.
    > PS.
    > Ja swoje ogrodowe odpady składam do zielonego pojemnika na odpady bio.
    > A czasami gałązki spalam, nie inaczej- niż moi wszyscy sąsiedzi.
    > Są to czynności w skali roku- incydentalne.
    >

    Widzisz, to jest pl.soc.prawo a nie pl.misc.zdrowy_rozsadek, to po pierwsze.
    A po drugie odnoszę wrażenie, że nie przyjmujesz do wiadomości
    obowiązującego prawa bo Tobie jest w tym przypadku wygodniej: "przecież
    to kilka gałązek..." Ale gdyby to Twój sąsiad w momencie kiedy
    organizujesz wystawny obiad w ogrodzie zaczął spalać "kilka gałązek", to
    gwarantuję, że jednak byś sobie przypomniał o tym że prawo zakazuje
    palenia odpadów.
    --
    Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
    It is a truth universally acknowledged, that a single man in possession
    of a good fortune, must be in want of a wife. (Jane Austen)


  • 18. Data: 2005-05-02 20:26:29
    Temat: Re: Palenie ogniska i Straż Miejska
    Od: poreba <d...@p...com>

    Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>
    niebacznie popelnil news:42755721$1@news.home.net.pl:

    > o śmieceniu mówi się dopiero wtedy kiedy wyrzuca się
    > "sterty słomy owsianej..."
    > Widzisz, to jest pl.soc.prawo a nie pl.misc.zdrowy_rozsadek, to
    > po pierwsze. ...
    > Ale gdyby to Twój sąsiad w momencie kiedy organizujesz wystawny
    > obiad w ogrodzie zaczął spalać "kilka gałązek",

    ATSD, mamy tu obok wątek o dymieniu sąsiedzkim, po "długich" i
    krótszych weekendach też coś o grillu zawsze się pojawia
    - to plaga ten dymno-smrodny tumiwisizm wolnoćtomkowy.

    Jednak powiedz:
    jeżeli zakupię (_w tym celu_ ) 1m3 drewna opałowego brzozowego
    i w miejscu do tego (przez właściciela posesji) przeznaczonym,
    z zachowaniem odpowiednich przepisów p.poż. spalę te drewno pod
    kiełbaskami, to jakimże sposobem możesz te drewno nazwać odpadem?
    To główny i podstawowy produkt, odpadem będzie popiół!
    Jeżeli ktoś postanowił drewna nie kupować a zużyć
    (może i nie najkorzystniej ekonomicznie i nierozsądnie)
    własnego chowu gałązki zywopłotowe?

    --
    pozdro
    poreba


  • 19. Data: 2005-05-02 20:52:38
    Temat: Re: Palenie ogniska i Straż Miejska
    Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>

    Dnia 02/05/2005 22:26, poreba wrote :
    > Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>
    > niebacznie popelnil news:42755721$1@news.home.net.pl:
    >
    >
    >>o śmieceniu mówi się dopiero wtedy kiedy wyrzuca się
    >>"sterty słomy owsianej..."
    >>Widzisz, to jest pl.soc.prawo a nie pl.misc.zdrowy_rozsadek, to
    >>po pierwsze. ...
    >>Ale gdyby to Twój sąsiad w momencie kiedy organizujesz wystawny
    >>obiad w ogrodzie zaczął spalać "kilka gałązek",
    >
    >
    > ATSD, mamy tu obok wątek o dymieniu sąsiedzkim, po "długich" i
    > krótszych weekendach też coś o grillu zawsze się pojawia
    > - to plaga ten dymno-smrodny tumiwisizm wolnoćtomkowy.
    >
    > Jednak powiedz:
    > jeżeli zakupię (_w tym celu_ ) 1m3 drewna opałowego brzozowego
    > i w miejscu do tego (przez właściciela posesji) przeznaczonym,
    > z zachowaniem odpowiednich przepisów p.poż. spalę te drewno pod
    > kiełbaskami, to jakimże sposobem możesz te drewno nazwać odpadem?
    > To główny i podstawowy produkt, odpadem będzie popiół!
    > Jeżeli ktoś postanowił drewna nie kupować a zużyć
    > (może i nie najkorzystniej ekonomicznie i nierozsądnie)
    > własnego chowu gałązki zywopłotowe?
    >

    Zgoda, jeśli to będzie pod kiełbaskami to nie jest to odpad.
    Przedpiszca jednak nie wspominał o kiełbaskach :-)


    --
    Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
    What is truth? (Pontius Pilate)


  • 20. Data: 2005-05-03 05:15:22
    Temat: Re: Palenie ogniska i Straż Miejska
    Od: Zb.Drwiega <z...@u...gazeta.pl>

    W artykule <d53cuk$8h$1@nemesis.news.tpi.pl> Jacek napisal(a):

    > Ciekawie się dyskusja rozwija, ale co z tzw. zadymianiem. Jak ocenić, czy
    > palący ognisko zadymia okolicę czy nie? Na oko? (na czyje oko). Jaka jest
    > różnica pomiędzy dymieniem gałązkami z komina, a dymieniem gałązkami z
    > ogniska.
    > Jack

    Róznica jest w skali zdarzenia.
    I rozumnym, logicznym podejściu do problemu.
    Jeśli mam do spalenia dwie przyczepy samochodowe gałązek,
    będę je palił sukcesywnie w piecu CO przez miesiąc.
    I nic nikomu do tego
    :)

    Jesli natomiast spalę stertkę gałęzi w ogródku
    ( np. w pojemniku, ,co się taczką zwie)
    :)
    (mam taką, do tego celu przeznaczoną)- też nikomu nic do tego.

    No, bo nie uczynię tej "utylizacji" gałązek w tym samym czasie,
    w którym to czasie Sąsiad wydawać bedzie _wystawny_ obiad w ogrodzie-
    na którym będą Ambasadorzy, Konsule, Króle i inne "zające" :)


    A wracając do gałazek (dwu przyczep samochodowych)-
    to nikt zdrowo myślący nie spali ich w ogródku, w mieście.

    PS.
    Ten wątek o zadymianiu wspaniale obrazuje stan naszego prawa.
    Bandyci i złodzieje samochodowi,skorumpowani sędzowie,adwokaci i prokuratorzy
    - mają sie w Polsce świetnie!
    tych problemów tyka sie niechetnie...

    Natomiast obywatela( z reguły praworządnego) odsądza się od czci i wiary za
    spalenie stertki gałęzi w ogródku!
    Sie dywaguje, w jakim stopniu to działanie jest
    zburzeniem porządku społecznego!
    Policja, Nieroby Miejskie, i inne służby aż kolanka zacieraja z radochy,
    że będą mogły ZAINTERWENIOWAĆ!

    PARANOJA!



    --
    Pozdr. Zbig.Drwięga
    Linux Reg.User #166848
    ____________________________________________________
    ____________________

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1