eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › PZU odmawia wypłaty mimo winy sprawcy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 2

  • 1. Data: 2006-08-28 11:16:30
    Temat: PZU odmawia wypłaty mimo winy sprawcy?
    Od: "Hircyn" <h...@w...pl>

    Na początku wakacji przenieśliśmy się do nowego mieszkania. Ponieważ
    prace wykończeniowe w mieszkaniu jeszcze trwały, złożyliśmy większość
    rzeczy w komórce lokatorskiej na kondygnacji -1. W tym czasie
    administracja z powodu upałów intensywnie podlewała tereny zielone
    pozostawiając praktycznie bez nadzoru urządzenia zraszające -pracujące
    na okrągło. W wyniku tego zalana została komórka i wszystko, co tam
    było. Wezwana policja nie spisała protokołu, administratorzy przyznali
    się do winy i zapewnili nas o tym że pokryją szkody ewidentnie
    powstałe z ich winy. Później eksperci z PZU oszacowali szkody i
    ustalili ich wartość. W międzyczasie badano którędy dokładnie woda
    przedostała się do środka. Dzisiaj dostaliśmy do wiadomości pismo
    kierowane do administracji z informacją, że PZU niczego nie pokryje,
    bo nie maja jasności, co do rzeczywistego sprawcy - woda przedostała
    się kanałami telefonicznymi, wiec być może winny jest ktoś inny.
    Szczerze mówiąc nie wiemy, co należało wtedy zrobić i w jaki sposób
    upomnieć się teraz o zwrot za straty. Zapewniani byliśmy o
    odszkodowaniu, teraz to wygląda na próbę rolowania nas. Terminy
    przeleciały. Czy należy zgłosić to do prokuratury? Czy ponownie na
    policje? Pomóżcie proszę. Poniżej urywki decyzji PZU. Pozdrawiam.



    ::



    "Decyzja odmowna została podjęta na podstawie artykułu 415 KC które
    przepis mówi, że "kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę obowiązany
    jest do jej naprawienia". Tak wiec warunkiem udzielenia ochrony
    ubezpieczeniowej jest istnienie winy po stronie ubezpieczającego.

    W nawiązaniu do przesłanego nam zgłoszenia wyżej wymienionej szkody
    dotyczącego zalania mienia przechowywanego w komórce lokatorskiej z
    powodu przedostania się wody nagromadzonej w wyniku podlewania terenu
    zielonego wokół budynku zgromadzonej dokumentacji oraz Państwa
    wyjaśnień udzielonych w piśmie z dnia 1 sierpnia 2006, centrum
    likwidacji szkód PZU SA informuje, że przeprowadził postępowanie
    wyjaśniające w powyższej sprawie. W toku prowadzonego postępowania
    oraz po przeanalizowaniu dokumentacji znajdującej się w aktach szkody
    nie ustalono jednoznacznej przyczyny powstania niniejszego zdarzenia
    ani podmiotu. Nie ustalono, że podmiotem odpowiedzialnym jest
    Administrator. Centrum likwidacji szkód odmawia podjęcia
    odpowiedzialności za powstała szkodę."


  • 2. Data: 2006-08-28 12:24:24
    Temat: Re: PZU odmawia wypłaty mimo winy sprawcy?
    Od: "earl" <e...@p...fm>


    Hircyn napisał(a):
    > Na początku wakacji przenieśliśmy się do nowego mieszkania. Ponieważ
    > prace wykończeniowe w mieszkaniu jeszcze trwały, złożyliśmy większość
    > rzeczy w komórce lokatorskiej na kondygnacji -1. W tym czasie
    > administracja z powodu upałów intensywnie podlewała tereny zielone
    > pozostawiając praktycznie bez nadzoru urządzenia zraszające -pracujące
    > na okrągło. W wyniku tego zalana została komórka i wszystko, co tam
    > było. Wezwana policja nie spisała protokołu, administratorzy przyznali
    > się do winy i zapewnili nas o tym że pokryją szkody ewidentnie
    > powstałe z ich winy. Później eksperci z PZU oszacowali szkody i
    > ustalili ich wartość. W międzyczasie badano którędy dokładnie woda
    > przedostała się do środka. Dzisiaj dostaliśmy do wiadomości pismo
    > kierowane do administracji z informacją, że PZU niczego nie pokryje,
    > bo nie maja jasności, co do rzeczywistego sprawcy - woda przedostała
    > się kanałami telefonicznymi, wiec być może winny jest ktoś inny.
    > Szczerze mówiąc nie wiemy, co należało wtedy zrobić i w jaki sposób
    > upomnieć się teraz o zwrot za straty. Zapewniani byliśmy o
    > odszkodowaniu, teraz to wygląda na próbę rolowania nas. Terminy
    > przeleciały. Czy należy zgłosić to do prokuratury? Czy ponownie na
    > policje? Pomóżcie proszę. Poniżej urywki decyzji PZU. Pozdrawiam.
    >
    >
    >
    > ::
    >
    >
    >
    > "Decyzja odmowna została podjęta na podstawie artykułu 415 KC które
    > przepis mówi, że "kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę obowiązany
    > jest do jej naprawienia". Tak wiec warunkiem udzielenia ochrony
    > ubezpieczeniowej jest istnienie winy po stronie ubezpieczającego.
    >
    > W nawiązaniu do przesłanego nam zgłoszenia wyżej wymienionej szkody
    > dotyczącego zalania mienia przechowywanego w komórce lokatorskiej z
    > powodu przedostania się wody nagromadzonej w wyniku podlewania terenu
    > zielonego wokół budynku zgromadzonej dokumentacji oraz Państwa
    > wyjaśnień udzielonych w piśmie z dnia 1 sierpnia 2006, centrum
    > likwidacji szkód PZU SA informuje, że przeprowadził postępowanie
    > wyjaśniające w powyższej sprawie. W toku prowadzonego postępowania
    > oraz po przeanalizowaniu dokumentacji znajdującej się w aktach szkody
    > nie ustalono jednoznacznej przyczyny powstania niniejszego zdarzenia
    > ani podmiotu. Nie ustalono, że podmiotem odpowiedzialnym jest
    > Administrator. Centrum likwidacji szkód odmawia podjęcia
    > odpowiedzialności za powstała szkodę."


    prokuratora nie, bo nikt nikogo nie uszkodził
    odwołanie pisz do centrali pzu, najlepiej do wiadomości rzecznika
    ubezpieczonych i knuife [pzu jest podatne na sugestie rzecznika];
    aministratorzy przyznali się do winy, tzn. jakies pisemko było, czy
    tylko werbalnie ?
    może w poprzednich sezonach też tamtędy przeciekałą woda ?
    komórka zdaje się nie była zalewana wcześniej, a przecieki
    wystąpiły dopiero w następstwie podlewania roslin, co wskazuje też
    na winę administracji
    może jakiś sąsiad by poświadczył, ze woda lała się bez umiaru w
    kierunku komórki etc .
    i poprosiłabym pzu o kopię akt szkody

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1