Witam Szanownych grupiowiczow mam problem otoz moja zona wyjechala ponad rok
temu do pracy za granice konkretnie do wloch na pol roku zmieniala termin
przyjazdu kilak jesli nie kilkanascie razy teraz odtatnio dala ostateczny
obiecala itd.. ale sie niepojawila nieoficjalnie dowiedzialem sie ze juz
niepracuje co wiecej wynajmuje mieszkanie pod rzymem wraz z jakims zonatym
rumunem nieutrzymuje kontaktow wcale ostatnio nawet niezadzwonila do dziecka
na urodziny (mamy 4 letniego synka) chcialbym sie dowiedziec jakie ma szanse
odebrac jej prawa rodzicielski itd.. co mnie czeka niewiem jak wyyglada
sprawa wywiezienia dziecka za granice przez nia jak temu zaradzuic
oczywiscie zamierzam jutro pojsc do adwokata ale moze po krotce ktos z was
szanownych grupowiczow mnie oswieci
pozdrawiam

do góry

czy ktos moze mi podpowiedziec w wyzej wymienionym temacie ? przeczytalem
setki stron archiwum dotyczacych spraw podobnych ale wszytkie sa strasznie
stare zprzed 2-5 lat dowiedzialem sie ze ojciec ma przegrane z gory ale
pisaliscie ze naszym ssytemie sadownictwa cos sie zmienia i chcialbym aby
ktos podzielil sie spostrzezeniami na tentemat jak najswiezszymi moze jest
wsrod was jakis adwokat moze choc w usczerbku mi odpowie
z gory bardzo dziekuje
pozdrawiam

do góry