> Oczywiście nie potrafisz to zdanie poprzeć przepisem, który tak
> stanowi. Inaczej: knocisz, bo knocisz ;-)

Dobre obyczaje tak stanowią. Jeśli się do nich nie potrafią dostosować, to
niech w buszu pasażerów wożą.

+inż.prawa+

do góry

> Komornik ci to nawet i za 20 lat ściągnie.

Ta... napewno! Może za 20 mln zł, a nie za 20 lat

+inż.prawa+

do góry

"*piotr'ek*" <piotr*eknusun@gazetaskasuj.pl> napisał:

>> Oczywiście nie potrafisz to zdanie poprzeć przepisem, który tak
>> stanowi. Inaczej: knocisz, bo knocisz ;-)
>Dobre obyczaje tak stanowią.
No to masz dowód, że pomyliłeś grupy dyskusyjne (ta ma w nazwie
*prawo*, a nie *robótki ręczne*)

>Jeśli się do nich nie potrafią dostosować, to
>niech w buszu pasażerów wożą.
Na razie jest inaczej - to TY jeśli nie chcesz stosować prawa, to
chodź pieszo i do tego rzeczywiście w buszu, po poruszając się po
drogach, nawet piszo, też prawa nalezy przestrzegać ;-/

--
Artur Golański

do góry

"*piotr'ek*" <piotr*eknusun@gazetaskasuj.pl> napisał:

>Ta... napewno!
>+inż.prawa+
Te *inżynier*, zajrzyj do słownika i sprawdź pisownię "na pewno".
A najlepiej skończ i wstydu oszczędź ;-)

--
Artur Golański

do góry

> Na razie jest inaczej - to TY jeśli nie chcesz stosować prawa,

Twórca wątkum chciał, ale mu się za bardzo nie udało... a może mu się udało,
tylko oni uważają inaczej.

+inż.prawa+

do góry

> Te *inżynier*, zajrzyj do słownika i sprawdź pisownię "na pewno".

Nie miał się do czego doczepić to do drobnej literówki się doczepił.

+inż.prawa+

do góry

"*piotr'ek*" <piotr*eknusun@gazetaskasuj.pl> napisał:

>Nie miał się do czego doczepić to do drobnej literówki się doczepił.
Po pierwsze, nie do "literówki" (to słowo oznacza zupełnie co innego),
ale do błędu ortograficznego. Po drugie nie zapominaj, że poprawiłem
cię także w kwestii merytorycznej ("To znaczy, że brak odpowiedzi.."),
sam nie wiesz i wprowadzasz pytającego w błąd udzielając "niby rad".

--
Artur Golański

do góry

Znaczy się lubisz się szczegółów czepiać...

+inż.prawa+

do góry

> sam nie wiesz i wprowadzasz pytającego w błąd udzielając "niby rad".

A jeszcze ustosunkowywując się do meritum sprawy. Jechał z biletem/bez
biletu - nie ważne. Napisał odwołanie - ma do tego prawo. Nie dostał
odpowiedzi... I TUTAJ ZŁAMALI PRAWO, bowiem MUSZĄ ustosunkować się w taki,
czy inny sposób do odwołania! Jasne?

+inż.prawa+

do góry

"*piotr'ek*" <piotr*eknusun@gazetaskasuj.pl> napisał:

>bowiem MUSZĄ ustosunkować się w taki,
Miałeś podać przepis prawny, który ich do tego zobowiązuje...
zapomiałeś o tym? Nie jesteś pewnien, ze muszą, to nie pisz bzdur!

> Jasne?
Ciemne ;-P
PWDW
EOT (szkoda mojej klawiatury!)

--
Artur Golański

do góry